https://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-
artykuly/kiedyś-luksus-dziś-niezbędne-narzędzie-zoba
cz-ilu-europejczyków-stać-na-własny-samochód-infogra
fika/ar-BBQ8DUR

Kogo nie stac na samochod ?

No i jestesmy w sredniej unijnej, a przed Dania, Finlandia, Grecja czy
Czechami.

Hm, Finlandia i Czechy to mnie troche dziwia ...

Ale taka wielka zmiana od 2007 ? Przeciez wtedy byl u nas dobrobyt ...

J.

do góry

W dniu 2018-11-27 o 12:31, J.F. pisze:
>
>
> https://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-
artykuly/kiedyś-luksus-dziś-niezbędne-narzędzie-zoba
cz-ilu-europejczyków-stać-na-własny-samochód-infogra
fika/ar-BBQ8DUR
>
>
> Kogo nie stac na samochod ?
>
> No i jestesmy w sredniej unijnej, a przed Dania, Finlandia, Grecja czy
> Czechami.
>
> Hm, Finlandia i Czechy to mnie troche dziwia ...
>
> Ale taka wielka zmiana od 2007 ? Przeciez wtedy byl u nas dobrobyt ...
>
> J.
>
>

Nie ma żadnego wyjaśnienia, jak przeprowadzili te "badania". Czy łatwiej
jest kupić auto komuś, kto zarabia 2000 euro, ale musi wydać na życie
1900, czy w innym kraju, jeśli ktoś zarabia 1500, ale może zaoszczędzić
500? Za komuny też można było auto kupić, ale 100% pensji szło na
przeżycie i nic nie zostawało.
T.

do góry

Użytkownik "T." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5bfd4746$0$524$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2018-11-27 o 12:31, J.F. pisze:

> https://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-
artykuly/kiedyś-luksus-dziś-niezbędne-narzędzie-zoba
cz-ilu-europejczyków-stać-na-własny-samochód-infogra
fika/ar-BBQ8DUR
>> Kogo nie stac na samochod ?
>> No i jestesmy w sredniej unijnej, a przed Dania, Finlandia, Grecja
>> czy Czechami.
>> Hm, Finlandia i Czechy to mnie troche dziwia ...
>
>Nie ma żadnego wyjaśnienia, jak przeprowadzili te "badania". Czy
>łatwiej

Chodza i pytaja :-)

>jest kupić auto komuś, kto zarabia 2000 euro, ale musi wydać na życie
>1900, czy w innym kraju, jeśli ktoś zarabia 1500, ale może
>zaoszczędzić 500?

w Danii nie ma aut za 500 :-)

Dodaj jeszcze drogie OC i podatek drogowy (a Danii akurat nie ma -
placa z gory), byc moze parking,
i sie okazuje, ze nie kazdego stac.

Tylko jeszcze trzeba sie przelamac i szczerze odpowiedziec "bo mnie
nie stac", a nie "bo wole rower" :-)

>Za komuny też można było auto kupić, ale 100% pensji szło na
>przeżycie i nic nie zostawało.

Zalezy komu i kiedy.

Te wykupione sklepy, te kolejki za wszystkim - wreszcie te gieldy,
gdzie uzywane auto bylo drozsze od nowego - mowia, ze niektorych bylo
stac.

J.

do góry

Tue, 27 Nov 2018 14:31:49 +0100, T.

> Za komuny też można było auto kupić, ale 100% pensji szło na
> przeżycie i nic nie zostawało.

Że jak? Przecież za PRLu ludzie kasę to mieli, tylko ten pieniądz był
bezwartościowy, a i niewiele było w sklepach.

--
Pozdor
Myjk

do góry

A daj takie zestawienie, gdzie w tytule badania jest _nowy_ samochód ;-)

do góry

Użytkownik "scobowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ptjt0h$t76$...@s...man.poznan.pl...
>A daj takie zestawienie, gdzie w tytule badania jest _nowy_ samochód
>;-)

Nie ma. Ale sprytni Dunczycy wiedza jak opodatkowac stare samochody,
zeby obywateli nie bylo stac :-)

J.

do góry

Dnia Tue, 27 Nov 2018 12:31:07 +0100, J.F. napisał(a):

> https://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-
artykuly/kiedyś-luksus-dziś-niezbędne-narzędzie-zoba
cz-ilu-europejczyków-stać-na-własny-samochód-infogra
fika/ar-BBQ8DUR
>
> Kogo nie stac na samochod ?

Jeszcze ciekawe co to oznacza że "kogoś stać na samochód".

Są ludzie którzy są z wielu rzeczy zrezygnować żeby mieć samochód, a są
tacy którzy wolą coś innego.
Te 7% których nie stać, to pewnie przedsiębiorcy - nie stać ich na auto i
dlaczego jeżdżą samochodami należącymi do banków ;)

do góry

W dniu 27.11.2018 o 14:49, J.F. pisze:

> Dodaj jeszcze drogie OC i podatek drogowy (a Danii akurat nie ma - placa
> z gory), byc moze parking,
> i sie okazuje, ze nie kazdego stac.
>
> Tylko jeszcze trzeba sie przelamac i szczerze odpowiedziec "bo mnie nie
> stac", a nie "bo wole rower" :-)


To nie zawsze jest tak jak piszesz. Wiem że u nas to niepopularne ale na
przykład ja... wolę metro. A w lato czasem rower, częściej moto. Na
samochód niby mnie stać, tylko coraz mniej sensu w nim widzę.
Rzeczywiście jestem tym przysłowiowym niewierzącym niemcem co do
kościoła jeździł:)

Shrek

do góry

W dniu 2018-11-27 o 21:48, Shrek pisze:

>
> To nie zawsze jest tak jak piszesz. Wiem że u nas to niepopularne ale na
> przykład ja... wolę metro. A w lato czasem rower, częściej moto. Na
> samochód niby mnie stać, tylko coraz mniej sensu w nim widzę.
>

Ja, co prawda, w okolicach metra nie mieszkam, ale też nie widzę
specjalnie sensu samochodem do miasta, po Warszawie wolę komunikacją
miejską lub rowerem. Nie muszę stać w korkach, nie muszę szukać miejsca
do zaparkowania. Nie muszę też wozić ciągle pełnych worków, czy inszych
sprzętów, czym konieczność używania samochodu tłumaczy sporo "muszących
jeździć samochodem po centrum".
Samochodu używają głównie moje dzieci, one to nawet na wczasy jeżdżą
samochodem. :D
Również motocyklem po mieście już mi nie za bardzo pasuje, za dużo
przebierania się na krótki wypad do centrum, poręczniej (i zdrowiej!)
jest rowerem.
Mojego Ducati używam tylko do dłuższych jazd, głównie do czerpania
radości z jazdy, a litrowy silnik pozwala się cieszyć. :)
--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

do góry