Czy słyszeliście kiedyś o czymś takim?

W głowie mi się nie mieści aby energia łuku elektrycznego spawającego włókna
światłowodowe mogła się przez ten światłowód przenieść do urządzenia
telekomunikacyjnego zapiętego na końcu i je zniczszyć.

Na końcu wpięty być typowy GBIC, choć może nie zwykły, bo ZX, a więc taki
dalekiego zasięgu co ma mocny laser i dużą czułością odbiornika.

Możliwe to to czy też drugi raz przytrafia się nam przypadek podobny do
wylosowania piątki w totka.

W.

do góry

> W głowie mi się nie mieści aby energia łuku elektrycznego spawającego włókna
> światłowodowe mogła się przez ten światłowód przenieść do urządzenia
> telekomunikacyjnego zapiętego na końcu i je zniczszyć.

czy to ma moze zwiazek z dzisiejsza awaria futuro w krakowie ;) ?


pozdrawiam
r.

do góry

> Czy słyszeliście kiedyś o czymś takim?

Cytuje list jaki dostałem na prv ale mysle, ze autor nie bedzie mial nic
przeciw opublikowaniu


********************************************
Mnie się zdarzyło że sprawny port w switchu ATM (STM-1) przetestowany
"na biurku" uszkodził się w trakcie spawania jakieś 900-1000 metrów
dalej. Na kilkaset używanych portów to był jedyny który kiedykolwiek mi
padł w tych urządzeniach, więc nie sądzę żeby był to przypadek.

Przypuszczam jednak że nie padł detektor ale sam laser (po "odbiciu"
promienia).

P.S. na priv bo stąd mam ReadOnly na newsy.
********************************************

do góry

> czy to ma moze zwiazek z dzisiejsza awaria futuro w krakowie ;) ?

Nie. Jeden klient wpięty do 3S.pl miał dziś przez nas problemy :-(

Mineło kilka godzin zanim postawiono hipoteze, że to GBIC w swiczu a nie że
zamieszanie jakie spawacze zrobili spawając w dwóch miejscach sieci. Cały
czas sprawdzane były spawy, złącza, krosy..... dopiero przemierzenie całego
toru (a jest to ponad 20km) spowodowało odfiksowanie umysłów.

W.

do góry

Wojciech Apel wrote:
> Cytuje list jaki dosta?em na prv ale mysle, ze autor nie bedzie mial nic
> przeciw opublikowaniu
> ********************************************
> Mnie si? zdarzy?o ?e sprawny port w switchu ATM (STM-1) przetestowany
> "na biurku" uszkodzi? si? w trakcie spawania jakie? 900-1000 metrów
> dalej. Na kilkaset u?ywanych portów to by? jedyny który kiedykolwiek mi
> pad? w tych urz?dzeniach, wi?c nie s?dz? ?eby by? to przypadek.
>
> Przypuszczam jednak ?e nie pad? detektor ale sam laser (po "odbiciu"
> promienia).
>


To ja dodam od siebie, że słyszałem o przypadkach uszkodzenia urządzeń
przy badaniu włókien reflektometrem. A tam energia jest raczej mniejsza
niż przy spawaniu - tak więc możliwość uszkodzenia od łuku elektrycznego
wydaje się prawdopodobna.

pzdr,
smooook

do góry

W artykule news:el1ld5$mvp$1@node5.news.atman.pl
niejaki(a): Wojciech Apel z adresu w...@n...3s.pl napisał(a):

>> czy to ma moze zwiazek z dzisiejsza awaria futuro w krakowie ;) ?
>
> Nie. Jeden klient wpięty do 3S.pl miał dziś przez nas problemy :-(

pyskowice :] ?

--
L.G.

do góry

smooook napisał(a), W dniu 2006-12-04 19:16:
> To ja dodam od siebie, że słyszałem o przypadkach uszkodzenia urządzeń
> przy badaniu włókien reflektometrem. A tam energia jest raczej mniejsza
> niż przy spawaniu - tak więc możliwość uszkodzenia od łuku elektrycznego
> wydaje się prawdopodobna.

energia większa, ale żeby coś przeszło przez długie włókno musi być
światłem spójnym i w miarę monochromatycznym - reflektometr daje takie
światło. zwykłe światło białe się na pierwszym z brzegu zagięciu
wytłumi. w sumie więc ciekawa sprawa chociaż wydaje się mało
prawdopodobna. pogadam z kolegami od teorii, może coś mi wyklarują czego
nie wiem.
jesteś Wojtek pewien, że przypadkiem nie zapięli pętelki na tym świetle
gdzieś bliżej i się odbiornik spolił od własnej lampki? ZXy takie
niespodzianki mogą uczynić.

alek

do góry

>> Nie. Jeden klient wpięty do 3S.pl miał dziś przez nas problemy :-(
>
> pyskowice :] ?

Nie. Pyskowice to tylko problem z zadużą liczbą rozgrzebanych włókien w
jednej kasecie i ich zaplątaniem. Problem Pyskowic przełożył się też na
Knurów...... ale problem GBICów był w Zabrzu.

W.

do góry

> jesteś Wojtek pewien, że przypadkiem nie zapięli pętelki na tym świetle
> gdzieś bliżej i się odbiornik spolił od własnej lampki? ZXy takie
> niespodzianki mogą uczynić.

O kurcze........ to może być!

Wiem, że koledzy w dziale technicznym sprawdzają czasem GBIC'a zapętlając go
paczkordem. On wtedy zgłasza, że jest wpięty sam do siebie albo coś
takiego - ale się nie niszczy mimo iż potężny laset ZX wali w czuły czujnik
tegoż.

Poważnie? Od zapętlenia lokalnie może się coś ubić? Ojej!

W.

do góry

Nie wiem czy pamietasz, ale kiedys na szkoleniu w Krakowie opowiadali nam
jak w niekorzystnym wypadku nadajnik moze ulec uszkodzeniu od swiatla
odbitego np w jakims zlaczu - rownie dobrze moze pewnie ulec uszkodzeniu z
powodu petli, ale..... nadajnik musialby swiecic sam w siebie a nie w
odbiornik. Taka petle jest juz dosc trudno spreparowac ;)

Odbiornik mozna spalic jezeli petla bedzie naprawde krotka - np ponizej
1-2km w przypadku ZX'ow.
Zdaje sie, ze wiekszosc producentow twierdzi, ze nie powinno sie ZX'ow
zapinac na linki krotsze niz 10km a jezeli jest taka potrzeba nalezy
stosowac tlumiki.

Z tego co slyszalem w przypadku Waszych GBICow problemem jest w ogole nie
swiecacy nadajnik, a wiec to chyba jednak nie problem petli.
--
Z poważaniem:
Adam Wołk-Jankowski

do góry