eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaJak się kurwa nie da, jak się da??? › Jak się kurwa nie da, jak się da???
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!.P
    OSTED!not-for-mail
    From: "HF5BS" <h...@...pl>
    Newsgroups: pl.misc.telefonia
    Subject: Jak się kurwa nie da, jak się da???
    Date: Sun, 9 Dec 2018 02:02:11 +0100
    Organization: Stowarzyszenie Przeżuwaczy Szmat
    Lines: 84
    Message-ID: <puhph9$b0s$1@node2.news.atman.pl>
    Reply-To: "HF5BS" <h...@...pl>
    NNTP-Posting-Host: 89-64-1-136.dynamic.chello.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: node2.news.atman.pl 1544317289 11292 89.64.1.136 (9 Dec 2018 01:01:29 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 9 Dec 2018 01:01:29 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.7587
    X-Antivirus: Avast (VPS 181208-4, 2018-12-08), Outbound message
    X-Antivirus-Status: Clean
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.telefonia:241616
    [ ukryj nagłówki ]

    Hej!
    Przepraszam za łacinę, ale mam chęć jakiemuś chujowi wsadzić jego własną
    pałę centralnie między poślady, po same jajca. I zaraz wykażę, że mam powód
    do takiego wkurwienia.
    Cóż pod tym intrygującym tytułem?
    A taka sobie chujnia w UPC.
    I niech to archiwum utrwali na zawsze.
    Otóż, się stało, niedopieniężyłem i mnie rachu-ciachu zrobili. OK.
    Moja wina, ale nie to jest tematem sprawy.
    Otóż, automat zadzwonił, że "Jak w ciągu 2 tygodni nie zapłacisz, to się
    wyruchamy w dupę", czytaj, obciążymy karą umowną za zerwanie umowy, w
    wysokości, powiedzmy, sporej.
    Akurat kasiorka wpadła, to uiściłem.
    No i czekam na ich ruch. Rozumie, nie będzie od razu, poczekam...
    Widzę na stronie, że kasa wpłynęła, to dzwonię, żeby ktoś włączył. Za 36
    godzin, jakaś firma zewnętrzna, podłączy, blabla-blabla, bełt-bełt-burp. OK,
    czekam. Mija 48, nic. Dzwonię drugi raz, kurwa, kto tam siedzi, podobno "nie
    mogę, bo pan miał odłączenie (czy co tam wybączył konsultant) i karencja
    jest 3 miesiące, albo niech łacze weźmie na kogoś, bo mu system nie puszcza.
    No tak, będę swoją matkę ciągał, wiekową osobę, aby się po punktach obsługi
    szlajała, "nołej..."
    Pierwsze ważne daty, to 21 i 23 listopada. 21 wpłaciłem, 23 widać na
    stronie, ze kasa jest. Więc w 2 dni przeszło. A sygnału ni chuja.
    Były inne rzeczy, więc numer domowy NMTN, trzecia istotna data, to 2
    grudnia, wróciłem z pracy i zastałem matkę leżącą z udarem w brodziku w
    łazience, jest w szpitalu. Ślady w jej pokoju wskazują, że mogła chcieć
    zadzwonić do kogoś, że się dużo gorzej poczuła. Spoko, tylko telefon
    przewrócony. Gdyby te skurwiele nie mataczyli, to może matka by wezwała za
    czas pomoc, niestety, nie dowiem się jak to było, póki nie ozdrowieje, o ile
    pamiętać będzie, zdrowie najważniejsze.
    Wkurwiłem się i 6 dowlokłem się do punktu w Promenadzie (Ostrobramska przy
    Polsacie). Wyłuszczam pani, zajrzała na swój komp na moje konto i zrobiła
    oczy w 5 złotych... nawet w podwójne pięć zyla, bo nie chciała uwierzyć w
    to, co tam zobaczyła, z jej słów wynikało, że tam było kompletnie pojebane.
    I oczywiście, dzień po wpłynięciu wpłaty i jej uwidocznieniu, odłączone na
    amen, ki chuj??? Gadka-szmatka, umówiła mi montera na dzień następny, monter
    przyszedł z całym majdanem, choć miał tylko wymienić modem z 500, na 1000
    Mbps, się okazało, jak zadzwonił, że ktuś mu tam czegoś w zleceniu nie
    przekazał... Nosz w peezdoo, kto tam siedzi? I zaraz miałem znów sygnał w
    TV, działający telefon, choć z numerem tymczasowym, a następnego dnia po
    południu, już wrócił numer ten, co był zawsze.
    Czyli co proszę? Nie jakieś pierdolone 3 miesiące karencji i ciąganie
    schorowanej matki, tylko sam, w ciągu niecałych 48 godzin, miałem wszystko z
    powrotem. Włącznie z modemem 1giga (wcale nie światło, chyba, że do
    piwnicznej serwerowni, czy co tam mają, u mnie jest kabel współosiowy). Choć
    modem ten (jakiś Arris chyba, muszę mu się przyjrzeć; zaletę ma - szybko
    wstaje), to prócz fantazyjnego kształku jak majstrowego taborka do chlania
    piwska, to jakaś popierdółka. W net idzie... no idzie, powiedzmy, że
    normalnie. W sieci lokalnej pingi nie banglają, lub ich procent strat jest
    wręcz niemierzalny od góry. Nie wiem, jakim cudem udało mi się te lokalne
    kompy spiąć, choć chodzi to, jak niedźwiedź na sraczce, co nie ma już niczym
    robić, bo wysrał już wszystko, a dalej go ciśnie. tracert pokazuje, brak
    pośrednictwa bramy, pierwszym hostem jest wołany i koniec trasy.
    No i - nie ma żadnych 3 miesięcy karencji, pańcia (milutka babeczka, bardzo
    chętna do pomocy, jestem jej wdzięczny) w każdym razie była ostro zdziwiona
    "o czym ja kurwa mówię", ewidentnie rzecz dla niej nieznana, choć nie
    wyglądała na osobę, która tam pracuje od wczoraj, czy nawet przedwczoraj.
    Więc zamiast 3 miesięcy karencji i ciągania po mieście osoby, która ledwo za
    dom wychodzi(ła), dwa dni, trochę piechoty (tego dnia (6.12) minimum 10 kilo
    mam w butach), wszystko jest z powrotem, a termin "karencja", to pewnie
    jakieś sci-fi, wymyślone na potrzeby filmu... znaczy się, zrobienia klienta
    w chuja.
    Teraz... jeśli jest tu ktoś... pan... pan, pani, ty, ty, pani, pan i pan,
    kto-bądź i pomoże mi dobrać się UPC za ten manewr do dupy i wyrwać ile
    trzeba (limes na leżącej ósemce), to 25% "wygranej" jest Twoje.
    Podziękowałbym osobom, które mi się przysłużyły i nasmrodziłbym tym, które
    mi nabździły bzdurami.
    Zamierzam napisać do MŁ, UKE, UOKiK, Federacji Konsumentów, WIIH (jeden
    sklep już ujebałem kilka lat temu), gdzie jeszcze i obsmarować tych ci
    zaszkodzili. A kasę przeznaczę na coś dobroczynnego.
    Do UPC napiszę, że jak mi minie lojalka, to spierdolę im sprzed nosa, że
    nawet mojego smrodu nie poczują. I mogą mnie zatrzymać, jeśli... (coś może
    wymyślę, jeszcze nie wiem, co). Może jeszcze do kogoś... Jednego abusiarza
    machnąłem kiedyś do 12, czy 15 miejsc, które były choc trochę powiązane z
    jego trolską wiadomością (akurat zresztą na tej grupie, tylko lat temu
    dwucyfrowo). Chyba tylko do 3 nie dotarło.
    Spadam, jestem bardzo zmęczony...

    --
    Łapy, łapy, cztery łapy,
    A na łapach pies kudłaty.
    Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
    Może ty? Może ty? Może jednak ja...?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: