Kupuje nowy samochód, emisja 135g, waga 1200, czyli cena 77tys zawiera
17tys kary za przekroczenie normy 95gr

chyba dobrze liczę

do góry

W dniu 2020-12-06 o 16:09, Peter pisze:
> Kupuje nowy samochód, emisja 135g, waga 1200, czyli cena 77tys zawiera
> 17tys kary za przekroczenie normy 95gr
>
> chyba dobrze liczę

Co Ty powiesz? To są jakieś minusy unijne? ;-)

To już UE nie stara się sprzedawać motłochowi nowych wspaniałych
"udoskonaleń" za gruby szmal?

Jadą po BANDZIE "DAWAJ KASĘ BO ŚMIERDZISZ? ;-)

do góry

W dniu 06.12.2020 o 16:49, _Master_ pisze:
> W dniu 2020-12-06 o 16:09, Peter pisze:
>> Kupuje nowy samochód, emisja 135g, waga 1200, czyli cena 77tys zawiera
>> 17tys kary za przekroczenie normy 95gr
>>
>> chyba dobrze liczę
>
> Co Ty powiesz? To są jakieś minusy unijne? ;-)
>
> To już UE nie stara się sprzedawać motłochowi nowych wspaniałych
> "udoskonaleń" za gruby szmal?
>
> Jadą po BANDZIE "DAWAJ KASĘ BO ŚMIERDZISZ? ;-)

wydaje mi się ze mocno upraszczacie temat. Te czy inne przepisy i
ograniczenia szczególnie nie dotyczące Polski tylko innych części
świata, wprowadzane są po przeanalizowaniu za i przeciw. czasami powody
za i przeciw są płynne, a decyzja musi być zero jedynkowa. gdybym ja o
tym decydował, wziąłbym pod uwagę inne trucizny wydobywające się z rury
wydechowej nie tylko co2.
Fajnie jest jak obostrzenia nie dotyczą nas, tylko innych. niestety,
teraz trafiło na Petera i uwiera. Możesz nie kupować nowego auta, mozesz
kupić na prąd, albo takie które emituje mniej co2. Rozwiązań jest wiele,
w tym które wybrałeś jest "kara", ale to Twój wybór.
ToMasz

Ps ze względu na utratę wartości, "stracisz" kolejne 17 tyś za 18
miesięc po zakupie. teraz ja zażartuję: "komuno wróć" bo w tamtych
czasach, auto opuszczające polski salon sprzedaży, zyskiwało na wartości.

do góry

W dniu 2020-12-06 o 16:09, Peter pisze:

> Kupuje nowy samochód, emisja 135g, waga 1200, czyli cena 77tys zawiera
> 17tys kary za przekroczenie normy 95gr


Chcesz, to kupujesz.
Kto inny kupiłby lżejszego, niej trującego, ale tobie zależy na truciu,
więc to będzie kosztować. Zresztą niedrogo.

do góry

Upraszczam bo geniusz tkwi w prostocie. ;)

Ale co można powiedzieć kiedy UE walczy z zanieczyszczeniem przez
handlowanie zanieczyszczeniem?

Przecież to jest tak DEBILNE że tylko jakaś biurwa brukselska mogła to
wymyslić ;-)

do góry

W dniu 06-12-2020 o 16:09, Peter pisze:
> Kupuje nowy samochód, emisja 135g, waga 1200, czyli cena 77tys zawiera
> 17tys kary za przekroczenie normy 95gr
>
> chyba dobrze liczę

Źle liczysz.
Kara liczy się od średniej emisji WSZYSTKICH samochodów sprzedawanych
przez danego producenta.

Więc wystarczy, że kupisz od takiego, który w sumie ma emisję w normie i
nie zapłacisz nic kary.

A jak chcesz kupować od takiego, który ma planetę w pompie i produkuje
tylko smrodowozy, to płać - Twój wybór.

do góry

On 06.12.2020 23:07, _Master_ wrote:
> Upraszczam bo geniusz tkwi w prostocie. ;)
>
> Ale co można powiedzieć kiedy UE walczy z zanieczyszczeniem przez
> handlowanie zanieczyszczeniem?
>
> Przecież to jest tak DEBILNE że tylko jakaś biurwa brukselska mogła to
> wymyslić ;-)

Co ty powiesz...:
"Pierwszym problemem środowiskowym jaki rozwiązano przy pomocy
eksperymentalnego handlu emisjami był tetraetyloołów dodawany
powszechnie do benzyny jako środek przeciwstukowy. Metoda ta, której
stosowanie w USA rozpoczęto w 1982 roku podczas prezydentury Ronalda
Reagana, okazała się sukcesem, doprowadzając do wyeliminowania tej
substancji z rynku w ciągu pięciu lat od wprowadzenia i znacznie
mniejszym kosztem niż początkowo prognozowano.
W 1988 roku dwóch amerykańskich senatorów, demokrata Tim Wirth i
republikanin John Heinz, uruchomili grupę ekspertów od ekonomii
środowiska działającą pod nazwą Project 88. Koncepcje zaproponowane te
zyskały zainteresowanie urzędnika administracji prezydenta George H.W.
Busha C. Boyden Graya, który uznał handel emisjami za potencjalną szansę
ograniczenia ogromnych kosztów regulacji środowiskowych"
[...]
"Pomimo iż Stany Zjednoczone nigdy nie ratyfikowały Protokołu z Kioto z
1997 roku, to w Chicago został zaprojektowany pierwszy dobrowolny system
handlu uprawnieniami do emisji CO2 (2001)[4] wraz z giełdą CCX(ang.)
(zamknięta w styczniu 2011), który stał się wzorem dla Komisji
Europejskiej która w 2003 r. wprowadziła dyrektywę (2003/87/WE) o handlu
przydziałów do emisji gazów cieplarnianych."

Nie dziękuj
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

do góry

W dniu 2020-12-06 o 19:46, Poldek pisze:
> W dniu 2020-12-06 o 16:09, Peter pisze:
>
>> Kupuje nowy samochód, emisja 135g, waga 1200, czyli cena 77tys zawiera
>> 17tys kary za przekroczenie normy 95gr
>
>
> Kto inny kupiłby lżejszego, niej trującego, ale tobie zależy na truciu,


Ciekawy wniosek. Twój VW nie truje, czy Tobie też zależy na truciu?

do góry

W dniu 2020-12-07 o 07:27, Cavallino pisze:
>
> A jak chcesz kupować od takiego, który ma planetę w pompie i produkuje
> tylko smrodowozy, to płać - Twój wybór.
>
Aston Martin próbował obniżyć średnia emisje swoich produktów. To chyba
jedyny powód, dla którego wypuścili takiego potworka:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Aston_Martin_Cygnet

Ferrari, Lambo i inne premiumy zawsze będę powyżej limitu, czy są
smrodowozami? Palą ile muszą, te konie mechaniczne trzeba napoić. Nikt
nie kupi lambo z silnikczkiem 3cyl 1.0 turbo. Nikt nie oczekuje, że
wzorem Astona będę produkować jakieś samochodziki tylko po to, żeby
średnia gramów na kilometr była spełniona.

--
viktorius

do góry

W dniu 2020-12-06 o 16:09, Peter pisze:
> Kupuje nowy samochód, emisja 135g, waga 1200, czyli cena 77tys zawiera
> 17tys kary za przekroczenie normy 95gr
>
> chyba dobrze liczę


właśnie zauważyłem, do czego to doszło: samochody z fabrycznym gazem
tańsze niż bez gazu!

do góry