W dniu 27-03-2020 o 18:26, Robert Wańkowski pisze:
> W dniu 2020-03-27 o 17:57, r...@k...pl pisze:
>> A u nas to przecież śmiech na sali -- facetkę z wirusem zamknęli w
>> domu, a
>> testów nie zrobili ani rodzinie, ani współpracownikom (duża firma).
>> Jak się pochorują, to mają się zgłosić.
>
> A co dałoby zrobienie testów reszcie?
> Nie ma wirusa, ale za wcześnie aby test wykrył.
> Ma wirusa, nie ma objawów, to do szpitala nie biorą. Bo po co.
> Czyli w obu przypadkach najlepiej siedzieć w chacie przez dwa tygodnie?

Tak, ale tu chodziło o statystyki.
Jeśli je podają to mają robić testy choćby po to, aby można ich wliczyć
do zakażonych.
I tak samo z każdym POTENCJALNYM przypadkiem.

Jeśli nie, to niech ich nie podają.
W zamian mogą podać że współczynnik śmiertelności o 600% przekracza taki
zwykły - z tłumaczeniem że na pewno większości życie się znudziło i nie
ma to związku z covid absolutnie....