eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Działanie różnicówki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 91

  • 11. Data: 2018-07-11 21:32:33
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello adam,

    Wednesday, July 11, 2018, 11:46:57 AM, you wrote:

    > Mam pytanie dotyczące zabezpieczenia różnicowoprądowego.
    > Czy typowe ,,różnicówki" stosowane w instalacjach domowych do działania wymagają
    zasilania?
    > Chodzi mi o teoretyczną sytuacje, że przerwaniu ulega przewód
    > zerowy N przed różnicówką. Urządzenia nie pracują, ale mają
    > doprowadzoną fazę. I w tym momencie następuje doziemienie. Czy
    > mechanizm zwalniający zapadkę w róznicówce zadziała? Czy wystarczy
    > mu mocy z tych 30mA doziemiania, a może wewnątrz jest układ
    > elektroniczny, który wymaga zasilania - obecności fazy i zera na wejściu?

    Nie potrzebują zasilania.

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 12. Data: 2018-07-11 22:26:25
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Wed, 11 Jul 2018 19:12:52 +0000 (UTC), Adam Wysocki napisał(a):

    > W sumie pytanie czemu nie spowoduje wyłączenia

    Bo suma prądów z 3 faz będzie zero. Ale gdy doziemisz jedną z faz tak by
    popłynął prąd większy od czułości róznicówki to ona zadziała. Prąd
    sumaryczny juz nie będzie zero.
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 13. Data: 2018-07-11 23:04:36
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: Irokez <n...@w...pl>

    W dniu 2018-07-11 o 21:32, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Hello adam,
    >
    > Wednesday, July 11, 2018, 11:46:57 AM, you wrote:
    >
    >> Mam pytanie dotyczące zabezpieczenia różnicowoprądowego.
    >> Czy typowe ,,różnicówki" stosowane w instalacjach domowych do działania wymagają
    zasilania?
    >> Chodzi mi o teoretyczną sytuacje, że przerwaniu ulega przewód
    >> zerowy N przed różnicówką. Urządzenia nie pracują, ale mają
    >> doprowadzoną fazę. I w tym momencie następuje doziemienie. Czy
    >> mechanizm zwalniający zapadkę w róznicówce zadziała? Czy wystarczy
    >> mu mocy z tych 30mA doziemiania, a może wewnątrz jest układ
    >> elektroniczny, który wymaga zasilania - obecności fazy i zera na wejściu?
    >
    > Nie potrzebują zasilania.
    >

    a typu 'B'?


    --
    Irokez


  • 14. Data: 2018-07-12 11:04:16
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

    > popatrz na
    > https://en.wikipedia.org/wiki/Residual-current_devic
    e#Typical_design
    >
    > nr 7 na fotce
    > This difference causes a current in the sense coil (6), which is
    > picked up by the sense circuitry (7).
    >
    > to mi wyglada na jakis tranzystor ...

    Faktycznie.

    > co prawda dalej pisza
    > "The sense circuitry then removes power from the solenoid (5), and the
    > contacts (4) are forced apart by a spring, cutting off the electricity
    > supply to the appliance."
    >
    > ale mam watpliwosci czy to prawda, czy generuja impuls rozlaczajacy
    > ... jak elektrownia prad wylaczy, to roznicowka sama nie rozlacza.

    Może ta rozłącza :) Wygląda to z opisu tak, jakby jej normalnym stanem był
    rozłączony i wracała do tego stanu, gdy zabraknie prądu. Żeby włączyć
    prąd, trzeba wcisnąć przycisk reset.

    "This is an active RCD; that is, it latches electrically and therefore
    trips on power failure, a useful feature for equipment that could be
    dangerous on unexpected re-energisation."

    "When the reset button (3) is pressed, the contacts ((4) and another,
    hidden behind (5)) close, allowing current to pass. The solenoid (5) keeps
    the contacts closed when the reset button is released."

    > albo tu
    > http://www.cycloflow.com/2014/02/what-are-elcb-rccb-
    rcbo-and-rcds.html
    > http://3.bp.blogspot.com/-HpaOkhYM5qw/VldKNIA57vI/AA
    AAAAAAAYU/37XsQmsEjxQ/s1600/Voltex%2BRCBO%2B%252B%2B
    title.png
    >
    > jest taka malutka plytka przy przedniej sciance ...

    W sumie jeżeli ta różnicówka też rozłącza w momencie zaniku zasilania, to
    niech sobie będzie płytka :) Pytanie czy faktycznie rozłącza.

    Nigdzie, gdzie mieszkałem, nie miałem różnicówki więc nie wiem, czy po
    zaniku zasilania trzeba iść i włączyć czy nie :)

    >>Jak płynie 16A L i to samo 16A wraca N, to się znoszą. Tak to
    >>rozumiem.
    >
    > Dobrze rozumiesz, tylko jak przez przewody plynie 16A, to one musza
    > byc odpowiednio grube.
    > Wiec sie duzo zwojow nie zmiesci.

    Na tych fotkach wygląda to tak jakby przewody po prostu przechodziły przez
    rdzeń, bez robienia nawet jednego zwoju.

    > Jak prad roznicowy siegnie 30mA, to ma rozlaczyc ... przy malej ilosci
    > zwojow raczej nie wywola duzej sily.
    > IMO - wzmaczniacz w srodku bedzie potrzebny.
    > A wzmacniacz wymaga zasilania.

    Pytanie czy faktycznie do rozłączenia jest potrzebna duża energia z tego
    prądu. Może ten prąd tylko wyzwala energię, która została tam "wtłoczona"
    ręką, która włączała różnicówkę? Coś jak pułapka na myszy. Energia, która
    przetrąca mysz, pochodzi z naciągu sprężyny przez człowieka a nie z
    delikatnego nacisku myszy na dźwigienkę.

    > Tu zauwaz - toroid zasila przekaznik polaryzowany.
    > Czule bydle, ale czy wystarczajaco, aby spowodowac rozlączenie ?

    W sumie musi być czułe na tyle, żeby rozłączyć przy prądzie deklarowanym
    przez producenta :)

    > No i poplynie prad zmienny - w przekazniku spolaryzowanym wywola
    > drgania w obie strony, to sie usrednia, choc dzwonek w telefonie
    > dzwonil.
    > Ale on mial duzo zwojow.

    Zawsze gdy widzę "dzwonek" przypomina mi się post Dariusza Ładziaka:
    http://42.pl/na/527bfa21$0$2281$6...@n...neostr
    ada.pl

    "A wiesz jak działa dzwonek elektryczny? Jeden z moich kolegów się
    dowiedział. W starym, wielkim, lampowym radiu spadła mu linka od skali. Że
    nie chciało mi się chaissis wyciągać - zdjął dyktę z tyłu (pamięta ktoś te
    dyktowe ścianki tylne?), wsadził łeb do srodka, oczywiście pod napięciem
    bo ciemno a żarówki podświetlenia skali dbbrze wnętrze oświetlają i
    właśnie jedną ręką oparł się o chaissis. Z podstawki centralnie
    umieszczonego oka magicznego sterczała końcówka przewodu doprowadzającego
    napięcie anodowe. No i kumpel niechcący dotknął jej nosem. Oczywiście
    odrzuciło go do góry - ale tam czyhała górna ścianka obudowy... Wypadł po
    paru cyklach - i stwierdził że teraz już rozumie jak działa dzwonek."

    --
    [ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
    [ Web: http://www.chmurka.net/ ]


  • 15. Data: 2018-07-12 15:46:14
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: "tck" <t...@t...Wytnij.net.pl>


    Użytkownik "sirapacz" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:pi59pi$7fv$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
    >
    >> Masz urządzenie A podpięte między jedną fazę a zero, urządzenie B
    >> podpięte między inną fazę a zero, po odpięciu od zera masz urządzenia A i
    >> B włączone szeregowo między dwie fazy. Z reguły większość tego napięcia
    >> odłoży się na jednym z tych urządzeń. Nie wiem, jak elektronika, ale
    >> żarówki wybuchają.
    >
    > kluczowym w moich nieudanych próbach zrozumienia był brak świadomości, że
    > przerwany N na słupie nie oznacza przerwanej sieci N dla wszystkich
    > osbiorników... :)
    > dzieki


    i dlatego warto równo obciążać fazy, wtedy jest szansa, że katastrofy nie
    będzie


    --
    pozdr

    Tomasz

    tck(at)top.net.pl


  • 16. Data: 2018-07-12 15:52:53
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    Jacek Maciejewski <j...@g...pl> wrote:

    >> W sumie pytanie czemu nie spowoduje wyłączenia
    >
    > Bo suma prądów z 3 faz będzie zero. Ale gdy doziemisz jedną z faz tak by
    > popłynął prąd większy od czułości róznicówki to ona zadziała. Prąd
    > sumaryczny juz nie będzie zero.

    Faktycznie, prąd przecież wróci pozostałymi fazami.

    --
    [ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
    [ Web: http://www.chmurka.net/ ]


  • 17. Data: 2018-07-12 15:54:19
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    tck <t...@t...wytnij.net.pl> wrote:

    >> kluczowym w moich nieudanych próbach zrozumienia był brak świadomości, że
    >> przerwany N na słupie nie oznacza przerwanej sieci N dla wszystkich
    >> osbiorników... :)
    >> dzieki
    >
    > i dlatego warto równo obciążać fazy, wtedy jest szansa, że katastrofy nie
    > będzie

    Pytanie czy wtedy w ogóle ktoś się zorientuje, że nie ma N, czy może
    będzie sobie tak żył z pływającym napięciem aż obciąży jedną fazę tak,
    że urządzenia na pozostałych trafi szlag.

    --
    [ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
    [ Web: http://www.chmurka.net/ ]


  • 18. Data: 2018-07-12 17:52:59
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Adam Wysocki" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:pi75ig$fd0$1$g...@n...chmurka.net...
    J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > albo tu
    >> http://www.cycloflow.com/2014/02/what-are-elcb-rccb-
    rcbo-and-rcds.html
    >> http://3.bp.blogspot.com/-HpaOkhYM5qw/VldKNIA57vI/AA
    AAAAAAAYU/37XsQmsEjxQ/s1600/Voltex%2BRCBO%2B%252B%2B
    title.png
    >
    >> jest taka malutka plytka przy przedniej sciance ...

    >W sumie jeżeli ta różnicówka też rozłącza w momencie zaniku
    >zasilania, to
    >niech sobie będzie płytka :) Pytanie czy faktycznie rozłącza.

    Pytanie jest czy przy roznicowym pradzie wymaga wzmocnienie, wiec
    zasilania.

    >>>Jak płynie 16A L i to samo 16A wraca N, to się znoszą. Tak to
    >>>rozumiem.
    >> Dobrze rozumiesz, tylko jak przez przewody plynie 16A, to one musza
    >> byc odpowiednio grube.
    >> Wiec sie duzo zwojow nie zmiesci.

    >Na tych fotkach wygląda to tak jakby przewody po prostu przechodziły
    >przez
    >rdzeń, bez robienia nawet jednego zwoju.

    Jak jest wzmacniacz, to nie trzeba.

    Aczkolwiek
    https://www.youtube.com/watch?v=ypftwBdZGZ8

    Ten maly bialy element w srodku wyglada na pasywny - ma dwa druty
    tylko z toroidu.

    >> Jak prad roznicowy siegnie 30mA, to ma rozlaczyc ... przy malej
    >> ilosci
    >> zwojow raczej nie wywola duzej sily.
    >> IMO - wzmaczniacz w srodku bedzie potrzebny.
    >> A wzmacniacz wymaga zasilania.

    >Pytanie czy faktycznie do rozłączenia jest potrzebna duża energia z
    >tego
    >prądu. Może ten prąd tylko wyzwala energię, która została tam
    >"wtłoczona"
    >ręką, która włączała różnicówkę? Coś jak pułapka na myszy. Energia,
    >która
    >przetrąca mysz, pochodzi z naciągu sprężyny przez człowieka a nie z
    >delikatnego nacisku myszy na dźwigienkę.

    Dokladnie tak sie robi, ale nadal jest pewna sila wymagana.
    A 30mAzw to bardzo malo.

    >> Tu zauwaz - toroid zasila przekaznik polaryzowany.
    >> Czule bydle, ale czy wystarczajaco, aby spowodowac rozlączenie ?
    >W sumie musi być czułe na tyle, żeby rozłączyć przy prądzie
    >deklarowanym
    >przez producenta :)

    Tylko jak producent deklaruje np 1mA, to w srodku jest cewka z
    tysiacami zwojow.
    A przez toroid to druty tylko przechodza :)

    >> No i poplynie prad zmienny - w przekazniku spolaryzowanym wywola
    >> drgania w obie strony, to sie usrednia, choc dzwonek w telefonie
    >> dzwonil.
    >> Ale on mial duzo zwojow.

    >Zawsze gdy widzę "dzwonek" przypomina mi się post Dariusza Ładziaka:
    >http://42.pl/na/527bfa21$0$2281$6...@n...neost
    rada.pl

    >"A wiesz jak działa dzwonek elektryczny? Jeden z moich kolegów się
    >dowiedział. W starym, wielkim, lampowym radiu spadła mu linka od
    >skali. Że
    >nie chciało mi się chaissis wyciągać - zdjął dyktę z tyłu (pamięta
    >ktoś te
    >dyktowe ścianki tylne?), wsadził łeb do srodka, oczywiście pod
    >napięciem
    >bo ciemno a żarówki podświetlenia skali dbbrze wnętrze oświetlają i
    >właśnie jedną ręką oparł się o chaissis. Z podstawki centralnie
    >umieszczonego oka magicznego sterczała końcówka przewodu
    >doprowadzającego
    >napięcie anodowe. No i kumpel niechcący dotknął jej nosem. Oczywiście
    >odrzuciło go do góry - ale tam czyhała górna ścianka obudowy...
    >Wypadł po
    >paru cyklach - i stwierdził że teraz już rozumie jak działa dzwonek."

    :-)
    ten telefoniczny spolaryzowany AC dziala jednak inaczej :)

    J.




  • 19. Data: 2018-07-12 19:09:28
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Thu, 12 Jul 2018 17:52:59 +0200, J.F. napisał(a):

    > i stwierdził że teraz już rozumie jak działa dzwonek.

    Dobre, za każdym razem muszę się pobrechtać :)
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 20. Data: 2018-07-12 20:35:19
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: Michał Baszyński <m...@g...ze.ta.pl>

    W dniu 2018-07-11 o 21:32, RoMan Mandziejewicz pisze:

    > Wednesday, July 11, 2018, 11:46:57 AM, you wrote:

    >> Mam pytanie dotyczące zabezpieczenia różnicowoprądowego.
    >> Czy typowe ,,różnicówki" stosowane w instalacjach domowych do działania wymagają
    zasilania?

    > Nie potrzebują zasilania.

    to zależy. Ogólnie rzecz biorąc są różnicówki (RCD - Residual Current
    Devices) "voltage dependend" i "voltage independend". Typowa różnicówka
    z mechanizmem elektromagnetycznym jest "voltage independend" i do
    zadziałania wystarcza energia prądu różnicowego (do wyzwolenia potrzeba
    ZTCW 25 .. 150 uVA). Ale są też różnicówki "voltage dependend", gdzie
    pomiar prądu dokonywany jest przez układ elektroniczny i one muszą mieć
    zasilanie.

    --
    Pozdr.
    Michał


strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: