eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › RS232, USB - izolować?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 21. Data: 2014-05-04 23:17:43
    Temat: Re: RS232, USB - izolować?
    Od: Michał Lankosz <m...@t...pl>

    W dniu 2014-05-04 20:20, Mario pisze:
    > W dniu 2014-05-04 16:03, Akond ze skwak pisze:
    >> Oczywiście, że 9600 bps :)
    >>
    >> A transoptory JC817 (PC817), takie jakie miałem pod ręką.
    >
    > To są transoptory z samym fototranzystorem. W nich trudno uzyskać
    > większą częstotliwość przełączania niż kilkanaście kHz. Do komunikacji
    > najlepiej używać transoptorów z bramką jak 6N137, TLP113, czy z serii ACPL.

    Tak, tak!
    Do celów uruchomieniowych zrobiłem sobie niedawno konwerter USB->UART
    (3,3V). Na kablu jest pudełeczko z PL2303 oraz dwoma transoptorami (Rx i
    Tx) typu HCPL260L. Działa bez zająknięcia 921,6 kbps, a katalogowo ma do
    15Mbit/s. Działa z napięciami 3,3V. Na płytkach wyrobiony w firmie
    standard złącza gdzie jest Rx, Tx, masa, Vcc. Dzięki temu nie ma
    problemu z zasilaniem transoptorów od strony USB i układu.
    6N137 przy 3,3V zasilania też działał, ale sprawdzałem tylko 115k2.

    --
    Michał


  • 22. Data: 2014-05-04 23:47:13
    Temat: Re: RS232, USB - izolować?
    Od: Jakub Rakus <s...@o...pl>

    On 04.05.2014 16:03, Akond ze skwak wrote:
    > Oczywiście, że 9600 bps :)
    >
    > A transoptory JC817 (PC817), takie jakie miałem pod ręką.
    >

    W robocie miałem izolatory na RS232 i RS485 na tych scalakach, spokojnie
    wyciągały 38400.

    --
    Pozdrawiam
    Jakub Rakus


  • 23. Data: 2014-05-05 00:24:13
    Temat: Re: RS232, USB - izolować?
    Od: Mario <m...@...pl>

    W dniu 2014-05-04 23:47, Jakub Rakus pisze:
    > On 04.05.2014 16:03, Akond ze skwak wrote:
    >> Oczywiście, że 9600 bps :)
    >>
    >> A transoptory JC817 (PC817), takie jakie miałem pod ręką.
    >>
    >
    > W robocie miałem izolatory na RS232 i RS485 na tych scalakach, spokojnie
    > wyciągały 38400.
    >

    To pewnie musiały być obciążone małymi rezystancjami.

    --
    pozdrawiam
    MD


  • 24. Data: 2014-05-05 00:47:24
    Temat: Re: RS232, USB - izolować?
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sun, 04 May 2014 23:17:43 +0200, Michał Lankosz<m...@t...pl>
    wrote:
    > (3,3V). Na kablu jest pudełeczko z PL2303 oraz dwoma transoptorami
    (Rx i

    Gdzie kupiłeś scalaki pl2303?

    --
    Marek


  • 25. Data: 2014-05-05 08:24:02
    Temat: Re: RS232, USB - izolować?
    Od: Michał Lankosz <m...@t...pl>

    W dniu 2014-05-05 00:47, Marek pisze:
    > On Sun, 04 May 2014 23:17:43 +0200, Michał Lankosz<m...@t...pl> wrote:
    >> (3,3V). Na kablu jest pudełeczko z PL2303 oraz dwoma transoptorami
    > (Rx i
    >
    > Gdzie kupiłeś scalaki pl2303?
    >

    Wygrzebałem całą płytkę z kabla od Nokii serii 6030.

    --
    Michał


  • 26. Data: 2014-05-05 19:00:48
    Temat: Re: RS232, USB - izolować?
    Od: Michał Baszyński <m...@g...ze.ta.pl>

    W dniu 2014-05-04 16:03, Akond ze skwak pisze:
    > Oczywiście, że 9600 bps :)
    >
    > A transoptory JC817 (PC817), takie jakie miałem pod ręką.

    zrobiłem kiedyś parę sztuk izolowanych RS232 na CNY17-3 i działały bez
    problemów na 57600, połowa z nich także na 115200

    --
    Pozdr.
    Michał


  • 27. Data: 2014-05-05 21:18:09
    Temat: Re: RS232, USB - izolować?
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    Tak swoją drogą, to po chwili zastanowienia dochodzę do wniosku, że
    chyba jednak nie spiszę RS232 całkowicie na straty. Wiem, że port
    szeregowy obsługiwany przez USB ma sporo zalet - można tutaj wymienić
    chociażby to, że jest szybszy, a złącze i układ zajmują mniej miejsca na
    płytce. Ja na dobrą sprawę potrzebuję jednak prostego interfejsu, który
    da mi dostęp do układu w sytuacji awaryjnej, w razie gdyby inne opcje
    zawiodły. Stosowanie USB w takim przypadku byłoby lekkim marnotrawstwem,
    w warsztacie i tak mam komputer z portem COM, a w szufladzie leży kilka
    sztuk MAX3232 i kilkanaście różnych transoptorów.

    W przypadku wspomnianego wcześniej projektu zegara nixie ma to wyglądać
    mniej więcej tak, że mam zamiar zupełnie zrezygnować z przycisków (no,
    może z jednym wyjątkiem). Cała konfiguracja i sterowanie będzie się
    odbywać zdalnie, za pośrednictwem pakietów UDP, a jeśli zasobów
    wystarczy to przynajmniej niektóre funkcje udostępnię przez prościuteńki
    interfejs WWW.

    Chcę się jednak zabezpieczyć przed sytuacją, kiedy z jakiegoś powodu
    nawiązanie połączenia po Ethernecie nie będzie możliwe. Wtedy chciałbym
    mieć możliwość bezpośredniego połączenia zegara z komputerem, odczytania
    parametrów połączenia, sprawdzenia konfiguracji sieci itp. Do tego
    wystarczy nawet RS232 pracujący z prędkością 9600 bps.
    Podobne podejście mam zamiar też zastosować w przyszłych projektach
    sieciowych (mam tutaj na myśli chociażby planowany sterownik
    oświetlenia). Trochę szkoda marnować do tego FT232 i izolator magnetyczny...

    Intuicyjnie wiem, jak powinien wyglądać taki układ - wolne linie RS232
    podłączone przez diody do stabilizatora zasilającego MAX-a, połączenie z
    MCU np. przez dwie sztuki 3N137. Jednak wolę się upewnić, zanim zacznę
    eksperymentować. Ktoś może mi więc polecić jakiś sprawdzony schemat? ;)


  • 28. Data: 2014-05-06 09:14:50
    Temat: Re: RS232, USB - izolować?
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    Atlantis <m...@w...pl> wrote:

    > Jednak pewne pytanie nasuwa mi się do głowy. Czy z racji na występowanie
    > wysokiego napięcia (przetwornica zasilająca lampy nixie) powinienem
    > zastosować jakąś izolację, chociażby w postaci transoptorów na liniach
    > TX i RX?

    Obowiązkowo.

    --
    SELECT finger FROM hand WHERE id = 3;
    http://www.chmurka.net/


  • 29. Data: 2014-05-06 19:12:26
    Temat: Re: RS232, USB - izolować?
    Od: Mario <m...@p...onet.pl>

    W dniu 2014-05-05 21:18, Atlantis pisze:

    > Tak swoją drogą, to po chwili zastanowienia dochodzę do wniosku, że
    > chyba jednak nie spiszę RS232 całkowicie na straty. Wiem, że port
    > szeregowy obsługiwany przez USB ma sporo zalet - można tutaj wymienić
    > chociażby to, że jest szybszy, a złącze i układ zajmują mniej miejsca na
    > płytce. Ja na dobrą sprawę potrzebuję jednak prostego interfejsu, który
    > da mi dostęp do układu w sytuacji awaryjnej, w razie gdyby inne opcje
    > zawiodły. Stosowanie USB w takim przypadku byłoby lekkim marnotrawstwem,
    > w warsztacie i tak mam komputer z portem COM, a w szufladzie leży kilka
    > sztuk MAX3232 i kilkanaście różnych transoptorów.

    Ja się z sentymentu do RS232 wyleczyłem gdy kilka razu musiałem do
    klienta jechać ze starym blaszakiem, bo jedyny miał sprawny port RS232.

    > W przypadku wspomnianego wcześniej projektu zegara nixie ma to wyglądać
    > mniej więcej tak, że mam zamiar zupełnie zrezygnować z przycisków (no,
    > może z jednym wyjątkiem). Cała konfiguracja i sterowanie będzie się
    > odbywać zdalnie, za pośrednictwem pakietów UDP, a jeśli zasobów
    > wystarczy to przynajmniej niektóre funkcje udostępnię przez prościuteńki
    > interfejs WWW.
    >
    > Chcę się jednak zabezpieczyć przed sytuacją, kiedy z jakiegoś powodu
    > nawiązanie połączenia po Ethernecie nie będzie możliwe. Wtedy chciałbym
    > mieć możliwość bezpośredniego połączenia zegara z komputerem, odczytania
    > parametrów połączenia, sprawdzenia konfiguracji sieci itp. Do tego
    > wystarczy nawet RS232 pracujący z prędkością 9600 bps.
    > Podobne podejście mam zamiar też zastosować w przyszłych projektach
    > sieciowych

    Ja mam widocznie spaczone podejście, bo robię zazwyczaj urządzenia
    bardziej komercyjne niż hobbystyczne. Zakładam, że jeśli będzie trzeba
    się połączyć z nim serwisowo, to lepiej żeby było to możliwe z dowolnego
    laptopa a nie z tego jednego z RS232, który się kurzy na szafie. Nie
    dość, że skazujesz siebie na dedykowanie specjalnie tego starego kompa
    do tych celów serwisowych to jeszcze prawie że uniemożliwiasz wykonanie
    czynności serwisowych przez kogoś innego.

    > (mam tutaj na myśli chociażby planowany sterownik
    > oświetlenia). Trochę szkoda marnować do tego FT232 i izolator magnetyczny...

    Izolator magnetyczny czy pojemnościowy jest w cenie dwóch optoizolatorów
    6N137. FT232 jest w cenie zbliżonej do w miarę współczesnego MAXa 3221
    czy innego chodzącego na 3,3V. A jeśli nawet oszczędzisz na tym z 8 zł
    to czy warto za te pieniądze robić na siebie zasadzkę w postaci
    egzotycznego już RS232?


    > Intuicyjnie wiem, jak powinien wyglądać taki układ - wolne linie RS232
    > podłączone przez diody do stabilizatora zasilającego MAX-a, połączenie z
    > MCU np. przez dwie sztuki 3N137. Jednak wolę się upewnić, zanim zacznę
    > eksperymentować. Ktoś może mi więc polecić jakiś sprawdzony schemat? ;)


    No jakoś tak. Sam musiałbym poszukać gdybym miał tak robić :)



  • 30. Data: 2014-05-06 19:57:52
    Temat: Re: RS232, USB - izolować?
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    W dniu 2014-05-06 19:12, Mario pisze:

    > Ja się z sentymentu do RS232 wyleczyłem gdy kilka razu musiałem do
    > klienta jechać ze starym blaszakiem, bo jedyny miał sprawny port RS232.

    W tym wypadku to nie gra większej roli.
    Projekt jest hobbystyczny, prawdopodobnie powstanie w jednym
    egzemplarzu, nie będzie konieczności jeżdżenia do klienta, a komputer z
    RS232 zawsze się znajdzie.


    > Ja mam widocznie spaczone podejście, bo robię zazwyczaj urządzenia
    > bardziej komercyjne niż hobbystyczne. Zakładam, że jeśli będzie trzeba
    > się połączyć z nim serwisowo, to lepiej żeby było to możliwe z dowolnego
    > laptopa a nie z tego jednego z RS232, który się kurzy na szafie. Nie

    Wiesz, na dobrą sprawę do celów czysto serwisowych mógłbym ostawić sobie
    kilka goldpinów do podpięcia przelotki RS232/USB <--> USART (TTL).
    Niemniej to powodowałoby jeszcze większe komplikacje - konieczność
    rozkręcania obudowy, sprawdzania pinoutu itp. Poza tym przelotka
    najpewniej nie byłaby izolowana.


    > dość, że skazujesz siebie na dedykowanie specjalnie tego starego kompa
    > do tych celów serwisowych to jeszcze prawie że uniemożliwiasz wykonanie
    > czynności serwisowych przez kogoś innego.

    Wielce wątpliwe, że by ktoś inny musiał serwisować zegar nixie, który
    zrobię dla siebie w jednym egzemplarzu. ;)


    > Izolator magnetyczny czy pojemnościowy jest w cenie dwóch optoizolatorów

    Jednak optoizolatory można kupić w sklepie za rogiem. Poza tym parę
    kilkanaście sztuk zostało mi z innych projektów. Na dobrą sprawę pewnie
    mógłbym wykorzystać nawet ranie transoptory z fototranzystorami,
    oczywiście schodząc dość nisko z prędkością. Z drugiej strony jednak
    warto, żeby to chodziło w miarę szybko, choćby taka synchronizacja
    godziny powinna zajmować jak najmniej czasu.


    > 6N137. FT232 jest w cenie zbliżonej do w miarę współczesnego MAXa 3221
    > czy innego chodzącego na 3,3V. A jeśli nawet oszczędzisz na tym z 8 zł
    > to czy warto za te pieniądze robić na siebie zasadzkę w postaci
    > egzotycznego już RS232?

    Parę sztuk MAX3232 leży u mnie w szufladzie. One z tego co wiem działają
    pod 3,3V.


    > No jakoś tak. Sam musiałbym poszukać gdybym miał tak robić :)

    Hmm... Tak się jeszcze zastanawiam. Czy podejście z użyciem MAX3232 oraz
    transoptorów jest prawidłowe?pytam, bo słyszałem kiedyś o interfejsach
    UART-RS232 robionych na samych transoptorach, jednak w tej chwili nie
    mogę sobie zwizualizować. ;)

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: