eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programming › Stroustrup o C++
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 43

  • 41. Data: 2019-01-20 22:40:58
    Temat: Re: [OT] Stroustrup o C++
    Od: fir <p...@g...com>

    W dniu niedziela, 20 stycznia 2019 21:54:04 UTC+1 użytkownik Queequeg napisał:
    > Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> wrote:
    >
    > > Nigdzie nie pracujesz. Nikt by z tobą nie wytrzymał nawet minuty w
    > > jednym zespole.
    >
    > Gorzej jeśli takie osoby, jak ten przygłup, są narzucane z góry poprzez
    > znajomości...
    >
    > W dwóch firmach, w których pracowałem, właśnie takie wciskanie na siłę
    > osobników, które zdecydowanie nie powinny nigdy mieć nic wspólnego z
    > pracą, do której zostały przydzielone, skończyło się odejściem najbardziej
    > wartościowych jednostek (które bez problemu znalazły inną pracę).
    >
    > Jeszcze osobna sprawa to to, że gdy rekrutowałem programistów do swojego
    > zespołu to poziom ludzi, którzy przychodzili na rozmowy, autentycznie mnie
    > przerażał. Nie chodzi o to, że nie znali niuansów języka -- tego zawsze
    > można się nauczyć -- ale większość z nich autentycznie nie potrafiła
    > myśleć.
    >
    urocza historyjka ze swiata chorych na łeb prymitywow (klasyka w swoim oblesnym
    gatunku)


  • 42. Data: 2019-01-20 22:55:59
    Temat: Re: Stroustrup o C++
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 20/01/2019 21:49, Queequeg wrote:
    >> Moja obserwacja jest odwrotna. Czasem trzeba poprawiać po domorosłych
    >> hackerach.
    > Tzn. kod, z którego nie wynika jasno, co autor miał na myśli, bo autor
    > myśli, że jest zdolniejszy, niż faktycznie jest i stosuje sztuczki, które
    > zaciemniają kod?

    Domorośli hackerzy mają tendencję nie do pisania wydajnie, sprytnie itd.
    Mają tendencję do pręzenia mięśni intelektualnych *specjalnie* generując
    kod który jest upierdliwy albo przy czytaniu albo refaktorowaniu tak aby
    każdy widział że ma do czynienia z hackerem. Skutki są oczywiście
    odwrotne, każdy widzi że ma do czynienia z pierdołą. To troche jak
    wychodzenie na spacer z amstaffem, od razu widać coś zupełnie odwrotnego
    niż się imaginuje właścicielowi. Hackerzy nie nadają się do pisania
    niczego poza duperelowatym kodem. Ich rozumienie pojęc projektowania,
    testowania, abstrakcji itp jest znikome i wręcz alergiczne. Hacker
    będzie miał tendencję do wciskania wszędzie zoptymalizowanych wersji i
    unikania abstrakcji ignorując fakt że kompilatory zrobią tą
    optymalizację za niego a abstrakcji już nie.

    Prosty przykład z szarej rzeczywistości programisty: jest sobie pewna
    klasa specjalizowana może pięcioma typami. Jeden z nich nie zadziałał
    poprawnie (samoczynnie zdejmuje się const w wyniku buga w VS). Domorosły
    hacker napisał cztery ekrany elaboratu dlaczego ma rację powołując się
    na detaliczne punkty standardu i kilkanaście klas które obchodzą problem
    bokiem aby wyszło na jego. Prawidłowe rozwiązanie wymagało pozbycia się
    szablonu i dodaniu dwóch linijek dodatkowego kodu którego nie ma i tak w
    release bo to był tylko do debugu.

    Problem z hackerami polega na tym że mają za duże ego i za wielkie
    pojęcie o swoich umiejętnościach oraz nie potrafią pracować w grupie.
    Kod z gatunku foo( (*it++) || ++it==end, *it) leci od razu do śmieci jak
    tylko go napotkam, śmierdzi na kilometr i jest bez znaczenia czy działa.

    > jakości, który działa w sumie tylko przez przypadek (a często nie działa
    > wcale i trzeba łatać i obchodzić coś, co nie my zepsuliśmy).

    Od tego sa testy.

    > Problem jest taki, że dostarczają nam to inne działy, nad którymi nie mamy
    > żadnej kontroli.

    Nie ma testów, nie ma kodu. Kwestia wyjaśnienia to kierownictwu.


  • 43. Data: 2019-01-21 11:42:29
    Temat: Re: Stroustrup o C++
    Od: q...@t...no1 (Queequeg)

    Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> wrote:

    > Domorośli hackerzy mają tendencję nie do pisania wydajnie, sprytnie itd.
    > Mają tendencję do pręzenia mięśni intelektualnych *specjalnie* generując
    > kod który jest upierdliwy albo przy czytaniu albo refaktorowaniu tak aby
    > każdy widział że ma do czynienia z hackerem.

    Tak, to prawda. U nas na szczęście takich nie ma.

    > Hacker będzie miał tendencję do wciskania wszędzie zoptymalizowanych
    > wersji i unikania abstrakcji ignorując fakt że kompilatory zrobią tą
    > optymalizację za niego a abstrakcji już nie.

    To też prawda.

    Tzn. nie ma nic złego w zabawie językiem -- dopóki jest to tylko zabawa,
    poza pracą.

    > Kod z gatunku foo( (*it++) || ++it==end, *it) leci od razu do śmieci jak
    > tylko go napotkam, śmierdzi na kilometr i jest bez znaczenia czy działa.

    Słusznie. Kod jest przede wszystkim dla człowieka, więc ma być czytelny.
    Kompilator zoptymalizuje sobie go po swojemu.

    >> jakości, który działa w sumie tylko przez przypadek (a często nie działa
    >> wcale i trzeba łatać i obchodzić coś, co nie my zepsuliśmy).
    >
    > Od tego sa testy.

    Teoretycznie tak. Praktyka mija się z teorią. Pomijając, że testerów u nas
    ostatnio zwalniają (cięcie kosztów, czyt. małpa z brzytwą).

    >> Problem jest taki, że dostarczają nam to inne działy, nad którymi nie mamy
    >> żadnej kontroli.
    >
    > Nie ma testów, nie ma kodu. Kwestia wyjaśnienia to kierownictwu.

    Bezpośrednie kierownictwo wie, zgadza się i robi wszystko, żebyśmy jednak
    cokolwiek byli w stanie dowieźć. Kierownictwo nad nim niestety żyje w
    swojej własnej bańce. Im wyżej, tym większy poziom oderwania od
    rzeczywistości.

    Takie korporealia...

    --
    https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: