eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › samochód bez pasów bezpieczeństwa a przewóz dziecka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 21

  • 1. Data: 2013-05-23 20:57:02
    Temat: samochód bez pasów bezpieczeństwa a przewóz dziecka
    Od: Albercik <n...@g...pl>

    Witam,
    jak pisałem w niedawnym wątku, zamierzam kupić UAZa.
    W Uazie nie ma pasów, a ja mam dzieciaki w wieku "fotelikowym"
    Zapewne zaistnieje niejednokrotnie sytuacja że dzieciaki będą podróżować
    owym UAZem.
    Jak to się ma do przepisów, tz przewożenie dzieciaków bez fotelików i
    bez pasów? - to raz.
    Przepisy przepisami, jakoś tak bezpiecznie bym się czół jak by te
    dzieciaki były jednak "przywiązane" do samochodu, wiem że w samochodzie
    z nadwoziem otwartym pasy podczas dachowania bardziej szkodzą niż
    pomagają, ale zakładam że jadąc z dzieciakami nie ładuje się w
    ekstremalne warunki i jest większe prawdopodobieństwo że nastąpi kolizja
    niż dach. To więc czy mogę sobie wyrwać z jakiegoś szrota pasy i je
    zamontować do samochodu bez fabrycznych mocowań?


  • 2. Data: 2013-05-23 21:04:26
    Temat: Re: samochód bez pasów bezpieczeństwa a przewóz dziecka
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2013-05-23 20:57, Albercik pisze:
    > Witam,
    > jak pisałem w niedawnym wątku, zamierzam kupić UAZa.
    > W Uazie nie ma pasów, a ja mam dzieciaki w wieku "fotelikowym"
    > Zapewne zaistnieje niejednokrotnie sytuacja że dzieciaki będą podróżować
    > owym UAZem.
    > Jak to się ma do przepisów, tz przewożenie dzieciaków bez fotelików i
    > bez pasów? - to raz.

    Nijak - nie masz pasów, nie ma obowiązku ich stosowania, nie mam mandatu
    itd.

    > Przepisy przepisami, jakoś tak bezpiecznie bym się czół jak by te
    > dzieciaki były jednak "przywiązane" do samochodu, wiem że w samochodzie
    > z nadwoziem otwartym pasy podczas dachowania bardziej szkodzą niż
    > pomagają,

    Skąd taka opinia? Jak chcesz dachować przy 3km/h to może i prawda :)

    > ale zakładam że jadąc z dzieciakami nie ładuje się w
    > ekstremalne warunki i jest większe prawdopodobieństwo że nastąpi kolizja
    > niż dach. To więc czy mogę sobie wyrwać z jakiegoś szrota pasy i je
    > zamontować do samochodu bez fabrycznych mocowań?

    Możesz.


  • 3. Data: 2013-05-23 21:07:46
    Temat: Re: samochód bez pasów bezpieczeństwa a przewóz dziecka
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Thu, 23 May 2013 21:04:26 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
    napisał:

    > W dniu 2013-05-23 20:57, Albercik pisze:
    >> Witam,
    >> jak pisałem w niedawnym wątku, zamierzam kupić UAZa. W Uazie nie ma
    >> pasów, a ja mam dzieciaki w wieku "fotelikowym" Zapewne zaistnieje
    >> niejednokrotnie sytuacja że dzieciaki będą podróżować owym UAZem.
    >> Jak to się ma do przepisów, tz przewożenie dzieciaków bez fotelików i
    >> bez pasów? - to raz.
    >
    > Nijak - nie masz pasów, nie ma obowiązku ich stosowania, nie mam mandatu
    > itd.
    >

    bez pasów owszem. Ale bez fotelików nie


    --
    Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett


  • 4. Data: 2013-05-23 21:40:14
    Temat: Re: samochód bez pasów bezpieczeństwa a przewóz dziecka
    Od: ToMasz <n...@n...neostrada.pl>

    > To więc czy mogę sobie wyrwać z jakiegoś szrota pasy i je
    > zamontować do samochodu bez fabrycznych mocowań?

    jak masz dzieci to masz fotelik. Zamocowany, a nie zapięty pasami. chyba
    że masz poddupnik, to zakładaj pasy. sam tak zrobiłem w jednym aucie,
    ale na tyle ładnie że żaden diagnosta/policjan nie kapnął się że pasy
    nie mają zezwolenia unijnego, homologacji itp. uważaj bo gwint na
    śrubach pasów jest nietypowy. jak będziesz wyrywał to z nakrętkami sobie
    odetnij.

    ToMasz


  • 5. Data: 2013-05-23 21:57:07
    Temat: Re: samochód bez pasów bezpieczeństwa a przewóz dziecka
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2013-05-23 21:40, ToMasz pisze:
    >> To więc czy mogę sobie wyrwać z jakiegoś szrota pasy i je
    >> zamontować do samochodu bez fabrycznych mocowań?
    >
    > jak masz dzieci to masz fotelik. Zamocowany, a nie zapięty pasami.

    Isofix w UAZ-ie?

    > chyba
    > że masz poddupnik, to zakładaj pasy.

    Hmmm, a może do fotelika też się nada?

    > sam tak zrobiłem w jednym aucie,
    > ale na tyle ładnie że żaden diagnosta/policjan nie kapnął się że pasy
    > nie mają zezwolenia unijnego, homologacji itp.

    A co chciałeś ukrywać i w jakim pojeździe?

    > uważaj bo gwint na śrubach pasów jest nietypowy.

    Dopiero od chyba 1968 i wcale nie jest nietypowy.

    > jak będziesz wyrywał to z nakrętkami sobie
    > odetnij.

    Kupi w sklepie.


  • 6. Data: 2013-05-23 22:27:44
    Temat: Re: samochód bez pasów bezpieczeństwa a przewóz dziecka
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Dnia Thu, 23 May 2013 20:57:02 +0200, Albercik napisał(a):

    > Witam,
    > jak pisałem w niedawnym wątku, zamierzam kupić UAZa.
    > W Uazie nie ma pasów, a ja mam dzieciaki w wieku "fotelikowym"
    > Zapewne zaistnieje niejednokrotnie sytuacja że dzieciaki będą podróżować
    > owym UAZem.
    > Jak to się ma do przepisów, tz przewożenie dzieciaków bez fotelików i
    > bez pasów? - to raz.

    Przepisy to akurat jak to zwykle u nas są głupie, a conajmniej
    nieprecyzyjne.
    Brak pasów zwalnia z ich zapinania, ale nie zwalnia z przewożenia dzieci w
    fotelikach.

    Interpretować to można na kilka sposób - od takiego że prawo nakazuje żeby
    dziecko było przewożone w niezamocowanym foteliku (głupota), albo że w
    ogóle nie wolno w takim samochodzie przewozić dzieci, bo nie jesteś w
    stanie spełnić warunków wymaganych przez fotelik (też głupota).

    > Przepisy przepisami, jakoś tak bezpiecznie bym się czół jak by te
    > dzieciaki były jednak "przywiązane" do samochodu, wiem że w samochodzie
    > z nadwoziem otwartym pasy podczas dachowania bardziej szkodzą niż
    > pomagają, ale zakładam że jadąc z dzieciakami nie ładuje się w
    > ekstremalne warunki i jest większe prawdopodobieństwo że nastąpi kolizja
    > niż dach. To więc czy mogę sobie wyrwać z jakiegoś szrota pasy i je
    > zamontować do samochodu bez fabrycznych mocowań?

    Możesz.
    Mocowania dość łatwo zrobisz - coś takiego dajesz od spodu blachy i
    wkręcasz w to mocowania pasów.
    http://www.inter-rally.pl/product-pol-438-Plytka-z-n
    akretka-RRS-do-mocowania-pasow.html

    Gwint używany w pasach bezpieczeństwa to calowy gwint z metrycznym,
    drobnozwojnym skokiem - używany chyba tylko i wyłącznie do mocowania pasów
    bezpieczeństwa, więc poza kupnem takich podkładek ciężko będzie dobrać coś
    innego.

    Jak nie masz do czego zamontować pasa ramieniowego, to zawsze możesz zrobić
    tylko biodrowy.


  • 7. Data: 2013-05-23 22:48:39
    Temat: Re: samochód bez pasów bezpieczeństwa a przewóz dziecka
    Od: BartekK <s...@d...org>

    W dniu 2013-05-23 20:57, Albercik pisze:
    > Witam,
    > jak pisałem w niedawnym wątku, zamierzam kupić UAZa.
    > W Uazie nie ma pasów, a ja mam dzieciaki w wieku "fotelikowym"
    > Zapewne zaistnieje niejednokrotnie sytuacja że dzieciaki będą podróżować
    > owym UAZem.
    > Jak to się ma do przepisów, tz przewożenie dzieciaków bez fotelików i
    > bez pasów? - to raz.
    > Przepisy przepisami, jakoś tak bezpiecznie bym się czół jak by te
    > dzieciaki były jednak "przywiązane" do samochodu, wiem że w samochodzie
    > z nadwoziem otwartym pasy podczas dachowania bardziej szkodzą niż
    > pomagają, ale zakładam że jadąc z dzieciakami nie ładuje się w
    > ekstremalne warunki i jest większe prawdopodobieństwo że nastąpi kolizja
    > niż dach. To więc czy mogę sobie wyrwać z jakiegoś szrota pasy i je
    > zamontować do samochodu bez fabrycznych mocowań?
    Jak bardzo ci zależy, to zamajstruj sobie tylną kanapę od jakiegoś
    cywilizowanego pojazdu, który ma w kanapie uchwyty na tzw. ISOfix - i
    znajdź do swoich fotelików doczepiane "stacje dokujące" do isofixa, albo
    od razu foteliki które to mają w standardzie.
    Dzieki temu ustrojstwu fotelik sie trzyma kanapy, więc samo mocowanie
    kanapy musi być mniej więcej tak solidne, jak mocowanie pasów...

    --
    | Bartłomiej Kuźniewski
    | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
    173


  • 8. Data: 2013-05-23 23:07:26
    Temat: Re: samochód bez pasów bezpieczeństwa a przewóz dziecka
    Od: k...@g...com

    W dniu czwartek, 23 maja 2013 22:27:44 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
    > Dnia Thu, 23 May 2013 20:57:02 +0200, Albercik napisał(a):

    > Gwint używany w pasach bezpieczeństwa to calowy gwint z metrycznym,
    >
    > drobnozwojnym skokiem - używany chyba tylko i wyłącznie do mocowania pasów
    >
    > bezpieczeństwa,

    Weź nie pierdol głupot. W śrubach do opasów jest gwint 7/16 cala 20 zwojów na cal. To
    drobnozwojowy gwint calowy. Nie ma żadnego odpowiednika w gwincie metrycznym i żaden
    wymiar z tego gwintu nie pokrywa się z metrycznym układem miar. Na upartego jak
    nakrętka krótka daje się wkręcić śrubę M11x1,25. Tylko że takiej śruby się nie kupi
    bo jest w typoszeregi nie zalecanym do stosowania.


  • 9. Data: 2013-05-23 23:08:40
    Temat: Re: samochód bez pasów bezpieczeństwa a przewóz dziecka
    Od: nadir <n...@h...org>

    Użytkownik Albercik napisał:
    > Witam,
    > jak pisałem w niedawnym wątku, zamierzam kupić UAZa.
    > W Uazie nie ma pasów, a ja mam dzieciaki w wieku "fotelikowym"
    > Zapewne zaistnieje niejednokrotnie sytuacja że dzieciaki będą podróżować
    > owym UAZem.
    > Jak to się ma do przepisów, tz przewożenie dzieciaków bez fotelików i
    > bez pasów? - to raz.
    > Przepisy przepisami, jakoś tak bezpiecznie bym się czół jak by te
    > dzieciaki były jednak "przywiązane" do samochodu, wiem że w samochodzie
    > z nadwoziem otwartym pasy podczas dachowania bardziej szkodzą niż
    > pomagają, ale zakładam że jadąc z dzieciakami nie ładuje się w
    > ekstremalne warunki i jest większe prawdopodobieństwo że nastąpi kolizja
    > niż dach. To więc czy mogę sobie wyrwać z jakiegoś szrota pasy i je
    > zamontować do samochodu bez fabrycznych mocowań?

    Marnie to widzę bo w UAZie nie ma słupków i nie ma do czego zamontować
    górnego punktu dla pasów.
    Ja gdy musiałem przewieźć w UAZie czy GAZie dziecko w foteliku, to
    przypinałem na sztywno fotelik do tylnej kanapy/ławki pasami ściągającymi.


  • 10. Data: 2013-05-23 23:08:41
    Temat: Re: samochód bez pasów bezpieczeństwa a przewóz dziecka
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Dnia Thu, 23 May 2013 22:48:39 +0200, BartekK napisał(a):

    > Jak bardzo ci zależy, to zamajstruj sobie tylną kanapę od jakiegoś
    > cywilizowanego pojazdu, który ma w kanapie uchwyty na tzw. ISOfix

    Parę aut już widziałem, ale nie spotkałem się jeszcze z ISOfixem w kanapie.
    Zawsze był za kanapą, mocowany bezpośrednio do nadwozia.

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: