W dniu 2019-09-09 o 12:58, J.F. pisze:
> Użytkownik "JaNus"  napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5d72d2d8$0$510$6...@n...neostrada.
pl...
>> Przynajmniej te, które ostatnio kupiłem po 21,99
>
> A konkretnie jakie ?
>
>> Moooże inne są OK. nie wiem.
>> Ale te moje dają się ściemnić tyle co nic, poniżej pewnej granicy po
>> prostu gasną. A nie są jeszcze porządnie ściemnione. Do tego gdy się je
>> zapala, to ta granica jest sporo wyższa, inaczej nie zaświecą.
>
> A jestes pewien, ze "sciemnialne" ?
>
>> Czyli; do ściemniacza to jednak klasyczne żar-żarówki!
>
> Raczej: jaki sciemniacz do LED.
>
> Bo zarowki sa passe, a sciemianie LED - temat rzeka sie robi.
>
> Sam sie ostatnio zastanawialem ... wyszlo mi, ze trzeba sie zastanowic
> nad malym autotransformatorem ... tylko jak to zrobic ?
> A moze trafo z odczepami przelaczanymi triakami ?
>
> Czy jednak pomyslec nad sprytnym falownikiem ?

Ściemniacze do LEDów są robione na mosfetach. I działają "odwrotnie",
tzn wyłączają prąd, tzn zwykle mają przestawiane tryby pracy. I żeby
było jeszcze ciekawiej, to kiedyś natknąłem się na "listę
kompatybilności" lamp Osrama ze ściemniaczami. Na pewno były tam
ściemniacze na triakach, bo były pozycje "działa od x lamp" czy jakoś
tak, albo "regulacja powyżej 60%", ale były też pozycje "działa", wiec
być może były mosfetowe. Generalnie pozycje dość egzotyczne na naszym
rynku. A po wizycie w dużej hurtowni oświetleniowej nie było telefonu z
obiecaną informacją (szukałem ściemniacza "na przyciski" działającego z
lampami LED - nawet powiedziałem, że kupię takie jak zaproponują). Na
razie temat czeka.

Pozdrawiam

DD