Powitanko,

Jak ten temat jest rozwiazany w lakierniach?. Bo ja mam z tym problem:
Pomaluje cos natryskowo raz na jakis czas i potem mycie pistoletu. Do
tego praktycznie cala butla rozpuszczalnika idzie, jesli sie to chce
zrobic porzadnie. Potem z tym syfem nie za bardzo jest co zrobic. Wylac
do kanalizacji, hmm, czulbym sie nieswojo, spalic - tez to nie sa perfumy.
Jak te sprawe rozwiazuja w lakierniach, gdzie pewnie musza sprzet myc
codziennie. Robia jakis "obieg zamkniety w szczelnym naczyniu z
filtrowaniem i destylacja, czy jak?

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

do góry

W dniu sobota, 13 września 2014 15:22:55 UTC+2 użytkownik Pawel O'Pajak napisał:
> Powitanko,
>
>
>
> Jak ten temat jest rozwiazany w lakierniach?. Bo ja mam z tym problem:
>
> Pomaluje cos natryskowo raz na jakis czas i potem mycie pistoletu. Do
>
> tego praktycznie cala butla rozpuszczalnika idzie, jesli sie to chce
>
> zrobic porzadnie. Potem z tym syfem nie za bardzo jest co zrobic. Wylac
>
> do kanalizacji, hmm, czulbym sie nieswojo, spalic - tez to nie sa perfumy.
>
> Jak te sprawe rozwiazuja w lakierniach, gdzie pewnie musza sprzet myc
>
> codziennie. Robia jakis "obieg zamkniety w szczelnym naczyniu z
>
> filtrowaniem i destylacja, czy jak?
>
>
>
> Pozdroofka,
>
> Pawel Chorzempa
>
> --
>
> "-Tato, po czym pozna� ma�� szkodliwo�� spo�eczn�?
>
> -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mro�ek)
>
> ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
>
> moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Mają wiaderko po farbie napełnione rozpuszczalnikiem i wrzucają do niego pistolety po
wstępnym przedmuchaniu rozpuszczalnikiem. Żeby się z tym nie bujać kupuję farbę od
razu z pistoletem. Jak się zużyje to puszkę wyrzucam. Znam jednego oszczędnego co
nauczył się napełniać puszki farbą i gazem z butli.

do góry

"Pawel "O'Pajak""
> filtrowaniem i destylacja, czy jak?


Sto lat temu w TV (Sonda?) pokazali jakieś cudo, które dodawało się do
zużytego rozpuszczalnika.
Farba opadała na dno, a u góry czysty rozpuszalnik. Ale nie powiedzieli co
to było.

Robert

do góry

W dniu sobota, 13 września 2014 23:13:40 UTC+2 użytkownik Robert Wańkowski napisał:
> "Pawel "O'Pajak""
>
> > filtrowaniem i destylacja, czy jak?
>
>
>
>
>
> Sto lat temu w TV (Sonda?) pokazali jakie� cudo, kt�re dodawa�o si� do
>
> zu�ytego rozpuszczalnika.
>
> Farba opada�a na dno, a u g�ry czysty rozpuszalnik. Ale nie powiedzieli co
>
> to by�o.
>
>
>
> Robert

Ciekawe czy preparat do klarowania wina by się nadał.

do góry

Witam,

> Sto lat temu w TV (Sonda?)

A pamietasz moze tytul odcinka?
Moze o jakas koagulacje chodzi.
BTW rocznica smierci panow K&K sie zbliza.
--
Pozdrawiam,
Pawel Chorzempa

do góry

"Pawel "O'Pajak""
> A pamietasz moze tytul odcinka?


To mi nie utkwiło. :-)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sonda_(spis_odcinków)
Może ten?
Produkcja i właściwości farb

Robert

do góry

W dniu 2014-09-13 o 23:13, Robert Wańkowski pisze:
> "Pawel "O'Pajak""
>> filtrowaniem i destylacja, czy jak?
>
>
> Sto lat temu w TV (Sonda?) pokazali jakieś cudo, które dodawało się do
> zużytego rozpuszczalnika.
> Farba opadała na dno, a u góry czysty rozpuszalnik. Ale nie powiedzieli
> co to było.

To ja poproszę sposób do klarowania benzyny po myciu części rowerowych
ze smaru i brudu. Przykładowo, po płukaniu łańcuchów piasek opada na
dno, ale reszta smaru zostaje rozpuszczona w benzynie. Wylewać to do
kanału zwyczajnie nie wypada.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

do góry

On Sun, 14 Sep 2014 10:39:32 +0200, PeJot
<P...@n...pl> wrote:
> dno, ale reszta smaru zostaje rozpuszczona w benzynie. Wylewać to
do
> kanału zwyczajnie nie wypada.

A jak sklarujesz to co z tym błotkiem zrobisz? Będziesz zbierał?

--
Marek

do góry

W dniu 2014-09-14 o 11:22, Marek pisze:
> On Sun, 14 Sep 2014 10:39:32 +0200, PeJot <P...@n...pl>
> wrote:
>> dno, ale reszta smaru zostaje rozpuszczona w benzynie. Wylewać to
> do
>> kanału zwyczajnie nie wypada.
>
> A jak sklarujesz to co z tym błotkiem zrobisz? Będziesz zbierał?

Osobna sprawa co zrobić z tym syfem. Do tego dochodzi olej hydrauliczny
z amortyzatorów - rocznie może z litr - co z tym legalnie i
niekłopotliwie zrobić.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

do góry

Użytkownik "PeJot" <P...@n...pl> napisał w wiadomości
news:lv3si1$btp$1@node2.news.atman.pl...
>
> Osobna sprawa co zrobić z tym syfem. Do tego dochodzi olej hydrauliczny z
> amortyzatorów - rocznie może z litr - co z tym legalnie i niekłopotliwie
> zrobić.
>
>
Na hasło "odbiór odpadów ropopochodnych" wyskakuje lista firm. Problemem
może być mała ilość tych odpadów. Trzeba zadzwonić i dopytać. Można też
poszukać kogoś z piecem grzewczym na zużyty olej.
Wojtek

do góry