identyfikator: 20040501 <N...@g...pl> napisał(a):

> > moze poducz sie ze mna asemblera na fpu, bedzie mi razniej
> > bo ja wlasnie chce sie nauczyc
>
> kupiłem książkę, Assembler Leksykon Kieszonkowy i się przeraziłem...
>

mz warto dobrze znac asma (od pietnastu lat znam slabo asma na
x86 :O ), asm nie jest raczej dzis trudniejszy niz kiedys
z tym ze punkt samego wejscia do asma jest zdaje sie znacznie
odleglejszy bo pewnie wczesniej tak jak ja trzebaby napisac
kawal programu w c spod ktorego dopiero pojawila sie potrzeba
'przyasmienia' - no i jeszcze umiec polaczyc asma z kodem - ale
dalej od tego momentu asm jest chyb ataki sam jak zawsze (- ja
sie wlasnie ucze - i mam sporo funu)









--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

ja też lubię asma, zupełnie nie rozumiem jak można fascynować się takim mega
patchem potrójnym jak wskaźniki...

do góry

identyfikator: 20040501 <N...@g...pl> napisał(a):

> ja też lubię asma, zupełnie nie rozumiem jak można fascynować się takim
mega
> patchem potrójnym jak wskaźniki...
>

ciekawa dla mnie kwestia, na styku c i asma, ale nie jestem tego
w stanie podjac w tej chwili, jak sie uda to caly sierpien
moze przeznacze na nauke asma, ten asm zreszta tez ma swoje
zwały, np

movaps x0, a
movaps x1, b
mulps x0, x1
movaps x2, x0
shufps x0, x0, 9
addps x0, x2
shufps x2, x2, 18
addps x0, x2

to o ile dobrze przepisalem liczy iloczyn skalarny, z tym
ze nie wzdluz niby jak powinien tylko wszerz, jakby trzy
kopie w kazdym polu :O i tak ma sie liczyc dota na sse :-?
wogole to dot cross length normalize powinny byc wbudowane
jako instrukcje wtedy bylby speedup a nie...


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

offtop
zdadź kilka swoich tajemnic, wrzuciłeś tu kilka razy fajne programiki
pracujące w windows w okienku, ale czyta grafika, jak coś takiego się robi?

do góry

> pracujące w windows w okienku, ale czysta grafika, jak coś

do góry

identyfikator: 20040501 <N...@g...pl> napisał(a):

> offtop
> zdadź kilka swoich tajemnic, wrzuciłeś tu kilka razy fajne programiki
> pracujące w windows w okienku, ale czyta grafika, jak coś takiego się robi?
>

trzeba jako tako znac winapi, w winapi jest funkcja do
blitowania ramu do okna (SetDIBitsToDevice) wczesniej
trzeba utworzyc costam niby opakowujacego ten ram w
informacje (CreateDIBSection) - i to wszystko -

fakt troche sie natrudzilem kiedys nim to mi zadzialalo
ale nie jest to az taki zupelnie unikalny sposob
robienia grafy - widzialem na blogach ze niektorzy
tez tak robia (podpowiedziec moge (spox) ale swojego kodu
pokazywac nie bede - sam sie musialem meczyc i tak bardziej
nim doszedlem jak mozna wyswietlac tak grafike w rt pod
winapi ;-) bo mi nikt tego nie powiedzial i musialem sie babrac
z niejasnymi informacjami nt tych blitow (w petzoldzie chyba
zreszta jest acz nie wiem czy nie zagmatwane i czy na pewno)
- jak komus zalezy to sie przylozy i zrobi :O - podobne
przejscia zreszta czekaja mnie ew zreszta zadje sie z
dzwiekiem i netem)


pozatym nie jestem pewien czy to jest najszybszy sposob

np tu jest jakies demko czesciowo chyba napisane w qbasic
(na jakie trafilem wczoraj)

http://www.phatcode.net/res/453/files/keftedes_win32
.zip

jest ni wiem czy nawet dziwnie szybkie :> nie parzylem
jeszcze dokladniej jak to jest robione











--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

dz

do góry

>
> np tu jest jakies demko czesciowo chyba napisane w qbasic
> (na jakie trafilem wczoraj)
>
> http://www.phatcode.net/res/453/files/keftedes_win32
.zip
>
> jest ni wiem czy nawet dziwnie szybkie :> nie parzylem
> jeszcze dokladniej jak to jest robione
>

czyzby to bylo napisane w calosci we freebasicu i czyzby to
cholerstwo bylo kompilowane i az takie szybkie :?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W dniu 2012-08-04 12:49, Roman W pisze:
> Ja mialem dwie kolezanki-programistki w pracy, obie pracowaly dobrze. Co je
wyroznialo od facetow, to mniejsza sklonnosc do wciskania bullshitu, ale to za mala
probka, zeby uogolniac.

Miałem dobre doświadczenia, miałem i złe.
Co do skłonności do oszołomstwa, fanfaronady czy jak to nazwałeś,
do "wciskania bullshitu", to w naturalny sposób kobiety
raczej nie mają kompleksu małego członka :)
No i ponieważ dostępna mniejsza próba losowa, więc mniejsze
prawdopodobieństwo trafienia w krańcowe postawy, niż wśród
facetów.

Abstrahując od programowania, uważam że w kilkuosobowym zespole
jedna kobieta to optimum :) Ani mniej, ani więcej :)

mjk

do góry