eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Transformator oparty na potencjale wektorowym
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 41

  • 41. Data: 2020-07-27 12:41:47
    Temat: Re: Lampa
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2020-07-24 o 12:30, J.F. pisze:

    > W kwestii matematycznej  - pole wektorowe, to jest funkcja, ktora dla
    > kazdego punktu przestrzeni podaje wektor w tym miejscu.
    > Wiec pole elektryczne jest takim polem.
    > Funkcja potencjalu jest liczbą, wiec nie jest to pole wektorowe.
    > Gradientem funkcji potencjalu jest pole wektorowe - bo to nie tylko ile
    > wolt/metr, ale takze kierunek.
    >
    > Ale pojecie gradientu mozna tez rozszerzyc na pole wektorowe - czyli jak
    > zmieniaja sie wektory pola przy zmianie miejsca.
    > I takim rozszerzeniem jest dywergencja.
    > Dywergencja pola wektorowego jest liczbą, i akurat w elektrostatyce
    > bardzo wazna, bo rowna gestosci ładunku w danym miejscu.
    >
    > Wiec z pojeciem gradientu pola to ostroznie - ktos pomysli, ze o
    > dywergencje chodzi.

    OK.
    Ja przestrzeń wypełnioną potencjałem nazywałem polem. Dlatego użyłem
    sformułowania gradient pola (nie używając słowa wektorowe).
    Pojęcia dywergencji (i rotacji) pola wektorowego pałętają mi się po
    mózgu bez konkretnego rozumienia ich fizycznej interpretacji.

    >> Ja w ogóle nie rozumiem o co chodzi z tym problemem drucika
    >> przechodzącego przez tę kulę.
    >> Ważne, żeby był dobrze zaizolowany :)
    >
    > Ten drucik jest dla mnie o tyle wazny, ze on przechodzi przez zewnetrzna
    > strefe zewnetrznej sfery.
    > Wiec ładujac zewnetrzna sfere, powodujemy wytworzenie pola, ktore na tym
    > kawałku drucika moze rzeczywiscie wciagac ładunki do wewnetrznej kulki.
    >
    > A jak ładunek minie krawedz zewnetrznej sfery, to juz sie w srodku
    > rozplywa jak chce - bo tam pola pochdzacego od zewnetrznej sfery nie ma...
    >
    > Ale moze sie myle ...

    Dla mnie drucik (od katody) połączony do świata zewnętrznego wyłącza
    rozumowanie elektrostatyczne. Zewnętrzny potencjał wepchnie/wyciągnie
    tyle ładunku ile trzeba aby odpowiednio naładować kondensator. Koniec
    kropka. Na jakie problemy natknie się po drodze ładunek podróżując
    drucikiem w okolicy zewnętrznej powierzchni zewnętrznej sfery to jego
    problem. Zewnętrzny potencjał już o to zadba, aby pokonać te problemy :)

    > I tu mam dylemat, na co wlasciwie wplywa to napiecie czy ładunek siatkowy.
    > Potencjal katody ? wczesniej to chyba napisalem, ale raczej nie - wszak
    > katoda i drucik to jeden metal, wiec jeden potencjal.
    >
    > Czyli na ładunek katody, który powoduje pole elektryczne działające w
    > obszarze katoda-siatka ...
    > niby to samo, ale jednak jakby naokoło :-)

    Ja nie czuję po co tu do tematu w ogóle mieszać ładunki. Pole między
    siatką a katodą musi mieć potencjał zgodny z siatką tuż przy siatce i
    zgodny z katodą tuż przy katodzie. Skutek - po drodze jest jakiś
    gradient (pola nie wektorowego) i ten gradient (wektorowe pole
    elektryczne) wyhamowuje elektrony wylatujące z katody.

    Nie mam pojęcia, czy takie elektrony wylatujące z rozgrzanej katody mają
    jedną prędkość, czy różne. Jak różne to od razu widać, że od 'siły'
    hamowania będzie zależało ile elektronów zostanie zawróconych, a ile
    jednak się przedrze i minie siatkę. A jak mają tę samą prędkość no to na
    ilość która pokona siatkę będzie wpływał kierunek w którym zostały
    wyemitowane, ale efekt będzie podobny - liczba elektronów przelatujących
    przez siatkę zależna od napięcia na siatce.
    P.G.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: