Czemu są tak piekielnie drogie? Nawet 128x64 jako
sampel u producenta kosztuje 102 dolary. Bardzo mnie
kusiły, ale mi przeszło... :-/

Pozdrawiam, Pior

do góry

W dniu 2017-06-27 o 10:06, Piotr Wyderski pisze:
> Czemu są tak piekielnie drogie? Nawet 128x64 jako
> sampel u producenta kosztuje 102 dolary. Bardzo mnie
> kusiły, ale mi przeszło... :-/
>
> Pozdrawiam, Pior


technologia droga

a.

do góry

On Tue, 27 Jun 2017 10:06:34 +0200, Piotr Wyderski
<p...@n...mil> wrote:
> Czemu są tak piekielnie drogie? Nawet 128x64 jako
> sampel u producenta kosztuje 102 dolary. Bardzo mnie
> kusiły, ale mi przeszło... :-/

A tak z ciekawości - co w nich takiego fajnego?

--
Marek

do góry

Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:oit3md$mo8$...@n...news.atman.pl...
>Czemu są tak piekielnie drogie? Nawet 128x64 jako
>sampel u producenta kosztuje 102 dolary. Bardzo mnie
>kusiły, ale mi przeszło... :-/

Zly producent, albo koncowka zapasow i na serwis,
albo to dla klientow ktorzy potrafia docenic JAKOSC.

... no bo co innego byloby tych $102 warte :-)

J.

do góry

Marek wrote:

> A tak z ciekawości - co w nich takiego fajnego?

Brak degenerujących się materiałów organicznych (w odróżnieniu
od LCD i OLED), więc jest duża pewność, że wstaną be zająknięcia
po kilkunastu latach nieużywania. Poza tym same wady.

Stare wyświetlacze plazmowe albo LED tez by się nadały, ale
tego to już w ogóle nie można dostać za sensowne pieniądze.

Pozdrawiam, Piotr

do góry

Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:oitsqg$dph$...@n...news.atman.pl...
Marek wrote:
>> A tak z ciekawości - co w nich takiego fajnego?

>Brak degenerujących się materiałów organicznych (w odróżnieniu
>od LCD i OLED),

Teraz nadeszlo QLED.

>więc jest duża pewność, że wstaną be zająknięcia
>po kilkunastu latach nieużywania. Poza tym same wady.

Proznia, szklo, delikatne druciki - lampy nie nalezaly raczej do
trwalych.

Musze zajrzec do szuflady - jeden taki mialem, to juz troche lat
minelo :-)

>Stare wyświetlacze plazmowe albo LED tez by się nadały, ale
>tego to już w ogóle nie można dostać za sensowne pieniądze.

Piotrze, ale co Ty tak z ta trwaloscia - masz ambicje zostawic po
sobie cos trwalego, elektroniczny pomnik na cmentarzu, czy
multimedialna rakiete do Obcych
chcesz wyslac ? :-)

No dobra, fajnie by bylo zrobic eksponat do muzeum, zeby
prapraprawnuki mogly zobaczyc jakie komputery uzywalismy ... w
dzialaniu zobaczyc :-)

J.

do góry

Dnia 27.06.2017 J.F. <j...@p...onet.pl> napisał/a:

> Proznia, szklo, delikatne druciki - lampy nie nalezaly raczej do
> trwalych.

Nieużywane lampy są bardzo trwałe. A porządne VFD to co najmniej
kilkanaście lat ciągłej pracy. Sprawdzone doświadczalnie.

--
Tomasz Szcześniak

t...@s...pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice

do góry

W dniu 27.06.2017 o 10:06, Piotr Wyderski pisze:
> Czemu są tak piekielnie drogie? Nawet 128x64 jako
> sampel u producenta kosztuje 102 dolary. Bardzo mnie
> kusiły, ale mi przeszło... :-/
>
> Pozdrawiam, Pior

Chińscy przyjaciele mają 3 razy taniej:
http://tinyurl.com/yd4hky8w

--
Pozdrawiam
Jakub Rakus

do góry

W dniu 2017-06-27 o 20:24, Tomasz Szcześniak pisze:
> Dnia 27.06.2017 J.F. <j...@p...onet.pl> napisał/a:
>
>> Proznia, szklo, delikatne druciki - lampy nie nalezaly raczej do
>> trwalych.
>
> Nieużywane lampy są bardzo trwałe. A porządne VFD to co najmniej
> kilkanaście lat ciągłej pracy. Sprawdzone doświadczalnie.
>

Się dopytam:

Video Sony - jeszcze "prawdziwe", japońskie, wysokiej klasy choć tylko
super VHS.
W sumie niewiele było używane.

Lampa już świeci na tyle słabo, że napisy widać tylko z bliska.

Nigdy nie serwisowałem takich wyświetlaczy.
Zaczął bym pewnie od sprawdzenia napięcia elektrody.
Można lekko podnieść?
Czy może wtedy nastąpi szybka degradacja? Szkoda by było trochę sprzętu.

Jakieś pomysły/podpowiedzi?


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

Dnia 27.06.2017 Adam <a...@p...onet.pl> napisał/a:

> Video Sony - jeszcze "prawdziwe", japońskie, wysokiej klasy choć tylko
> super VHS.
> W sumie niewiele było używane.
>
> Lampa już świeci na tyle słabo, że napisy widać tylko z bliska.

Luminofor se z czasem wypala, więc może to być problemem, ale moje
praktyczne doświadczenie mów, że jest to po naprawde wielu latach
pracy. Czy to był ruski zegar, wyświetlacz w kuchence, czy w VHSie
(ale Panasonica), czy w maszynach Betacam (Sony) to świcił i świecił.


> Nigdy nie serwisowałem takich wyświetlaczy.
> Zaczął bym pewnie od sprawdzenia napięcia elektrody.

Masz tam trzy napięcia - żarzenie, anody (te świecące elementy) i
siatki. Napięcia anody to na ogół ok 30V, siatki często są zasilane
z tego samego napięcia, żarzenie to 1 do 4V, zależy od typu.

> Można lekko podnieść?
> Czy może wtedy nastąpi szybka degradacja? Szkoda by było trochę sprzętu.

Żarzenia lepiej nie ruszać, chyba, że lampa naprawdę zdycha i chcemy
tylko wykorzystać ją do końca. Niewłaściwa temperatura (za wysoka i
za niska) szybciej degenruje katodę. Można podnieśc napięcie anody,
większa energia elektronów - jaśniej świeci luminofor.

Jak lampa cała równomiernie świeci ciemno, to albo jest problem z
zasilaniem (za małe napięcie anodowe lub żarzenia), albo katoda się
zużyła i traci emisję - wtedy doraźnie pomoże zwiększenie napięcia
żarzenia, ale io szybko dorżnie katodę so końca.

Jak widać wyraźną nierównomierność świecenie poszczególnych
segmentów to oznacza zużycie luminoforu, tu niespecjalnie coś można
zrobić.

--
Tomasz Szcześniak

t...@s...pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.stareradia.pl - wszystko o przedwojennej radiotechnice

do góry