eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Sokratesa cd (2)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 173

  • 91. Data: 2020-05-25 11:56:50
    Temat: Re: Sokratesa cd (2)
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2020-05-25 o 06:37, Shrek pisze:
    > W dniu 24.05.2020 o 22:56, cef pisze:
    >
    >>> Ty też mówiłeś, że wystarczy 100 metrów patrzeć a wychodzi ponad 300.
    >>
    >> Ale stwierdzenie, że gdyby się pieszy rozejrzał, to nie jest
    >> przypisanie mu
    >> winy za wypadek, tylko napiętnowanie gapiostwa i niedbalstwa.
    >> Dramatycznego w skutkach.
    >
    > Skoro piętnujesz, to zapewne wiesz że się nie rozejrzał? Skąd - z filmu
    > gdzie ludziki mają wysokość 5 piksli? Po prostu uważasz, że piesi się
    > nie rozglądają przed wejściem na przejście (co jest nieprawdą, bo myśmy
    > mieli stosy trupów) i założyłeś, niezależnie od okoliczności, że tak
    > właśnie było. Poza tym _jest_ to oczywiste przypisywanie części winy.
    > Nawet w tak oczywistych przypadkach - po prostu rutynowo przypisujesz
    > część winy pieszemu.

    Nawet jeśli tam nie wdać, to tak założyłem, bo przecież gdyby patrzył,
    to by się
    nie zderzył z pojazdem.
    I nie rozumiem dlaczego to miało by być przypisywanie winy?
    Winny jest zgodnie z przepisami kierowca.



    >>> Na tym gdzie głowa pieszych to rozmyty pixel?
    >>
    >> Tak. Widać, że idą na pewniaka, gdyby wyjrzeli zza tego auta,
    >> które się zatrzymało, to musieli by zauważyć pędzącego debila.
    >
    > Bo się rozejrzeli wcześniej. Tylko nie przewidzieli, że ktoś może ciąć
    > 136km/h. I ciężko mieć o to do nich pretensję, bo zawsze zakładamy jakiś
    > rozsądny margines tego, czego się spodziewamy w normalnym życiu.

    Patrze przez pryzmat swoich zachowań.
    Może mam większy margines.

    >> a już jako pieszy,
    >> to nie sprawia mi kłopotu rozejrzenie się czy zatrzymanie.
    >
    > I jak widzisz samochód ponad trzysta metrow dalej to nie wchodzisz, na
    > wypadek jakby jechał 136?

    Jakoś oceniam - pod koła nie wchodzę.
    Może jednak przechodzę szybciej niż te 3,5 sek.


  • 92. Data: 2020-05-25 12:09:00
    Temat: Re: Sokratesa cd (2)
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2020-05-25 o 11:51, Mateusz Viste pisze:
    > 2020-05-25 o 11:48 +0200, cef napisał:
    >> Jak go widzę, że się zbliża zbyt szybko, to nie interesuje
    >> mnie ustalanie czy on jedzie 70 czy 170.
    >> Poczekam te kilka sekund.
    >
    > A co jak go nie widzisz, nie słyszysz wśród miejskiej wrzawy, a ten
    > mimo to znajdzie się na tobie za 10s? Ktoś mądry wówczas tutaj napisze,
    > żeś sam sobie winien...

    To jest tworzenie sytuacji nierealnych.
    Jak jest wrzawa, to jest ruch wszelaki inny -
    nie bardzo można się poruszać z taką prędkością,
    która by mnie zaskoczyła - tak od strony praktycznej.
    Jak go nie widzę, to on nie może jechać 170,
    bo nie zmieściłby się w zakręcie, żeby do mnie dojechać.
    Nie ma takich sytuacji w praktyce.


  • 93. Data: 2020-05-25 14:07:50
    Temat: Re: Sokratesa cd (2)
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Dlatego zamiast zapierdalać zatrzymuj swoje auto 40 metrów przed przejściem.


    -----
    > Odczekanie kilku sekund naprawdę jeszcze nikogo nie zabiło.


  • 94. Data: 2020-05-25 16:15:26
    Temat: Re: Sokratesa cd (2)
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2020-05-22 20:40, s...@g...com wrote:
    > W dniu piątek, 22 maja 2020 13:23:34 UTC-5 użytkownik Shrek napisał:
    >> https://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/7,1416
    37,25965479,jest-zaostrzenie-zarzutow-dla-sprawcy-wy
    padku-przy-ul-sokratesa.html
    >>
    >> Będzie zarzut zabójstwa.
    >>
    >> Uprzedzając pytania po co wracam do tematy, to dlatego, że mamy dość
    >> rzadką możliwość obserwowania co ze sprawą dzieję się dalej.
    >>
    >> To jak - ktoś jeszcze od "pieszy winien" chce się założyć, czy winnym
    >> zostanie tylko krystian?
    >>
    >>
    >
    > Zdajesz sie nie rozumiec to co ci tu tlumaczymy:
    >
    > -Winnym z punktu widzenia prawa jest kierowca.
    >
    > -Piesi maja duzy wplyw na to czy zgina czy nie. W tym słowa znaczeniu tez sa winni
    swojej smierci.
    >
    > -Tu chyba tylko Zenek mial troche odrebne zdanie co do traktowania pieszego jako
    winnego jesli wlazi pod kola nie dajac szansy kierowcy na zatrzymanie sie i chyba
    dorzucal do tej grupy tez uprzejmych kierowcow ktorzy zatrzymuja sie i tworza tego
    typu sytuacje.
    >
    > Prosciej sie tego wyjasnic nie da.
    >
    > I znakomita wiekszosc grupowiczow to rozumie.
    >
    > To ten sam dylemat co noszenie miniówek w ciemnych zaułkach szemranych dzielnic
    albo wyjazd turystyczny do niespokojnej okolicy.
    >
    > Niby masz prawo i winnym smierci turysty bedzie ten co strzelil ale turysta mial
    wielki wplyw na to kiedy i gdzie jedzie.

    Nie bardzo, pieszy ma ustawowy zakaz wchodzenia przed nadjeżdżające
    samochody, więc nie tylko ma wpływ, ale jest zobowiązany ten wpływ
    wykorzystać.


    >
    > Podejrzewam ze nawet taka analogia ci sie nie spodoba i bedziesz dalej opowiadal
    swoje.
    >
    > A co sie z tym kierowca stanie to juz ci mowie:
    > Skaza go na smieszny wyrok. Jakies 3 lata. Moze rok czy dwa wiecej ale nie sadze
    aby realnie posiedzial dluzej niz 3 lata.
    >
    > I dlatego wazne jest aby to pieszy tez sie o swoja sytuacje zatroszczyl.
    >

    Nie, nie dlatego. Dlatego by nie powodował zagrożenia na drodze.


  • 95. Data: 2020-05-25 16:17:35
    Temat: Re: Sokratesa cd (2)
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2020-05-22 23:58, Poldek wrote:
    > W dniu 2020-05-22 o 20:40, s...@g...com pisze:
    >> W dniu piątek, 22 maja 2020 13:23:34 UTC-5 użytkownik Shrek napisał:
    >>> https://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/7,1416
    37,25965479,jest-zaostrzenie-zarzutow-dla-sprawcy-wy
    padku-przy-ul-sokratesa.html
    >>>
    >>>
    >>> Będzie zarzut zabójstwa.
    >>>
    >>> Uprzedzając pytania po co wracam do tematy, to dlatego, że mamy dość
    >>> rzadką możliwość obserwowania co ze sprawą dzieję się dalej.
    >>>
    >>> To jak - ktoś jeszcze od "pieszy winien" chce się założyć, czy winnym
    >>> zostanie tylko krystian?
    >>>
    >>>
    >>
    >> Zdajesz sie nie rozumiec to co ci tu tlumaczymy:
    >>
    >> -Winnym z punktu widzenia prawa jest kierowca.
    >>
    >
    > To się okaże za parę lat, jak sprawa przejdzie przez wszystkie kolejne
    > instancje, a wyrok się uprawomocni.
    >
    >> -Piesi maja duzy wplyw na to czy zgina czy nie. W tym słowa znaczeniu
    >> tez sa winni swojej smierci.
    >>
    >> -Tu chyba tylko Zenek mial troche odrebne zdanie co do traktowania
    >> pieszego jako winnego jesli wlazi pod kola nie dajac szansy kierowcy
    >> na zatrzymanie sie i chyba dorzucal do tej grupy tez uprzejmych
    >> kierowcow ktorzy zatrzymuja sie i tworza tego typu sytuacje.
    >>
    >> Prosciej sie tego wyjasnic nie da.
    >>
    >> I znakomita wiekszosc grupowiczow to rozumie.
    >>
    >> To ten sam dylemat co noszenie miniówek w ciemnych zaułkach szemranych
    >> dzielnic albo wyjazd turystyczny do niespokojnej okolicy.
    >>
    >> Niby masz prawo i winnym smierci turysty bedzie ten co strzelil ale
    >> turysta mial wielki wplyw na to kiedy i gdzie jedzie.
    >>
    >> Podejrzewam ze nawet taka analogia ci sie nie spodoba i bedziesz dalej
    >> opowiadal swoje.
    >>
    >> A co sie z tym kierowca stanie to juz ci mowie:
    >> Skaza go na smieszny wyrok. Jakies 3 lata. Moze rok czy dwa wiecej ale
    >> nie sadze aby realnie posiedzial dluzej niz 3 lata.
    >>
    >> I dlatego wazne jest aby to pieszy tez sie o swoja sytuacje zatroszczyl.
    >>
    >
    > Kurdę, Sebastian Orczykowski akurat zabił człowieka idącego po
    > przejściu. Drugi podobny pasjonat młotorsportu ze Szytna to Adam D.
    > (niestety nie znam nazwiska - jak znacie to podajcie tutaj)

    A jak Ty się nazywsz?


  • 96. Data: 2020-05-25 16:27:20
    Temat: Re: Sokratesa cd (2)
    Od: N Tom <n...@i...dyndnxs.invalid>

    cef w
    <news:5ecb9664$0$558$65785112@news.neostrada.pl>:
    [...]
    > Winny jest zgodnie z przepisami kierowca.

    Nie, kierowca nie jest winny... No chyba, że Shrek, to wtedy tak ;P
    *Kierujący* miał dużo do zrobienia...

    >>>> Na tym gdzie głowa pieszych to rozmyty pixel?
    >>> Tak. Widać, że idą na pewniaka, gdyby wyjrzeli zza tego auta,
    >>> które się zatrzymało, to musieli by zauważyć pędzącego debila.
    >> Bo się rozejrzeli wcześniej.

    /Skont on to wie/ ?

    Podziwiam Cię cef za spokój w dyskusji, zbyt miętki jestem...
    Ale jak widać nie dociera to typa z okolic Agora...

    --
    'Tom N'


  • 97. Data: 2020-05-25 16:32:00
    Temat: Re: Sokratesa cd (2)
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2020-05-23 06:44, s...@g...com wrote:
    > W dniu piątek, 22 maja 2020 16:59:04 UTC-5 użytkownik Poldek napisał:
    >> W dniu 2020-05-22 o 20:40, s...@g...com pisze:

    >
    >> Korzenie tego tkwią z jednej strony w lansowaniu przez marketing branży
    >> młotoryzacyjnej zapierdalania, jako czegoś fajnego. Nakłada się na to
    >
    > Nie zauwazylem. Wiekszosc reklam jest stonowana, auta plyna w krajobrazach a nie
    robia bączki czy drifty w miescie. Jak znajdziesz taka reklame mlodsza niz 30 lat to
    podrzuc. Chetnie obejrze i ci przyznam racje ze TA reklama jest durna.
    > Wiekszosc nie jest.

    No to takie g..o trochę. Jeśli jedyny sens kręcenia jest w mieście to po
    co pokazywać inne bzdury. Dla dziadków? No weź.


  • 98. Data: 2020-05-25 16:42:05
    Temat: Re: Sokratesa cd (2)
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2020-05-23 15:22, Kubuś Puchatek wrote:
    > W dniu 23.05.2020 o 12:32 Shrek <...@w...pl> pisze:
    >
    >> W dniu 23.05.2020 o 10:17, Kubuś Puchatek pisze:
    >>
    >>>> Nawet jak jadą ćwierć kilometra dalej? To kiedy przechodzisz?
    >>>  Wsiadam do auta, dojeżdżam do najbliższego ronda/skrzyżowania/miejsca
    >>> gdzie można zawrócić, zawracam, wysiadam po drugiej stronie jezdni.
    >>> Proste? Proste.
    >>
    >> Zakładam, że to ironia, choć niczego już nie można być pewnym.
    > Gdy zaczynałem pisać, to tak, ale przypomniał mi się klient z przed paru
    > lat, który opowiadał, że 100m do kiosku po fajki jedzie samochodem.
    > Wtedy mu nie wierzyłem, ale obecnie mam znajomą która odległości większe
    > niż 100-200m pokonuje na "4 kołach".

    Dzisiaj padało, więc przejechałem się kawałek.


  • 99. Data: 2020-05-25 17:26:24
    Temat: Re: Sokratesa cd (2)
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2020-05-24 10:27, cef wrote:
    > W dniu 2020-05-24 o 08:14, Budzik pisze:
    >> Użytkownik cef c...@i...pl ...
    >>
    >>> Je?li kto? nie dostrzega samochodu
    >>> z odległo?ci 100m i dodatkowo nie potrafi ocenić
    >>> choćby akustycznie jego prędko?ci, to faktycznie nie powinien
    >>> poruszać się tam gdzie samochody.
    >>
    >> Czyli jak Krystek przesiadzie sie na Tesle i wyskoczy ci przed przejsciem
    >> zza innych samochodów to masz przejebane? ;-D
    >
    > Tego jeszcze w praktyce nie przerabiałem, ale
    > zdarzało mi się, że zaskoczył mnie elektryk brakiem hałasu,
    > ale jechał 5km/h.
    > Zakładam, że z odległosci, z której elektryk mógłby mi zagrozić,
    > to da się ocenić jakim jest zagrożeniem.
    > Wy w ogóle macie prawa jazdy? Bo jakieś takie nieżyciowe Wasze konkluzje.
    >
    > Policja nie prowadzi statystyk jaki  procent
    >  posród poszkodowanych pieszych miał prawo jazdy.
    > Ja uważam, że tam jest odpowiedź na pytanie dlaczego dają się przejeżdżać.

    Przykład akurat nie potwierdza.


  • 100. Data: 2020-05-25 17:51:33
    Temat: Re: Sokratesa cd (2)
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2020-05-24 15:09, cef wrote:
    > W dniu 2020-05-24 o 13:59, Budzik pisze:
    >> Użytkownik cef c...@i...pl ...
    >>
    >>>>>>> Je?li kto? nie dostrzega samochodu
    >>>>>>> z odległo?ci 100m i dodatkowo nie potrafi ocenić
    >>>>>>> choćby akustycznie jego prędko?ci, to faktycznie nie powinien
    >>>>>>> poruszać się tam gdzie samochody.
    >>>>>>
    >>>>>> Czyli jak Krystek przesiadzie sie na Tesle i wyskoczy ci przed
    >>>>>> przejsciem zza innych samochodów to masz przejebane? ;-D
    >>>>>
    >>>>> Tego jeszcze w praktyce nie przerabiałem, ale
    >>>>> zdarzało mi się, że zaskoczył mnie elektryk brakiem hałasu,
    >>>>> ale jechał 5km/h.
    >>>>> Zakładam, że z odległosci, z której elektryk mógłby mi zagrozić,
    >>>>> to da się ocenić jakim jest zagrożeniem.
    >>>>> Wy w ogóle macie prawa jazdy? Bo jakieś takie nieżyciowe Wasze
    >>>>> konkluzje.
    >>>>>
    >>>> Wczesniej napisałes ze oceniasz akustycznie.
    >>>> Jak chcesz to zrobic w przypadku auta elektrycznego?
    >>>>
    >>>> P.S. Tak, mam PJ i zapewne grubo ponad pol miliona km na karku...
    >>>> W sumie to nie wiem czy banka nie stukneła.
    >>>
    >>> Akustycznie to nie tylko ryk silnika.
    >>> Naprawdę nie jesteście w stanie ocenić czy coś mknie
    >>> z prędkością ponad 100km/h i znajduje się w miejscu,
    >>> z którego mogłoby dotrzeć do mnie w czasie kiedy wejdę na jezdnię?
    >>> Należy poświęcić jakieś minimum uwagi na ocenę sytuacji
    >>> zanim się wejdzie na jezdnię.
    >>>
    >> Nie mam pojecia.
    >> Potrafie sobie wyobrazic, ze ktos taki wyłoni sie nagle zza innego
    >> pojazdu i nie zauwaze go.
    >> Bo po miescie chodze uwaznie, ale mimo wszystko jak normalny człowiek a
    >> nie jak przestraszone zwierze.
    >> Ale ja to ja - jak miałbym wysłac na ulice rozkojarzonego nastolatka?
    >> Albo 80 letnia babcie?
    >
    > No ale ja jestem często pieszym i kojarzę
    > może ze dwa przypadki takiego wariactwa,
    > więc to nie jest na codzień, że na każdym skrzyżowaniu czyha debil.
    >
    >
    >>>>> Policja nie prowadzi statystyk jaki  procent
    >>>>>     posród poszkodowanych pieszych miał prawo jazdy.
    >>>>> Ja uważam, że tam jest odpowiedź na pytanie dlaczego dają się
    >>>>> przejeżdżać.
    >>>>
    >>>> Byc moze.
    >>>> Zgadzam sie ze uczenie i szkolenie moze wiele dac.
    >>>> Ale nie chce zyc w miescie gdzie aby bezpiecznie przejsc przez
    >>>> ulice to trzeba wypatrywac debili jadacych 140 na godzine.
    >>>> IMO taki od razu nadaje sie do ciupy, na poczatek na kilka dni.
    >>>> Bo albo probuje kogos zabic albo nie rozumie co robi. W drugim
    >>>> przypadku moze po prostu trzeba mu prawko zabrac.
    >>>
    >>> Debile zawsze się znajdą - nawet jeśli za jazdę z taką prędkością po
    >>> mieście będzie kara bezwzględnego więzienia. Też bym eliminował.
    >>> Zabranie prawka osobie niezrównoważonej niewiele daje,
    >>> będzie pomykać bez prawka.
    >>> Dlatego warto samemu o siebie zadbać i nie rozumiem dlaczego Shrek
    >>> się temu tak opiera.
    >>>
    >> Serio? Debil jezdzacy po miescie 140 (bo go stac na mandaty) zaryzykuje
    >> pobyt w wiezieniu zeby tylko moc pomykac 140?
    >> Rozumiem za pierwszym razem kiedy posiedzi np tydzien. Ale za drugim
    >> razem jak powiedzmy bedzie mu groził miesiac? widze ze masz o takich
    >> osobnikach jeszcze gorsze zdanie niz ja...
    >
    > A co jest z tymi, którzy jadą wypici?
    > Jakieś kary działają na nich?
    >
    > Podstawowa w materii działania prawa jest nieuchronność kary.
    > To też statystycznie, bo czasem ta kara nie ma jakiegoś specjalnego
    > znaczenia dla danego osobnika.
    > Nie mam akurat tendencji do łamania prawa na drodze, ale
    > jak kilka razy zapłaciłem w DE mandaty za przekroczenie
    > prędkości 62/60 albo 53/50

    Jakieś 40 Euro czyli relatywizując zarobki 40zł.

    > czy na autostradzie  108/80
    > to działa trochę wychowawczo.

    Czegoś się niewątpliwie boją.

    > Nie na każdego od razu, ale
    > ogólnie zachowań marginalnych jest tam proporcjonalnie mniej.

    Bo to taki naród jest. Cioty ciągną lewym pasem kilometrami, snują się
    jak smród po gaciach tymi swoimi semi-autostradami.

    >
    > PS
    > Podobnie jest w materii księgowo/podatkowej - mam kontakty z niemieckimi
    > przedsiębiorcami i oni zawsze byli zdziwieni idiotycznymi,
    > restrykcyjnymi przepisami u nas -podczas gdy u nich nikt tak nie robi,
    > bo za to jest jakaś tam kara i jak kogoś złapią,
    > to jest utrata wielu praw i jakieś straszne sankcje i to się egzekwuje a
    > nie tylko
    > mówi o tym - tak jak u nas.
    >

    Przestraszony naród.

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: