W dniu sobota, 4 stycznia 2020 19:50:01 UTC+1 użytkownik Pawel "O'Pajak" napisał:
> W dniu 2020-01-04 o 08:26, Konrad Anikiel pisze:
> > Pomysł dobry, tylko realizacja może być niełatwa. Napieprzanie ciągłym lukiem w
atmosferze powietrza bardzo szybko skończy się spaleniem wszystkiego, podawanie gazu
skomplikuje sprawę, zrobienie komory próżniowej przenosi temat do kategorii podróży w
czasie.
>
>
> Mogę trochę argonu poświęcić. No i idea jest nie łukiem, ale oporowo
> przez sam topiony metal.

Trzeba by dużo. Przy 20 ppm tlenu spoiny w nierdzewce są spalone.

No ale nie napisałeś co tam chcesz topić.

>
> > Ja się przymierzam do jednej z tych
maszynekhttps://m.aliexpress.com/item/4000193939907.
html?pid=808_0000_0101&spm=a2g0n.search-amp.list.400
0193939907&aff_trace_key=&aff_platform=msite&m_page_
id=6451amp-P3G243EJZ6WFAiW2pe3kFg1578122178664&brows
er_id=7a37263f868d4ae9a1014f0238ae5e27&is_c=Y
>
> Też myślałem o indukcji, ale te chińskie watty to tak na oko odpowiadają
> 0,4 naszym;-) Już w tym ze sznurka wyżej piszą 4kW, a zasilanie to tak
> mi wychodzi jakieś 3,6 i raczej 100% sprawności to nie ma.
>
>

Wiadomo, trzeba trochę na zapas brać. One są dobre do topienia złota/srebra na układ
wlewowy z kilkoma pierścionkami, a jak chcesz wrzucić coś topiącego się wyżej
(nikiel, nierez), napakować tego pełen tygiel- to może trochę czasu zająć.