Użytkownik "choczsz" <z...@j...pl> napisał
>Pomine w tutaj aspekty prawno-ubezpieczeniowe i skupie sie na
>technicznych.
>1) Na pewno auto z jedna lampa stara a druga nowa i blyszczaca
>wyglada
>fatalnie - jak dla mnie nie do przyjecia

Wracajac do niedawnej dyskusji - w zwiazku z powyzszym
ubezpieczyciel powinien wyplacic za oba reflektory po cenie ASO, za
jeden plus doplacic 500zl za utracony wyglad, ograniczyc sie do
100zl za uzywana lampe ze szrotu czy wyplacic za jeden oryginalny
plus 20zl za matowanie papierem sciernym :-)

>3) Uwazaj na nowe zamienniki firm "zamiennikowych" takich jak
>DEPO,
>TYC, DJ AUTO itp. Lampy takich producentow to jedno wielkie G
>jesli
>chodzi o jakosc wykonania, spasowanie, trwalosc, szczelnosc,
>jakosc

Co do konkretnych marek nie bede sie wypowiadal, ale faktycznie -
mozna sie nadziac.

>swiecenia. A byc moze takie rozwiazanie chcialby wcisnac Ci
>ubezpieczyciel lub naprawiacz. Niestety ceny takich lamp kusza, w

W tym przypadku chyba nie ma problemu - rachunek z aso i do zwrotu,
chyba ze grozi szkoda calkowita :-)

>dlugim namysle i przymiarkach stwierdzilem, ze najlepiej bedzie
>jak
>zaloze lampe oryginalna (akurat Valeo), uzywana, z rozbiorki.

Uwaga na szrotach - sporo czesci jest z Anglii.
Reflektory angielskie swieca odwrotnie niz trzeba.

J.