eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsfeed.neostrada.pl!w
    ueska.motocykle.org!not-for-mail
    From: "lesor" <p...@l...waw.pl>
    Newsgroups: pl.rec.motocykle
    Subject: Re: ZRX 1200 R
    Date: Mon, 11 May 2009 11:48:50 +0200
    Organization: news.motocykle.org
    Lines: 172
    Message-ID: <gu8saj$4fi$1@wueska.motocykle.org>
    References: <gtep1e$mhc$1@wueska.motocykle.org>
    <a...@2...googlegroups.com>
    <gu6998$2db$1@wueska.motocykle.org>
    <e...@e...googlegroups.com>
    <gu79n9$jcn$1@wueska.motocykle.org>
    <4...@2...googlegroups.com>
    NNTP-Posting-Host: aauf130.neoplus.adsl.tpnet.pl
    X-Trace: wueska.motocykle.org 1242035347 4594 83.6.13.130 (11 May 2009 09:49:07 GMT)
    X-Complaints-To: n...@n...motocykle.org
    NNTP-Posting-Date: Mon, 11 May 2009 09:49:07 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1506
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1506
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.motocykle:597905
    [ ukryj nagłówki ]

    marcin kasprzyk wrote:
    >> "lesor" <p...@l...waw.pl> wrote:
    >> Skoro lubisz takie szatkowanie to voila:
    >
    > Powiało grozą :)

    nie groza tylko zle sie czyta i czesto gubi kontekst ale skoro
    zaproponowales taki styl, to niech on bedzie, jak piszesz grozny.
    Tajemniczy, niepewny... :)

    >> Moja reklama ma pokazac sprzet, ktory mozna zatankowac i ruszyc w
    >> droge. Do Gdanska, czy Gibraltaru. Bez obawy o to czy sie wali w
    >> zakretach, rama spawana, lagi prostowane a z silnika odpadna srubki.
    >> Bez myslenia o tym czy kocki sa czy sie koncza i jak sie maja plyny.
    >> Just ride.
    >
    > No nie do końca Kolego,
    > Wspomniałem w poprzednim poście o dość poważnym wycieku z pod pokrywy
    > zaworów. (cała prawa strona silnika mokra)
    > Co do reszty nie możesz być tego pewien gdyż twój szacowny kolega nie
    > jest pierwszym właścicielem.

    Nie jestesmy kolegami :) Oczywiście nie mogę być pewien, ze ktoregos dnia
    nie strzeli ktores lozysko czy Ten sprzet znam od poltora roku, kilkunastu
    tysiecy, to chyba moge cos o nim powiedziec? Tak czy nie? Jestem prawie jak
    jego uzytkownik. Widzialem go kwadrans po szlifie. Moge miec o nim zdanie?

    >> Po pierwsze, to moj kolega uzywa jezyka nieco wyzszych lotow, a
    >> Ciebie przekonywac nikt nie bedzie. Wyrywasz z kontekstu jakies
    >> zdania. Chcesz wynik pomiarow ramy czy jakies bardzej wyrafinowane
    >> doswiadczenia Ci potrzebne?
    >
    > Słuchaj z tego co wiem to przy naszej rozmowie tam Cię raczej nie było
    > i w tej chwili bazujesz tylko i włącznie na opowiadaniach kolegi.
    > Uważam że jednak jesteś w błędzie, Parę razy w życiu sprzedawałem
    > motocykl i jeżeli kupujący coś stwierdził, nie ważne czy prawdziwego
    > czy nie starałem się
    > udowodnić że jest w błędzie. Twój kolega nieudolnie się tłumaczył że
    > nie zwrócił uwagi, że nie wiedział itp.

    Tym sie roznicie, Ty w swoich sprzedazach starales sie udowodnic, ze ktos
    jest w bledzie; moj kolega odpowiadal na pytania. Moze dla pewnej jasnosci
    objawmy swiatu jak wygladaly te ogledziny, to Twoj brat rozmawial z
    wlascicielem a Ty ogladales w milczeniu potem dopiero zadajac pytania. Nie
    dziwi mnie to, ze znajdujac jakies niepokojace detale zadawales pytania skad
    sa, dlaczego itd. Przeciez ja nie kwestionuje dociekan ogladajacego.
    Na ostatnie zdanie z tego akapitu moge odpowiedziec tylko tak "pierdolisz".

    >> Wydawales sie rozwiniety lingwistycznie a nie wiesz co to OT? To nie
    >> do Ciebie bylo.
    >> Moj kolega nie boi sie. Zwlaszcza wkrecania sruby. Ale jakes taki
    >> szczegolarz, to moze tu napiszesz ktora to sruba i dlaczego jej tam
    >> nie ma? Podpowiem, bo znow sie okaze, ze wiesz ale nie napisales:
    >> owiewka czeka na ponowne malowanie wiec szybka jest zamontowana
    >> tymczasowo.
    >
    > O chłopie, teraz to pojechaliście :). Twój kolega nawet się nie
    > zająknął na temat powtórnego malowania tej owiewki.
    > (gdyby było inaczej mój argument o koszcie doprowadzenia jej do
    > porządku byłby zupełnie nieuzasadniony)
    > ROTFL

    Gdybys wysluchal co ma do powiedzenia sprzedajacy, wiedzialbys. Zapytaj
    brata, on pewnie slyszal.
    Niestety nie siegasz dalej niz czubek wlasnego nosa. Sadze po tym, co
    widzialem na wlasne oczy.
    Zmieniasz wersje, dopiero co marudziles o fatalnym poklejeniu od spodu... a
    teraz by Ci jednak pasowala...
    Faktem jest, ze owiewka jest u lakiernika na poprawce.

    >>> Nic nie mówiłem o zmianie kierownicy.
    >>> Twój kolega no moją sugestię o braku zaproponował żebym sobie kupił
    >>> jakieś gówniane za 20 złotych.
    >>
    >> tak powiedzial? rotfl /wiem ze tak :) /
    >> toz to idealna odpowiedz dla ogladajacego szukajacego dziury w
    >> calym, nie zwracajacego uwagi na to, ze sa oryginalne ciezarki ale
    >> trzeba je sobie odmalowac...
    >
    > Gdzie były te oryginalne Ciężarki?
    > (kolejny raz to samo, gdybym o nich wiedział nie byłoby to argumentem
    > przy negocjacji ceny)

    W garazu. Przeciez nie w kieszeni. Chciales rabat, nie ciezarki.

    >> Ja sie nie podniecilem, w przeciwienstwie.
    >> Rozumiem, ze chciales kupic taniej. Negocjacja ceny towarzyszy kazdej
    >> transakcji. Nie doszliscie do porozumienia - On nie sprzedal - Wy nie
    >> kupiliscie. Taki lajf.
    >> Ja wiem dlaczego. Juz o tym pisalem.
    >
    > Najmocniej przepraszam że nie wszedłem w dupę twojemu koledze.
    > Fakt mogłem poprosić żeby zrobił korektę ceny ale nie z racji
    > odbiegającego stanu rzeczywistego od stanu opisywanego, tylko dlatego
    > że ładnie proszę.
    > heheh.

    Pierdolisz. Mnie to tlucze czy kupisz Ty czy ktos inny. Rekomenduje sprzet i
    na tym koniec. Stoje i patrze z boku. Chciales kupic w cenie jaka uwazales
    za dobra dla Ciebie ale sie nie udalo, bo wlasciciel nie jest zdesperowany.
    Sam byles sztywny w negocjacji wiec efektu nie ma. Trudno, znajdziesz sobie
    inny, lepszy, w lepszej cenie, niezalany olejem. Swiat sie nie konczy. I nie
    obchodzi mnie to komu wchodzisz w dupe kupujac sprzety.

    >> Co do wlasciciela to miarkuj sie z jezykiem, bo on podejrzany o nic
    >> nie jest. Tajemniczy owszem.
    >
    > Czy dobrze zrozumiałem? to groźba jakaś jest czy jak?
    > Dla Ciebie może nie jest dla mnie jak najbardziej tak, pierwszy raz Go
    > na oczy widziałem i wcale nie muszę wierzyć w historie które
    > opowiada.

    rotfl Nie, ja nikogo nie strasze. Uzyles slow, ktorych teraz nie rozumiesz.
    Nie musisz w nic wierzyc.
    Jest sens Cie przekonywac, ze ktos nie jest klamca i jest tak jak mowi?
    Chyba nie ma.

    >> Cwaniackim byl Twoj sposob negocjowania ceny. Jako zywo przypomina
    >> grupe kupcow aut sprzed gieldy. Slownictwo typu ''wzenic'' tez jest
    >> Ci nieobce. To, ze na (bez urazy, a moze lepiej z uraza) szczekanie
    >> "tu stowke, tam stowke" sprzedawca sie usztywnia - nie znaczy, ze
    >> sprzet jest trefny. Wrecz przeciwnie.
    >
    > Aj zabolało :) Słowo to zostało specjalnie użyte i ono pasuje wręcz
    > idealnie do opisywanej tu sytuacji :)
    > Zapytaj się twojego Koleżki czy zanim obejrzałem ten motocykl rzuciłem
    > mu hasło daję tyle i zabieram.
    > Mogę Ci podpowiedzieć żebyś na telefon nie wydawał - NIE :)
    > Napiszę to jeszcze raz bo widzę że nie trafia _ Stan rzeczywisty
    > motocykla odbiegał od opisywanego stanu _

    Taki gowniany to sprzet, taki tajemniczy, podzwonny, polamany i niepewny ale
    za rabat lekkoponad 3% ceny dalbys sobie _wzenic_ ten motocykl?

    >> Odpowiedz na pytanie ''- Nie opuscisz nawet zlotowki?'' w brzmieniu
    >> "- Zlotowke opuszcze'' jest najlepsza antyteza na wciskanie,
    >> wzenianie, pozbywanie sie.
    >> Glupio rozumujesz, gdyby sprzet byl podejrzany, stalby przed gielda
    >> czy na gieldzie a nie wisial na preclu.
    >
    > No dla mnie jest szczytem bezczelności.
    > Twój koleżka liczył bardziej na to że przyjadą, popatrzą, pokręcą
    > rolgazem i kupią w błogiej nieświadomości że mają ZRX w stanie
    > "idelanym".
    > No bo przecież specjalnie przyjechali 200km więc nie będą chcieli
    > wracać z niczym.

    Nie wiesz na co liczyl moj kolega. :) Nikt Cie nie przymuszal do zakupu a w
    reakcji na arogancje moj kolega dal Ci taki rabat jaki sam zaproponowales.

    >> To jest wlasnie to kumoterstwo. Kumotrom polecam motocykl. Nie
    >> leszczom spoza kliki.
    >> Tak na prawde nic nie wiesz o tym motocyklu w przeciwienstwie do
    >> mnie. Stad ja swiadomy tego, ze pisze do znajomych, go polecam, a Ty
    >> mozesz miec swoja, oparta na niepewnosci - wersje.
    >
    > Ja Cię nigdzie nie obrażałem. Widzę jednak że brak argumentów
    > skrzętnie zastępujesz ubliżaniem.
    > Tak też można....

    Ja Ciebie nie obrazalem, to bylo ogolnie. Ale skoro nie zalapales, to nie ma
    co dalej dyskutowac.
    Zwlaszcza, ze zarzucajac ublizanie sam robiles to wielokrotnie (pod adresem
    osoby trzeciej).

    --
    pozdrawiam, lesor
    CB1300 rosSynAnt
    The Power of Dreams :-)
    Złoty Felkowski Braincap'07, Srebrny Bobrowy Dyplom'08


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: