eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Co z prezesem NBP?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 41. Data: 2024-04-08 12:56:10
    Temat: Re: Co z prezesem NBP?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 8 Apr 2024 11:16:47 +0200, Olin wrote:
    > Dnia Mon, 8 Apr 2024 08:37:43 +0200, J.F napisał(a):
    >> wszystkie panstwa maja deficyt, a wladze bankow centralnych
    >> wybieraja politycy.
    >
    > Nie wszystkie i nie zawsze.
    > https://www.bankier.pl/wiadomosc/14-krajow-UE-z-nadw
    yzka-w-finansach-publicznych-Polska-z-deficytem-7656
    018.html

    się dzieją cuda :-)

    Ale popatrz jeszcze na całkowite zadłużenie - ciągle mają spore.


    Podobno w USA wystąpił problem - niektóre stany dopusciły marijuane do
    legalnego obrotu, opodatkowały oczywiscie ... i zarobiły na tym tyle
    podatków, że podpadły pod własne (stanowe) przepisy od zbyt wysokich
    podatków.

    https://taxfoundation.org/blog/colorado-suspends-mar
    ijuana-tax-one-day-september-16/

    Colorado's Taxpayer Bill of Rights (TABOR), enacted in 1992, requires
    the state to refund taxpayers if the state's spending or revenue
    collections exceed the previous projections. This hasn't happened
    since 2001, due to the early 2000s recession
    , a voter initiative suspending TABOR refunds from 2006 to 2010, and
    the post-2008 recession.
    However, it's looking like flush state revenues will trigger refunds
    of around $47 per taxpayer, plus make permanent a state Earned Income
    Tax Credit (EITC), and in 2017 temporarily reduce the state income tax
    rate from 4.63 percent to 4.5 percent. [...]

    For marijuana taxes, Colorado voters on November 3 will decide by
    ballot initiative whether the state can keep the $58 million collected
    or whether it should all be refunded. If kept, the money will be
    divvied up between public school construction ($40 million); law
    enforcement,[...]"

    J.


  • 42. Data: 2024-04-09 23:11:10
    Temat: Re: Co z prezesem NBP?
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2024-04-08 o 08:13, J.F pisze:
    > On Sun, 7 Apr 2024 07:38:37 +0200, cef wrote:
    >> W dniu 2024-04-04 o 22:04, Krzysztof Halasa pisze:
    >>> Przyzwoity poziom
    >>> deficytu to by był taki, gdyby (w szczególności w czasach, gdy dawno nie
    >>> było żadnego kryzysu, wojny itp) zadłużenie państwa zaczęło spadać.
    >>> I nie mam na myśli takiego liczonego jako część jakiegoś niewiadomego
    >>> PKB, tylko w prawdziwych, nominalnych wartościach.
    >>
    >> Mnie kiedyś zastanawiało dlaczego planując budżet w ogóle zakłada
    >> się, że będzie deficyt. Przecież można założyć takie wydatki, żeby nie
    >> dokładać
    >> z kredytów. Ale to budżet czysto matematyczny bez uwzględniania polityki.
    >> Ja w swoim domowym budżecie zakładam tylko takie wydatki, które mają
    >> pokrycie w przychodach - wiem, ze czasami to wyrzeczenia jeśli
    >> zdecyduję się na jakieś
    >> atrakcyjne inwestycje, ale przynajmniej mam pewność, że w następnym roku
    >> po wyrzeczeniach będę miał same nadwyżki i sobię "poszaleję".
    >
    > Ale masz kredyty, czy nie masz?

    Taki limit debetowy w rachunku firmowym i czasem korzystam.

    > Bo ludzie potrzebuja mieszkania, samochodu, czasem fajnej wycieczki
    > ... i skoro ich stac na raty kredytu, to czemu nie.

    Na bardzo fajne wycieczki to mi wystarcza z bieżących odłożonych pieniędzy.
    Samochod faktycznie pora by zmienić, ale to więcej niż 100tys nie
    potrzebuję,
    żeby było "komfortowo i pojemnościowo" więc prawdopodobnie wyrobię się w tym
    debecie.

    >> A polityczna kalkulacja budżetu musi uwzględniać, że nadwyżki skonsumuje
    >> ktoś inny, więc z definicji zakłada się deficyt. Uroki polityki.
    >
    > Ciagle jeszcze jest tak, ze i panstwo chce wiecej niz ma.

    To nie tylko państwo.
    Spójrz na budżety lokalnych instytucji/organizacji

    > No ale dodatkowo jest tak jak piszesz - oszczedzisz, przegrasz wybory,
    > nastepni skorzystaja. Glupota.

    No niestety, to utrudnia rządzenia i dzielenie się.


  • 43. Data: 2024-04-11 12:09:45
    Temat: Re: Co z prezesem NBP?
    Od: ąćęłńóśźż <c...@b...pl>

    Te wszystkie gównoburze medialne to przykrywka żebyś miał czarnuchów na podwórku, na
    osiedlu, w mieście.


    -----
    > Na razie widać, że była próba medialna - "co się stanie gdy", ale sprawa
    przycichła, więc napotkano pewnie jakieś proceduralne
    > problemy.


  • 44. Data: 2024-04-11 20:13:15
    Temat: Re: Co z prezesem NBP?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "J.F" <j...@p...onet.pl> writes:

    > Zdecydowanych zwolenikow PiS ta drobna inflacja raczej nie
    > zniechecila.
    > Zdążyli sie wzbogacic, i zauwazyli, ze inflacja oszczednosci zjadła?
    > Powatpiewam.

    Ja też.

    > Kredyt wzieli, teraz ich raty dobiły? Byc moze.

    Niekoniecznie, raczej mieszkają np. w domu po rodzicach bez żadnego
    kredytu.

    Ale o ile wcześniej byli w stanie nieco odłożyć co miesiąc (i następnie
    to skonsumować za jakiś czas), o tyle teraz to wisi na włosku.

    Aczkolwiek oni widzą wszystkie zjawiska oddzielnie, jakby nie było
    między nimi żadnego związku.

    Poza oczywiście COVIDem i wojną, które (wojna retrospektywnie) są
    wszystkiemu winne, ale czy sami w to wierzą to nie jestem pewien.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 45. Data: 2024-04-11 21:51:35
    Temat: Re: Co z prezesem NBP?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "J.F" <j...@p...onet.pl> writes:

    >> Wystarczy zmniejszyć stopy referencyjne.
    >
    > Jak beda oderwane od rynku, to przestana miec znaczenie.

    Nie wiem jak. Czy dumping nie ma znaczenia?

    > Fakt, ze jest nadwyzka pieniadza na rynku,
    > a IMO - NBP ją "sciąga", ale to kosztuje.

    Nie wydaje mi się, by tak było.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 46. Data: 2024-04-12 16:42:00
    Temat: Re: Co z prezesem NBP?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 11 Apr 2024 21:51:35 +0200, Krzysztof Halasa wrote:
    > "J.F" <j...@p...onet.pl> writes:
    >>> Wystarczy zmniejszyć stopy referencyjne.
    >> Jak beda oderwane od rynku, to przestana miec znaczenie.
    >
    > Nie wiem jak. Czy dumping nie ma znaczenia?

    Zalezy w w którą stronę.
    Jak chcesz obniżyć "cenę", to jeszcze trzeba miec odpowiednio duzo
    towaru, tzn PLN. Akurat NBP ma nieograniczone zasoby :-)

    No ale powiedzmy, ze obniżą stopy, i dostarczą złotówek wszystkim
    chętnym, w tym bankom, w postaci tanich kredytów, ludzie oszczędniejsi
    zobaczą jakie stopy, jaka jest inflacja ... i wykupią mieszkania,
    samochody, inne towary ... albo waluty.

    Jak długo rynek to wytrzyma ...

    >> Fakt, ze jest nadwyzka pieniadza na rynku,
    >> a IMO - NBP ją "sciąga", ale to kosztuje.
    >
    > Nie wydaje mi się, by tak było.

    Są "Bony pieniężne NBP"
    https://nbp.pl/statystyka-i-sprawozdawczosc/wskaznik
    i-i-rynki/operacje-nbp/

    Takie krótkie lokaty w NBP, na tydzien, dla banków, i można zobaczyć
    ile tego jest - ponad 300mld.
    NBP przyjmuje od innych banków złotówki, a po tygodniu wypłaca im
    nieco więcej.

    A po co miałby to robić? Przecież złotówek ma ile się prezesowi
    zechce, a banki swoje pieniądze i tak mają na koncie w NBP ...

    J.


  • 47. Data: 2024-04-15 19:13:38
    Temat: Re: Co z prezesem NBP?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "J.F" <j...@p...onet.pl> writes:

    > No ale powiedzmy, ze obniżą stopy, i dostarczą złotówek wszystkim
    > chętnym, w tym bankom, w postaci tanich kredytów, ludzie oszczędniejsi
    > zobaczą jakie stopy, jaka jest inflacja ... i wykupią mieszkania,
    > samochody, inne towary ... albo waluty.
    >
    > Jak długo rynek to wytrzyma ...

    To chyba łatwo zaobserwować w praktyce?

    > NBP przyjmuje od innych banków złotówki, a po tygodniu wypłaca im
    > nieco więcej.

    To "nieco więcej" to jest mniej niż inflacja (może niekoniecznie
    w tej/każdej chwili, ale przez większość czasu), więc de facto to jest
    zysk (aczkolwiek nominalnie to jest oczywiście "koszt").

    > A po co miałby to robić? Przecież złotówek ma ile się prezesowi
    > zechce, a banki swoje pieniądze i tak mają na koncie w NBP ...

    Ale NBP musi im za to płacić, tak czy owak.

    Na "rynku" jest za dużo pieniędzy, banki mają nadpłynność, której koszty
    przerzucają na swoich klientów. Tak jak napisałem, beneficjentem jest
    głównie państwo, a całkowitą stratę ponosi społeczeństwo.
    --
    Krzysztof Hałasa

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1