Czołem,

Czeka mnie wczesnoporanna jazda z Krk (Bronowice) do Jatrzębia - w dzień
powszedni.
Google mówi, że A4 będzie najszybciej. A może warto bocznymi drogami?
Ktoś się kręci po tych okolicach i podpowie?

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

"Maciek" <d...@p...onet.pl> wrote in message
news:maodtq6g637w.1suz1gabq9jan$.dlg@40tude.net...
> Czeka mnie wczesnoporanna jazda z Krk (Bronowice) do Jatrzębia - w dzień
> powszedni.
> Google mówi, że A4 będzie najszybciej. A może warto bocznymi drogami?
> Ktoś się kręci po tych okolicach i podpowie?

Ale na czym Ci bardziej zależy?
Na czasie?
Na koszcie spalonej benzyny + bramki a czasu masz sporo?

do góry

Dnia Tue, 30 May 2017 13:52:32 -0500, Pszemol napisał(a):

(...)

Na czasie.

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

Maciek <d...@p...onet.pl> wrote:
> Dnia Tue, 30 May 2017 13:52:32 -0500, Pszemol napisał(a):
>
> (...)
>
> Na czasie.
>

No to zaufałbym Googlowi co do czasu przejzdu i wybrał szybsza z
proponowanych tras. Jeśli tylko oferują A4 to znaczy, że alternatywa jest
dużo dłuższa.

do góry

W dniu 30.05.2017 18:41, Maciek pisze:

> Czeka mnie wczesnoporanna jazda z Krk (Bronowice) do Jatrzębia - w dzień
> powszedni. Google mówi, że A4 będzie najszybciej. A może warto bocznymi
> drogami? Ktoś się kręci po tych okolicach i podpowie?

Jeździłem wielokrotnie jakiś czas temu z Krakowa w tamte okolice
(Wodzisław Śl.) - "dołem" (czyli przez Alwernię - Pszczynę) i "górą"
(czyli A4 - A1a). Jeśli ma być najszybciej (i najwygodniej), to tylko
"górą" - w półtorej godziny opędzisz lekko. "Dołem" począwszy
gdzieś od Żarek, jedziesz praktycznie cały czas przez teren
zabudowany - czyli z ograniczeniem prędkości - jak to na Śląsku.

do góry

Pszemol w
<news:ogkkim$ja4$1@dont-email.me>:

> Maciek <d...@p...onet.pl> wrote:
>> Dnia Tue, 30 May 2017 13:52:32 -0500, Pszemol napisał(a):

>> (...)

>> Na czasie.

> No to zaufałbym Googlowi co do czasu przejzdu i wybrał szybsza z
> proponowanych tras. Jeśli tylko oferują A4 to znaczy, że alternatywa jest
> dużo dłuższa.

Ty "Przemol" nawet pojęcia nie masz, że A4 do Jastrzębia-Zdrój nie dociera.

Da sie w czasie podobnym zamiast 140km tylko 108km a czas to średnio 10
minut wiecej o odpowiedniej porze...


--
'Tom N'

do góry

"007" <n...@i...dyndns.org.invalid> wrote in message
news:170530.235848.pms.3876.33@int.dyndns.org.invali
d.170530.invalid...
> Pszemol w
> <news:ogkkim$ja4$1@dont-email.me>:
>
>> Maciek <d...@p...onet.pl> wrote:
>>> Dnia Tue, 30 May 2017 13:52:32 -0500, Pszemol napisał(a):
>
>>> (...)
>
>>> Na czasie.
>
>> No to zaufałbym Googlowi co do czasu przejzdu i wybrał szybsza z
>> proponowanych tras. Jeśli tylko oferują A4 to znaczy, że alternatywa jest
>> dużo dłuższa.
>
> Ty "Przemol" nawet pojęcia nie masz, że A4 do Jastrzębia-Zdrój nie
> dociera.

Być może nie dociera, ale "Google mówi, że A4 będzie najszybciej."

> Da sie w czasie podobnym zamiast 140km tylko 108km a czas to średnio 10
> minut wiecej o odpowiedniej porze...

I jak komuś zależy na czasie to te 10 minut może sprawić różnicę.
Zwłaszcza że dla Ciebie 10 minut dla innego kierowcy może być 20.

do góry

Dnia Tue, 30 May 2017 23:41:01 +0200, collie napisał(a):

> Jeździłem wielokrotnie jakiś czas temu z Krakowa w tamte okolice
> (Wodzisław Śl.) - "dołem" (czyli przez Alwernię - Pszczynę) i "górą"
> (czyli A4 - A1a). Jeśli ma być najszybciej (i najwygodniej), to tylko
> "górą" - w półtorej godziny opędzisz lekko. "Dołem" począwszy
> gdzieś od Żarek, jedziesz praktycznie cały czas przez teren
> zabudowany - czyli z ograniczeniem prędkości - jak to na Śląsku.

A w tygodniu nie robią sie jakieś wąskie gardła na dolotach/wylotach A4 i
A1?
Bo głównie tego się obawiam.


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

W dniu 31.05.2017 09:56, Maciek pisze:

> A w tygodniu nie robią sie jakieś wąskie gardła na dolotach/wylotach A4 i
> A1?
> Bo głównie tego się obawiam.

A co Cię obchodzą doloty i wyloty? Przecież to autostrady z dwoma/trzema
pasami ruchu i Ty będziesz zjeżdżał z A1a dopiero pod Mszaną, a z A4 na
A1a wskakujesz wielkim ślimakiem przed Gliwicami. Teoretycznie więc
możesz całą trasę przejechać lewym pasem, razem ze ścigantami, którzy
i tak będą Ci z tyłu migać, choćbyś leciał 140. No fakt, w Balicach, przed
bramkami, czasem już od wiaduktu jest tłoczno, szczególnie przed długimi
weekendami. Ale co stracisz na bramkach, odzyskasz na lewym pasie. ;)

do góry