W dniu 2012-09-27 17:13, Lewis pisze:

> Magia nie magia, zerknij w karty produktu i porównaj go z podobnym cenowo.

To tak jak z obietnicami wyborczymi .. na kartce jesteśmy potęgą
światową a w rzeczywistości każdy widzi jak jest :)

--
www.bezwypadkowy.net - sprawdź auto i zobacz jego historię na forum.
www.automo.pl - sprawdź od ręki po VIN historię, wyposażenie auta.

do góry

W dniu 2012-09-27 17:13, Lewis pisze:
> W dniu 2012-09-27 17:11, jerzu pisze:
>> On Thu, 27 Sep 2012 17:10:34 +0200, Lewis
>> <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> wrote:
>>
>>> Do niczego Cię nie zmuszam, ale skoro jest ktoś na tyle leniwy żeby
>>> samodzielnie się czymś zainteresować i zarzuca komuś, że dowiedział
>>> czegoś się od heńka przy piwie to sorry.
>>
>> Ja Ci nic nie zarzucam. Tylko smieszy mnie magia Motula i straszenie
>> podrobionym Castrolem.
>>
>
> Ty nie, tylko kolega wyżej.
> Magia nie magia, zerknij w karty produktu i porównaj go z podobnym cenowo.

Te karty produktu to lep marketingowy - przy typowej eksploatacji każdy
olej spełniający wymogi producenta będzie dobrze spełniał swe zadanie.
Zresztą mowa była o volkswagenowskim BCB, który niczego specjalnego nie
potrzebuje.

do góry

Dnia 27-09-2012 o 15:55:49 Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>
napisał(a):

> W dniu 2012-09-27 14:34, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>
>> Gdyż, ponieważ?
>>
>> TG
>
> Jak niżej/wyżej napisałem.

Przeczytałem :-)

Miałem kiedyś puga 306 - dojeździł u mnie do 300kkm na najtańszym lotosie
10w40 zmienianym co 15kkm, miałem Tico - sprzedałem gdy miało 180-200kmm
(nie pamietam dokładnie) - na tym samym lotosie, mam renówkę 1.9 dci -
przekroczyła już 300kkm na najtańszym elfie 5w40 (70-80pln za 5l) -
wszystkie auta - zero problemów z silnikiem, żadnych "dolewek" itp.
Aktualnie jeżdżę cytryną 2.0 hdi - też leję od nowości jakiś Total poniżej
100pln za 5l - przejechałem dopiero 70kkm przez 1,5 roku ale silnik
pracuje jak nowy.

Jak słyszę opowiści kolgów, którzy do nastoletnich "strucli" leją jakieś
cudo za 50pln za litr robiąc z 10kkm rocznie to jedynie na co mogę się
zdobyć - to uśmiech politowania - głupota ludzka nie zna granic. Ja
zwyczajnie te pieniądze wydane na te "cuda" wolałbym przepić :-)

TG

do góry

W dniu 2012-09-27 19:13, Artur Maśląg pisze:

> Te karty produktu to lep marketingowy - przy typowej eksploatacji każdy
> olej spełniający wymogi producenta będzie dobrze spełniał swe zadanie.
> Zresztą mowa była o volkswagenowskim BCB, który niczego specjalnego nie
> potrzebuje.
>
>

Nie mówię o tym jakie bezsensowne normy spełnia tylko, jaką ma bazę,
jakie dodatki, i jakie parametry dla poszczególnych temperatur czy
obciążeń, ale tu przyznaję rację, dla zwykłego silnika, który
sporadycznie przekracza 4kRPM i zmienia olej co max 15kkm to niewiele
zmienia.

Jest prosty sposob na sprawdzenie jakości oleju, jeździć na jednym przez
jakieś 100kkm zdjąć misę i zobaczyć ile jest w niej syfu, tandetne
półsyntetyki czy nawet pseudosyntetyki oparte o HC będą skutkować
nagromadzeniem różnego rodzaju pozostałości... Oleje w pełni syntetyczne
na bazie estrów i PAO oraz faktycznie zawierające dodatki
uszlachetniające a nie tylko na kartce pozostawią silnik czyściutki.

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis

do góry

W dniu 2012-09-27 18:45, Chris pisze:> W dniu 2012-09-27 18:22, t? pisze:
>> Chris wrote:
>>
>>> W KIA mamy olej Lotosa i jakoś jeździ bez problemu już parę lat ...
>>
>> Na tym samym?
>
> haha ... no bez przesady :) auto na gwarancji więc wymieniają zgodnie z
> KS :)
>
czyli na tym samym :)

do góry

W dniu 2012-09-27 14:11, Marcin Bg pisze:
> Witam
>
> Kupiłem Seata Leona 1.6 16 V (2002 r) z silnikiem BCB. Z książki
> serwisowej wynika, że zawsze stosowany w nim był olej Mobil 5W50. Chcę
> wymienić olej na 5W40. Czy taka zamiana może negatywnie wpłynąć na pracę
> silnika?

Po takiej zmianie samochód od razu przestanie dawać mleko. W skrajnym
wypadku może nawet przestać znosić jajka.

Sam zdecyduj, czy tego właśnie chcesz.


--
MN

do góry

W dniu 2012-09-27 16:47, Lewis pisze:
> W dniu 2012-09-27 16:38, JK pisze:
>
>> Czy mam rozumieć, że robiłeś jakieś analizy,
>> czy też pan Heniek zdradził
>> ci tę tajemnicę przy piwie?
>>
>>
>>
>
> Internet zamknęli?

Jak widać nie zamknęli. Tylko po co mam
przekopywać Internet skoro ty już to zrobiłeś
i zapewne chętnie podzielisz się źródłem
rewelacji, które wypisujesz. Chyba, że się
mylę i zarabiasz na dystrybucji Motula.

> Owszem masa informacji na ten temat to słodkie
> pierdzenie o niczym ale po spędzeniu kilku dni
> na poszukiwaniach i odfiltrowaniu badziewia
> można znaleźć bardzo ciekawe informacje.
>

Linki, linki, please.
Albo podaj przynajmniej kilka cytatów, które
dowodzą, że HC jest be.

--
Pozdrawiam
JK

do góry

W dniu 2012-09-27 19:29, Lewis pisze:
> W dniu 2012-09-27 19:13, Artur Maśląg pisze:
>
>> Te karty produktu to lep marketingowy - przy typowej eksploatacji każdy
>> olej spełniający wymogi producenta będzie dobrze spełniał swe zadanie.
>> Zresztą mowa była o volkswagenowskim BCB, który niczego specjalnego nie
>> potrzebuje.
>>
>>
>
> Nie mówię o tym jakie bezsensowne normy spełnia tylko, jaką ma bazę,
> jakie dodatki, i jakie parametry dla poszczególnych temperatur czy
> obciążeń, ale tu przyznaję rację, dla zwykłego silnika, który
> sporadycznie przekracza 4kRPM i zmienia olej co max 15kkm to niewiele
> zmienia.

Tak naprawdę to rzadko kiedy trafi się silnik o wydumanych potrzebach
i jazda z 8,000 rpm przez 10 godzin.

> Jest prosty sposob na sprawdzenie jakości oleju, jeździć na jednym przez
> jakieś 100kkm zdjąć misę i zobaczyć ile jest w niej syfu, tandetne
> półsyntetyki czy nawet pseudosyntetyki oparte o HC będą skutkować
> nagromadzeniem różnego rodzaju pozostałości...

Równie dobrze można to zrobić po 200-300kkm. Efekt ten sam. Zresztą
kto ściąga miskę po 100kkm? Inna sprawa, że o jakości oleju to wcale
nie świadczy.

> Oleje w pełni syntetyczne
> na bazie estrów i PAO oraz faktycznie zawierające dodatki
> uszlachetniające a nie tylko na kartce pozostawią silnik czyściutki.

Silnik to nie salon piękności. Ta czystość o niczym nie świadczy.

do góry

W dniu 2012-09-27 20:46, JK pisze:
> W dniu 2012-09-27 16:47, Lewis pisze:
>> W dniu 2012-09-27 16:38, JK pisze:
>>
>>> Czy mam rozumieć, że robiłeś jakieś analizy,
>>> czy też pan Heniek zdradził
>>> ci tę tajemnicę przy piwie?
>>>
>>>
>>>
>>
>> Internet zamknęli?
>
> Jak widać nie zamknęli. Tylko po co mam przekopywać Internet skoro ty
> już to zrobiłeś i zapewne chętnie podzielisz się źródłem rewelacji,
> które wypisujesz. Chyba, że się mylę i zarabiasz na dystrybucji Motula.
>

Nie jestem powiązany z żadną firmą, motula wymieniłem przy okazji kilku
innych marek a flame zaczął się później. Osobiście leję Valvoline i
Gulfa. Co do podzielenia się to jak niżej.

>> Owszem masa informacji na ten temat to słodkie
>> pierdzenie o niczym ale po spędzeniu kilku dni
>> na poszukiwaniach i odfiltrowaniu badziewia
>> można znaleźć bardzo ciekawe informacje.
>>
>
> Linki, linki, please.
> Albo podaj przynajmniej kilka cytatów, które dowodzą, że HC jest be.

Nie wiesz co nie podzielę się, będe chamem i egoistą a już wklejałem
link. Chcesz to sobie poszukaj.

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis

do góry

W dniu 2012-09-27 21:05, Artur Maśląg pisze:

> Silnik to nie salon piękności. Ta czystość o niczym nie świadczy.

Może i nie salon piękności ale już kilka silników "zepsutych" przez
zapchane smoki i kanały olejowe szlamem widziałem.


--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis

do góry