eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyNadgorliwość gorsza od faszyzmu. › Nadgorliwość gorsza od faszyzmu.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!goblin1!goblin.
    stu.neva.ru!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-b-01.new
    s.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Newsgroups: pl.misc.samochody
    X-Mozilla-News-Host: news://news.neostrada.pl:119
    From: Uzytkownik <a...@s...pl>
    Subject: Nadgorliwość gorsza od faszyzmu.
    Date: Fri, 8 Nov 2019 13:21:40 +0100
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:68.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/68.2.1
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=utf-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Content-Language: pl
    Lines: 71
    Message-ID: <5dc55dcd$0$17343$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 5.173.120.204
    X-Trace: 1573215693 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 17343 5.173.120.204:11198
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2665614
    [ ukryj nagłówki ]

    My tak tu gadu, gadu, pierdu, pierdu o pieszych, ale ostatnio coraz
    więcej zauważam sytuacji nadgorliwej uprzejmości na drogach, blokowania
    ruchu aby kogoś wpuścić z podporządkowanej.

    Sytuacja:

    Jest sobie remont drogi na odcinku ok. 0,5km. Ruch się odbywa wahadłowo.
    Stoję na drodze podporządkowanej jako drugi spośród 3 samochodów tam
    stojących.

    Jadą z mojej prawej, mam czerwone światło i strzałkę warunkową do skrętu
    w lewo, ale ja chcę w prawo tak samo z resztą jak pozostałe 2 samochody
    na mojej drodze (jeden przede mną, a drugi za mną).

    W końcu zapala się zielone z lewej i dla nas strzałka warunkowa w prawo.
    W prawo droga biegnie pod górkę, a ja mam auto całe zapakowane i mocno
    obciążone. Ciężko mi jest ruszyć z odpowiednią dynamiką to nie ryzykuję
    aby wjechać na kilka metrów przed nadjeżdżającym autem z mojej lewej, a
    tym bardziej nie chcę go zmuszać do zwalniania czy zatrzymywania, tym
    bardziej, że te auta nabierają prędkości. Ten, który stał przede mną
    zdążył wjechać. Ja się zatrzymałem. Przejeżdża kilka aut, a jeden z
    idiotów zaczyna zwalniać przed skrzyżowaniem. Ale robi to na odcinku ok.
    50m przed skrzyżowaniem, bo tyle odległości jest od sygnalizatora do
    skrzyżowania. Zatrzymuje się, aby mnie wpuścić, zmuszając kilkanaście
    samochodów jadących za nim do zatrzymania. Ja nie wiem o co gościowi
    chodzi. Nie sygnalizuje, że będzie skręcał w prawo (w moją ulicę) więc
    nie wjeżdżam. Nie mruga światłami, aby mnie poinformować, że chce mnie
    wpuścić. Choćby machał do mnie wszystkimi 5 kończynami to i tak go nie
    widzę, bo światło się odbija w szybie jego samochodu. Dopiero jak
    zauważyłem, że się zatrzymał to zrozumiałem jego intencje, ale trwało to
    na tyle długo, że samochody, które wjechały na ten 0,5km odcinek drogi
    już zdążyły go opuścić. Nie dość, że jadę obładowanym autem i ciężko mi
    się zebrać to jeszcze za tym 0,5km odcinkiem drogi będę skręcał do
    siebie na podwórko, więc nie chcę być zawalidrogą. Zatrzymałem się u
    siebie na wjeździe, aby zobaczyć co dalej się będzie działo i zobaczyć
    czy to aby nie któryś z moich znajomy był taki w dupę naduprzejmy.

    Gdyby nie odpierdalał takiego cyrku i nie był aż tak w dupę uprzejmy w
    stosunku do mnie to wszyscy płynnie by przejechali wg ustalonych i
    obowiązujących zasad pierwszeństwa. Przejechalibyśmy wszyscy zanim
    nastąpiłaby kolejna zmiana świateł. Ponieważ idiota uparcie trwał przy
    swojej nadgorliwej uprzejmości to wjechałem na ten odcinek drogi, a za
    mną się wlokło te kilkanaście aut. Ale na końcu okazało się, że te
    ostatnie auta, które jadą za mną z kolei utrudniły wjechanie na ten
    odcinek autom jadącym w przeciwnym kierunku, dla których zapaliło się
    już światło zielone.

    Podobne sytuacje widuję prawie codziennie. Jedzie kilka samochodów w
    grupie. Jadę jako ostatni lub przedostatni, a ten przede mną zatrzymuje
    się, aby wpuścić z drogi podporządkowanej. Generuje to dużo większe
    opóźnienia dla wszystkich na skrzyżowaniu, bo zanim ten z
    podporządkowanej się domyśli, że jest wpuszczany to chwilę to trwa. Nasz
    przejazd trwałby 2-3 sekundy przez to skrzyżowanie i wtedy ci z
    podporządkowanej mogliby spokojnie przejechać, ale nie, bo zawsze musi
    znaleźć jakiś nadgorliwiec.

    Jeden gość to już mnie kiedyś o mało nie doprowadził do szału, bo
    jechałem za nim kilka kilometrów i co skrzyżowanie to zwalniał i się
    zatrzymywał aby wpuszczać. Zatrzymał się nawet na skrzyżowaniu ze
    światłami, aby wpuścić kogoś z prawej, kiedy mieliśmy zielone światło, a
    tamten zieloną strzałkę. Do tego jechał przepisowo 30-40km/h gdzie
    dopuszczone było 50km/h, ale jednocześnie blokując możliwość
    wyprzedzania, bo jechał środkiem jezdni, zjeżdżając bardziej na prawo
    tylko tam, gdzie się pojawiały linie środkowe przed skrzyżowaniami.

    Nie wiem czy ci ludzie to już kompletnie nie mają rozumu?

    Czy też macie takie odczucia, że to zjawisko się zbytnio nasiliło w
    ostatnich kilku latach?


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: