eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Opony na zimę
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 206

  • 161. Data: 2020-10-30 12:44:15
    Temat: Re: Opony na zimę
    Od: zhbick <n...@s...pl>

    W dniu 2020-10-30 o 09:08, ąćęłńóśźż pisze:

    > W przednionapędowcu kombi dawalibyście głębszy bieżnik na przód czy na tył?
    > Niby przód napędza i hamuje, no ale słaby tył to może być bączek.

    W Astrze kombi miałem lepsze z przodu, ale tylko i wyłącznie ze względów
    ekonomicznych (żeby się równomiernie zużywały). To był działkowóz, więc
    na szczęście nigdy nie doświadczyłem bączka z powodu połączenia lekkiego
    tyłu i słabych opon - jak wyjeżdżał w przysłowiową trasę, to najczęściej
    miał załadowany i dociążony tył.


  • 162. Data: 2020-10-30 12:46:57
    Temat: Re: Opony na zimę
    Od: zhbick <n...@s...pl>

    W dniu 2020-10-28 o 17:22, Budzik pisze:


    > Twoim zdaniem jego problem. A jak ci wjedzie w dupe cos wiekszego to
    > zrozumiesz jak głupie było to podejscie.

    To raz. A dwa: PORD zabrania nagłego hamowania bez powodu. Nie wiem, czy
    policjanci wezwani do kolizji uznają za powód do nagłego hamowania chęć
    sprawdzenia opon...


  • 163. Data: 2020-10-30 13:36:04
    Temat: Re: Opony na zimę
    Od: viktorius <v...@i...pl>

    W dniu 2020-10-22 o 20:56, Jan Basałyk pisze:
    > czwartek, 22 października 2020 o 20:14:21 UTC+2 Shrek napisał(a):
    >
    >> Wiem. Właśnie dlatego się boję, że jak dobrze wypadają w śniegu to słabo
    >> na suchym lub w deszczu.
    >
    > Debice zimowe na suchym lub wilgotnym (wysychajacym) podlozu w temp jesiennych i
    wiosennych trzymaja bardzo dobrze /160 -170 kmh/
    > A w deszczu zwalniam wiec trudno powiedziec.
    >

    Po prostej to na każdej oponie pojedziesz, łuki nie sa tak ostre na
    trasach. Zakładam (oby nie błędnie), że takie prędkości nie robisz w
    zabudowanym, bo tam zakręty o wiele ostrzejsze..

    Moja odczucia:
    Frigo2 w rozmiarze 195/65 r15 w Zafirze A
    Test: 60 km/h, ostro w lewo, auto prosto. Droga wilgotna, jak to
    jesienią o poranku: często po deszczu, rosa itp.
    Te same auto, rok później, w aucie Kleber Krisalp HP3, w miare ta same
    warunki na drodze, jadę gdzie chcę, a nie gdzie fizyka usiłuje mnie wysłać.
    Tak samo przy ruszaniu, prawdopodobieństwo zerwania przyczepności na
    wilgotnym we frigo duuużo większe, niż przy tych kleberkach.

    W śniegu (jak już spadł) obydwie opony radziły sobie porównywalnie.
    Ale zimy u nas są jakie są, śniegu może jak posypie, to z tydzień jest.
    O wiele częściej poruszamy się po wilgotnym asfalcie, niż pokrytym śniegiem.
    Dlatego odradzam Frigo2.
    Miałem je również założone w Thalii przy zakupie, tam rozmiar jest
    175/65 r14 chyba. Auto demonem prędkości to nie jest, ale każde ruszanie
    dynamiczniejsze na mokrym to mielenie oponami. Wymieniłem przed 1szą
    zimą na coś innego, jak ręką odjął :)





    --
    viktorius


  • 164. Data: 2020-10-30 13:59:49
    Temat: Re: Opony na zimę
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Cavallino C...@k...pl ...

    >>> Nie, pytam, czy te "lepsze opony" nie sa przypadkiem 10% lepsze
    >>> od tych "gorszych", bo jesli na lepszych nigdy nie zapierdales,
    >>> to nie wiesz jaki mialy zapas parametrow :-)
    >>
    >> A to prawda.
    >> Dlatego nie kupuje tych najlepszych bo mam wrazenie ze przy
    >> normalnej jezdzie nie zauwazy sie roznicy.
    >
    > Po raz kolejny powtarzam każdemu:
    > Budzik to kapelusz, pojęcia nie ma o normalnej jeździe, więc to co
    > on nazywa "normalną jazdą" jest do facto kapeluszniczym wleczeniem
    > się po drodze.
    >
    Wykazałes sie juz ostatnio kiedy stwierdziłes ze w jezdzie nie chodzi
    przeciez o wysoka srednia predkosc tylko o chwilowa...
    To by było na tyle jezeli chodzi o twoja umiejetnosc madrego poruszania
    sie...

    > Dalsza dyskusja z tym typem na ten temat, naprawdę mija się z
    > celem, równie dobrze możecie sobie pogadać ze świnią o gwiazdach.
    >
    Odezwał się furiat dorgowy... ;-DDD


    Ad meritum - JF nie umie okreslic punktu kiedy opony przestaja trzymac
    droge, kiedy opony sa zbyt zuzyte zeby dalej na nich jezdzic a ty
    chcesz mu wmówic ze jak wyda na opone 400zł zamiast 200 to odczuje np
    10% dodatkowej przyczepnosci? ROTFL

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Krowa w sklepie: 'Poproszę mączkę kostną. 20 kilo, jak szaleć, to szaleć!'


  • 165. Data: 2020-10-30 14:23:37
    Temat: Re: Opony na zimę
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:XnsAC66845BBC5F6budzik61pocztaonetpl@12
    7.0.0.1...
    Użytkownik Cavallino C...@k...pl ...
    >> Po raz kolejny powtarzam każdemu:
    >> Budzik to kapelusz, pojęcia nie ma o normalnej jeździe, więc to co
    >> on nazywa "normalną jazdą" jest do facto kapeluszniczym wleczeniem
    >> się po drodze.
    >
    >Wykazałes sie juz ostatnio kiedy stwierdziłes ze w jezdzie nie chodzi
    >przeciez o wysoka srednia predkosc tylko o chwilowa...
    >To by było na tyle jezeli chodzi o twoja umiejetnosc madrego
    >poruszania
    >sie...

    Ja sie tam za kapelusznika nie uwazam, ale te "zwykle opony" mi na
    razie starczaja ... wiec po co przeplacac.

    >Ad meritum - JF nie umie okreslic punktu kiedy opony przestaja
    >trzymac
    >droge, kiedy opony sa zbyt zuzyte zeby dalej na nich jezdzic a ty
    >chcesz mu wmówic ze jak wyda na opone 400zł zamiast 200 to odczuje np
    >10% dodatkowej przyczepnosci? ROTFL

    Nie nie, argument jest dobry.
    Moze i nie odczuje, ale jesli te 10% tam jest, to moze nie wylece z
    zakretu tam, gdzie na swojej budzetowej oponie wylece.
    A wylecenie jest jak najbardziej odczuwalne :-)

    Tylko ... one naprawde lepsze o te 10% ? No zalozmy ze tak, w koncu sa
    jakies rozne dziwne testy.

    Ale czy nie przeszarzuje o 30%? Bo wtedy i tak wylece, szkoda bylo
    przeplacac :-)

    W sumie, patrzac na to ze jezdze szybko i do tej pory w miare
    bezpiecznie, choc bardziej na intuicje ... to chyba powinienem te 10%
    kupic.
    A jednak serce czuje jakis opor przed otwarciem portela :-)

    W przypadku zimowych, to jeszcze kwestia zachodu przy zmianie. Wole
    dobre caloroczne niz zmieniac co chwila.

    No i tu jest problem, bo navigatory sa dobre i tanie :-)

    Zakladajac, ze sie kiedys przemoge ... to co kupic - Vectory,
    CrossClimate, czy jeszcze cos innego ?

    J.



  • 166. Data: 2020-10-30 14:30:31
    Temat: Re: Opony na zimę
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "viktorius" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:rnh1bk$erb$1$v...@n...chmurka.net.
    ..
    W dniu 2020-10-22 o 20:56, Jan Basałyk pisze:
    > czwartek, 22 października 2020 o 20:14:21 UTC+2 Shrek napisał(a):
    >>> Wiem. Właśnie dlatego się boję, że jak dobrze wypadają w śniegu to
    >>> słabo
    >>> na suchym lub w deszczu.
    >> Debice zimowe na suchym lub wilgotnym (wysychajacym) podlozu w
    >> temp jesiennych i wiosennych trzymaja bardzo dobrze /160 -170
    >> kmh/
    >> A w deszczu zwalniam wiec trudno powiedziec.

    >Po prostej to na każdej oponie pojedziesz,

    ale juz nie po sniegu, a i przy duzym deszczu moze byc problem ... no
    ale w tak duzym, to sie zwalnia ..

    >łuki nie sa tak ostre na trasach. Zakładam (oby nie błędnie), że
    >takie prędkości nie robisz w zabudowanym, bo tam zakręty o wiele
    >ostrzejsze..

    >Moja odczucia:
    >Frigo2 w rozmiarze 195/65 r15 w Zafirze A
    >Test: 60 km/h, ostro w lewo, auto prosto. Droga wilgotna, jak to

    ale tak calkiem prosto, czy nie skrecilo tak mocno jak trzeba ?

    >jesienią o poranku: często po deszczu, rosa itp.
    >Te same auto, rok później, w aucie Kleber Krisalp HP3, w miare ta
    >same warunki na drodze, jadę gdzie chcę, a nie gdzie fizyka usiłuje
    >mnie wysłać.

    Ten sam zakret, ale nie koniecznie ta sama rosa czy przymrozek ..

    >Tak samo przy ruszaniu, prawdopodobieństwo zerwania przyczepności na
    >wilgotnym we frigo duuużo większe, niż przy tych kleberkach.

    Przy ruszaniu to sobie moga zrywac, nawet dobrze- dostane ostrzezenie
    :)
    Ale jak zrywaja przy ruszaniu, to pewnie przy hamowaniu tez, a moze i
    w zakretach ...

    >W śniegu (jak już spadł) obydwie opony radziły sobie porównywalnie.
    >Ale zimy u nas są jakie są, śniegu może jak posypie, to z tydzień
    >jest. O wiele częściej poruszamy się po wilgotnym asfalcie, niż
    >pokrytym śniegiem.
    >Dlatego odradzam Frigo2.
    >Miałem je również założone w Thalii przy zakupie, tam rozmiar jest
    >175/65 r14 chyba. Auto demonem prędkości to nie jest, ale każde
    >ruszanie dynamiczniejsze na mokrym to mielenie oponami. Wymieniłem
    >przed 1szą zimą na coś innego, jak ręką odjął :)

    Jest to jakies uzasadnienie.

    J.


  • 167. Data: 2020-10-30 14:33:53
    Temat: Re: Opony na zimę
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "zhbick" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5f9bfd31$0$558$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 2020-10-28 o 17:22, Budzik pisze:
    >> Twoim zdaniem jego problem. A jak ci wjedzie w dupe cos wiekszego
    >> to
    >> zrozumiesz jak głupie było to podejscie.

    >To raz. A dwa: PORD zabrania nagłego hamowania bez powodu. Nie wiem,
    >czy policjanci wezwani do kolizji uznają za powód do nagłego
    >hamowania chęć sprawdzenia opon...

    To tez sie patrzy co z tylu jedzie, poza tym takie kontrolne hamowanie
    moze niewiele zwolnic auto.

    Ale jak np zahamuje ostro przed przejsciem czy przed swiatlami ... bo
    zolte ..

    J.


  • 168. Data: 2020-10-30 15:00:03
    Temat: Re: Opony na zimę
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:XnsAC667046093BEbudzik61pocztaonetpl@12
    7.0.0.1...
    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
    >> [...]
    >>>>>> Ja tam wiem, ze poslizg na rozne sposoby mozna wywolac, a
    >>>>>> kolega nie sprecyzowal o jakie chodzi.
    >>>>>Bez urazy ale jak ktos wpada w jakis boczny poslizg,
    >>>>>nadsterownosc etc
    >>>>>na mokrym asfalcie to musi byc po prostu debilem...
    >>
    >>>> Zachodzi pytanie - jestes geniuszem kierownicy, czy podwojnym
    >>>> kapelusznikiem ? :-)
    >>
    >>>Po prostu nie zapierdalam.
    >>>Margines błędu jest ogromny. To nie F1...
    >
    >> Na suchym asfalcie. Bo na mokrym to juz nie.
    >
    >Tez.

    Kapelusznik :-)

    >>>>>Ale nikt nie broni wyprobowac opon w kontrolowanych warunkach.
    >>>>>Podnoszenie swoich umiejetnosci to super sprawa i jestem jak
    >>>>>najbardziej za. Tez nie raz bawiłem sie autem w ten sposób.
    >>>>>Ale tutaj mowa o normalnym ruchu.
    >>
    >>>> Przecietny kierowca ma male szanse zrobic to w kontrolowamych
    >>>> warunkach.
    >>
    >>>Dlaczego? Mało to pustych parkingów, zwłaszcza wieczorami?
    >>>Myslisz ze ja jezdze na tor?
    >
    >> Malo to kontrolowane warunki, skoro przypadkowy deszcz leje, ale
    >> lepsze to niz nic.
    >
    >> Ale jak tak sobie pomysle o parkingu bez przeszkod, bez ochrony
    >> wzywajacej policje, na ktorym moglbym rozpedzic do 80 i wykonac
    >> szeroki skret ... to mi jakos malo parkingow wychodzi ...
    >
    >> A jeszcze trzeba poczekac na deszcz, albo co gorsza na snieg ...
    >
    >Nie widze problemu skoro mi sie udało i wielokrotnie sie tak na
    >sniegu
    >bawiłem.

    Ja tez, bo akurat jeden taki parking znam. Jeden.
    I na deszcz to on sie nie nadaje, tylko na snieg.

    >Ale mozesz zrobic to prosciej - w nocy drogi sa puste, jedz i hamuj,
    >raz słabiej, raz mocniej - szybko zauwazysz gdzie jest granica
    >przyczepnosci.
    >Dodatkowo majac auto z ABSem zrobisz to bardzo bezpiecznie.

    Bez ABS tez zrobie to bezpiecznie.

    >Jak wyczujesz ze pedał zaczyna ci "chrobotac" to jestes tam gdzie
    >chciałes być.

    Tylko znow niewiele mam do odczuwania ... wysiasc potem i zobaczyc ile
    zajelo hamowanie z 90km/h ?
    No jeszcze moge odpalic akcelerometr w telefonie .

    Ale ja sie hamowania nie boje, ja sie boje, ze z zakretu wylece ... i
    tu zwykla droga nie pomoze ...

    >>>> Czyzbys wiec tak naprawde nie wiedzial co potrafia twoje opony ?
    >
    >>>Pytasz czy umiałbym je wykorzystac równie dobrze w rajdzie co
    >>>Hołowczyc? Zapewne nie. I co w zwiazku z tym? Droga to nie tor,
    >>>jazda do pracy to nie wyscig.
    >
    >> Nie, pytam, czy te "lepsze opony" nie sa przypadkiem 10% lepsze od
    >> tych "gorszych", bo jesli na lepszych nigdy nie zapierdales, to
    >> nie wiesz jaki mialy zapas parametrow :-)

    >A to prawda.
    >Dlatego nie kupuje tych najlepszych bo mam wrazenie ze przy normalnej
    >jezdzie nie zauwazy sie roznicy.

    No i tu mamy podobnie.

    >Kiedys kupiłem zimowe nalewkowe i mam wrazenie ze te opony trzymały
    >się
    >najlepiej asfaltu. tyle ze były podatne na uszkodzenia i wiecej do
    >tego
    >eksperymentu nie wrociłem zwłaszcza ze oszczednosc jest coraz
    >mniejsza.

    Ja kiedys kupowalem uzywane, na zasadzie - nie wiem ktora opona jest
    dobra, to po co przeplacac za bubla.
    Ale sie okazalo, ze sierra jakos szybko zuzywa stare opony ...

    >>>>> Ale z drugiej strony, podobnie jak ja - tak naprawde to nie
    >>>>> masz pojecia na ile tu opony starcza.
    >>>>> Czyli - jezdzimy na wyczucie, na razie okazalo sie dobre, ale
    >>>>> gwarancji nie mamy zadnej.
    >>>>> Szczegolnie, ze to czesto jest zakret nieznany.
    >>
    >>>>Jak droga jest nieznana to jade wolniej.
    >>
    >>>> Deszcz, snieg - i znana droga robi sie nieznana.
    >
    >>>Deszcz? Nie szczegolnie. Snieg - oczywiście. W ogole warunki kiedy
    >>>jest
    >>>mokro i spada mocno temperatura sa mocno nieprzewidywalne. A w
    >>>kazdym razie mogą byc.
    >
    >> Moga byc - jade sobie np autostradą, ladnie utrzymana w zimie ...
    >> a pod przejsciem dla zwierzat widac sloneczko nie dogrzalo, i
    >> slisko.
    >
    >Na autostradzie nigdy sie z czyms takim nie spotkałem.

    A ja raz ... jedno ostrzezenie powinno wystarczyc.

    >Zreszta jak jedziesz prosto to nawet cos takiego nie jest az takie
    >grozne.

    Hm, niespodziewany poslizg na prostej i sliskiej drodze ... potrafi
    sie zle skonczyc ..

    >Co innego wyjazd z jakiegoś lasu... Ale masz juz doswiadczenie
    >- wiesz na co uwazac.

    Wyjazd z lasu ? A co tam niebezpiecznego ?

    >>>>> Albo jakies prace drogowe.
    >>>Powinny być oznaczone jeżżeli sa w jakims niewidocznym miejscu.
    >
    >> Nie tylko o widocznosc chodzi - mogli bloto naniesc na droge,
    >> przerobic sama droge ...
    >
    >Albo ze dwa liscie i skórke od banana... Dramatyzujesz waść...

    No i to, ze latami przejezdzales 90, teraz dopuszcza 80.
    A jaki masz zapas nie wiesz, bo zawsze jechales 90 :-)

    >>>Ale to jest pułapka dla debili.
    >>>Kiedys jade przez Gniezno. Przelotówka, wiadukt, łuk i roboty
    >>>drogowe.
    >>>I słysze obok siebie ostre hamowanie bo za szybko jechał i w
    >>>ostatniej
    >>>chwili zauwazył. Wyhamował. Dzwonie do jakiegos zdmu zeby
    >>>oznaczyli lepiej. Jade nastepnego dnia. Nie oznaczyli - juz sie
    >>>ktos wjebał. Kapelusznicy jebani :)
    >
    >> A jakby zablokowali prawy pas, to bys wystarczajaco wczesnie
    >> zauwazyl ?

    >Jakby oznaczyli ***przed lukiem*** to by kazdy zauwazył z daleka...

    Ale nie oznaczyli. Jezdzisz ostroznie, czy miales szczescie ? :-)

    >>>>>Natomiast to ze opona przestaje dawac rade czuc duzo wczesniej
    >>>>>niz w momencie kiedy wypadasz bokiem z drogi.
    >>>>>Naprawde nie umiesz tego okreslic wczesniej?
    >>
    >>>> Nie/slabo/nie wiem.
    >>>> Za rzadko wypadam, zebym umial. Trzeba by faktycznie na jakis
    >>>> tor.
    >>
    >>>Nie trzeba wypasc zeby czuc ze juz opona nie trzyma pewnie drogi.
    >>>Bedziesz czuł w troche szybszych łukach ze musisz delikatnie
    >>>poprawiac
    >>>kierownica, zaciesniac etc, moze zauwazysz ze dany zakret
    >>>bezpiecznie i
    >>>swobodnie przejzdzałes z predkoscia 60 a nagle przy 55 robi sie
    >>>jakos niepewnie. Do wypadniecia jeszcze pewnie daleko ale objawy
    >>>sie pojawiaja.
    >
    >> A jak pojade 70 to jak sie skonczy ?

    >Musisz sie opierac na swojej inteligencji.
    >Spora grupa debili rok po roku nie zdaje tego egzaminu.

    >> 55 ... ja tak wolno nie jezdze :-)
    >
    >Nigdy? wow...

    No nie, sa miejsca, gdzie wolniej trzeba, glupi zakret w miescie na
    skrzyzowaniu.
    Ale z niechecia tak wolno :-)

    >> Tego ostrzeglo ? Ale zapier*, nalezalo mu sie :-0
    >> https://youtu.be/P0-SUhP8vEk?t=220
    >typowy przykład bezmyslnego zapierdalacza. widac ze nie umie ale
    >wydaje
    >mu sie ze go auto uratuje...

    Ale nie jechal znowu jakos bardzo szybko, to jaki masz zapas
    bezpieczenstwa u siebie ?

    I ABS mu nie pomogl ... i pewnie nie jest to nowe auto, wiec
    przejechal nim troche zakretow "szybko i bezpiecznie".

    I wlasnie takie sytuacje bym chetnie przetrenowal ... ale to chyba na
    torze.

    >> A tego ?
    >> https://youtu.be/jzFLr4b_Avw?t=43
    >
    >> albo tego
    >> https://youtu.be/OBk---xcGdA?t=194
    >
    >> No bo tego to jakby ostrzeglo ... ale jechal jakby tak samo szybko
    >> jak ten z z tylu
    >> https://youtu.be/OBk---xcGdA?t=335
    >
    >Ale skad ja mam wiedziec w jakim stanie technicznym były te samochody
    >i

    Pewnie w normalnym - jakos dojechaly do miejsca wypadku i wczesniej
    tez jezdzily :-)

    >co czuli ich kierowcy?

    Pytanie czy nie to samo co Ty - na snieznym parkingu probowales, ale
    na mokrym to nie, rajdowo tez nie jezdiles :-P

    J.


  • 169. Data: 2020-10-30 15:18:59
    Temat: Re: Opony na zimę
    Od: viktorius <v...@i...pl>

    W dniu 2020-10-30 o 14:30, J.F. pisze:

    >
    >> Moja odczucia:
    >> Frigo2 w rozmiarze 195/65 r15 w Zafirze A
    >> Test: 60 km/h, ostro w lewo, auto prosto. Droga wilgotna, jak to
    >
    > ale tak calkiem prosto, czy nie skrecilo tak mocno jak trzeba ?
    >

    Nie po tym torze, co chciałem, to wystarczy.

    >> jesienią o poranku: często po deszczu, rosa itp.
    >> Te same auto, rok później, w aucie Kleber Krisalp HP3, w miare ta same
    >> warunki na drodze, jadę gdzie chcę, a nie gdzie fizyka usiłuje mnie
    >> wysłać.
    >
    > Ten sam zakret, ale nie koniecznie ta sama rosa czy przymrozek ..
    >

    Nie wiem czy nawet ta sama droga, po prostu czuć było zauważalną różnice
    w przyczepności na mokrym, w jeździe codziennej. Szczególnie, że rok
    później przesiadłem sie na inne opony i mogłem pozwolić sobie na więcej.
    Czy jak kto woli, przy tej samej prędkości, przy tych samych manewrach
    -> było bezpieczniej.
    Jeżdżąc kilkami autami na raz okazało się, że Iveco na lepiej trzyma sie
    drogi, niż Zafira. Po zmianie opon wszystko wróciło do normy, osobówka
    wróciła na 1sze miejsce.


    >> Tak samo przy ruszaniu, prawdopodobieństwo zerwania przyczepności na
    >> wilgotnym we frigo duuużo większe, niż przy tych kleberkach.
    >
    > Przy ruszaniu to sobie moga zrywac, nawet dobrze- dostane ostrzezenie :)

    Szczególnie, gdy chcesz włączyć sie do ruchu, kółka mielą i wiesz, że
    możesz nie zdążyć zrobić tego bezpiecznie...

    > Ale jak zrywaja przy ruszaniu, to pewnie przy hamowaniu tez, a moze i w
    > zakretach ...

    Hamowanie to inna bajka, ABS zaciera w jakimś stopniu różnicę w
    przyczepności. Gorzej jak nie masz ABSu, wtedy sanki dużo szybciej będą.
    Tak miałem w Thalli, do czasu wymiany czujnika ABS. Masakra, hamowanie
    na śliskim trzeba było sobie zaplanować, nauczyć utrzymywać sporo
    większy dystans, bo można było po prostu komuś zaparkować w bagażniku.

    >
    >> W śniegu (jak już spadł) obydwie opony radziły sobie porównywalnie.
    >> Ale zimy u nas są jakie są, śniegu może jak posypie, to z tydzień
    >> jest. O wiele częściej poruszamy się po wilgotnym asfalcie, niż
    >> pokrytym śniegiem.
    >> Dlatego odradzam Frigo2.
    >> Miałem je również założone w Thalii przy zakupie, tam rozmiar jest
    >> 175/65 r14 chyba. Auto demonem prędkości to nie jest, ale każde
    >> ruszanie dynamiczniejsze na mokrym to mielenie oponami. Wymieniłem
    >> przed 1szą zimą na coś innego, jak ręką odjął :)
    >
    > Jest to jakies uzasadnienie.
    >

    :)


    --
    viktorius


  • 170. Data: 2020-10-30 16:25:18
    Temat: Re: Opony na zimę
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "viktorius" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:rnh7ck$idq$1$v...@n...chmurka.net.
    ..
    W dniu 2020-10-30 o 14:30, J.F. pisze:
    >>> Moja odczucia:
    >>> Frigo2 w rozmiarze 195/65 r15 w Zafirze A
    >>> Test: 60 km/h, ostro w lewo, auto prosto. Droga wilgotna, jak to
    >
    >> ale tak calkiem prosto, czy nie skrecilo tak mocno jak trzeba ?

    >Nie po tym torze, co chciałem, to wystarczy.

    >>> jesienią o poranku: często po deszczu, rosa itp.
    >>> Te same auto, rok później, w aucie Kleber Krisalp HP3, w miare ta
    >>> same warunki na drodze, jadę gdzie chcę, a nie gdzie fizyka
    >>> usiłuje mnie wysłać.
    >
    >> Ten sam zakret, ale nie koniecznie ta sama rosa czy przymrozek ..
    >
    >Nie wiem czy nawet ta sama droga, po prostu czuć było zauważalną
    >różnice w przyczepności na mokrym, w jeździe codziennej.

    Oj, to wkraczamy w sfere odczuc subiektywnych.

    >Szczególnie, że rok później przesiadłem sie na inne opony i mogłem
    >pozwolić sobie na więcej. Czy jak kto woli, przy tej samej prędkości,
    >przy tych samych manewrach -> było bezpieczniej.

    No, po dluzszym okresie, na wielu trasach i w wielu deszczach, to cos
    podobnego mozna powiedziec.

    >>> Tak samo przy ruszaniu, prawdopodobieństwo zerwania przyczepności
    >>> na wilgotnym we frigo duuużo większe, niż przy tych kleberkach.
    >
    >> Przy ruszaniu to sobie moga zrywac, nawet dobrze- dostane
    >> ostrzezenie :)

    >Szczególnie, gdy chcesz włączyć sie do ruchu, kółka mielą i wiesz, że
    >możesz nie zdążyć zrobić tego bezpiecznie...

    Bylo ostrzezenie przy ruszaniu z parkingu, zeby nie szarzowac :)

    >> Ale jak zrywaja przy ruszaniu, to pewnie przy hamowaniu tez, a moze
    >> i w zakretach ...

    >Hamowanie to inna bajka, ABS zaciera w jakimś stopniu różnicę w
    >przyczepności.

    Ale nie zaciera drogi hamownia.

    >Gorzej jak nie masz ABSu,

    To juz sie praktycznie nie zdarza. Obowiazkowy od wielu lat.

    >wtedy sanki dużo szybciej będą.

    To wtedy trzeba miec ABS w stopie i glowie.

    >Tak miałem w Thalli, do czasu wymiany czujnika ABS. Masakra,
    >hamowanie na śliskim trzeba było sobie zaplanować, nauczyć utrzymywać
    >sporo większy dystans, bo można było po prostu komuś zaparkować w
    >bagażniku.

    Ale to dlatego, ze kola sie blokowaly, czy na odwrot - odpuszczal
    hamowanie bez potrzeby ?

    Jezdzilem samochodami bez ABS, i hamowanie to akurat nie problem.

    J.

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: