Pan Paweł Pawłowicz napisał:

>> Natomiast co do wrzącego roztworu -- do nadmanganianu potasu
>> nie odczuwam wielkiej sympatii. Ale redukcja na katalizatorze
>> nie da przecież niczego więcej ponad czystą wodę i tlen.
>
> Tak, ale przy tym wydziela się dużo ciepła. Jeśli temperatura
> przekroczy 100 C...
> Zwłaszcza, jeśli masz duży kubeł roztworu od którego trudno
> odprowadzić ciepło.
> Dawno, dawno temu izolowałem katalazę z drożdży. W chrzanie
> też jest jej sporo. Tu nie ma ryzyka wybuchu, jeśli się
> przegrzeje to enzym szlag trafia.

Zamiast chrzanić się z reakcją przebiegającą w całym roztworze,
lepiej użyć stałego katalizatora (np. siatki metalowej). Też
powinno to mieć zdolność do samoregulacji, w dodatku odwracalnej.
Jeśli zawrze wokół katalizatora, to para odizoluje go od roztworu
i reakcja ustanie.

A tak przy okazji, to ciekawe są ceny nadtlenku wodoru. Roztwór
rzędu 35% jest za około pół dolara za litr. Stężenia bliskie
stu procent - to już grube tysiące dolców.

--
Jarek

do góry

Pan Paweł Pawłowicz napisał:

>>> Nie mierzyłem. Chciałem na szybko pokazać studentom świat bez kolorów.
>> Tak nawiasem mowiac to te uliczne sodowe lampy daja calkiem szerokie
>> widmo i kolory widac.
>
> Bo to nie są sodowe, a sodowo-rtęciowe.

Sodowe były w Warszawie przy trasie wylotowej na Gdańsk. Faktycznie
pokazywały świat bez kolorów.

--
Jarek

do góry

Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:59a0379f$0$5163$6...@n...neostrada
.pl...
W dniu 25.08.2017 o 16:32, Jarosław Sokołowski pisze:
>>> Na feriach zimowych miałem twarde spotkanie ze śmietnikiem.
>>> Śmietnik nie ucierpiał...

>:-)
>Nawet się nie przewrócił!
>Ja się pozbierałem i poszedłem do samochodu, trochę bolało, ale dało
>się. Żona zawiozła mnie do szpitala, gdzie usłyszałem "kilka
>cierpkich uwag" na temat chodzenia na złamanej nodze.

To chyba nie tak calkiem zlamana :-)

>SOR w małej miejscowości na Dolnym Śląsku. Zero ludzi, przyjęli mnie
>z marszu. Szok!

Taaa - niedawno mialem nie/przyjemnosc odwiedzenia naszego nowego
wojewodzkiego na Stablowicach.

Na plus:
-przyjeli bez skierowania,
-kolejka do rejestracji umiarkowana, kilkanascie minut,
-na pierwsze ogledziny wzieli (z poczekalni) dosc szybko,
-przeswietlenie zrobili dosc szybko

... po czym jakby zapomnieli i po paru ladnych godzinach powiedzieli
ze pacjent zdrowy ...

J.

do góry

Pan Paweł Pawłowicz napisał:

>>>> W nowych szpitalach tez juz na komputerze ogladaja, ale czy
>>>> jest klisza po drodze to nie wiem.
>>>
>>> Na feriach zimowych miałem twarde spotkanie ze śmietnikiem.
>>> Śmietnik nie ucierpiał...
>>
>> Był prześwietlany?
>
> :-)
> Nawet się nie przewrócił!
> Ja się pozbierałem i poszedłem do samochodu, trochę bolało, ale dało
> się. Żona zawiozła mnie do szpitala, gdzie usłyszałem "kilka cierpkich
> uwag" na temat chodzenia na złamanej nodze. SOR w małej miejscowości na
> Dolnym Śląsku. Zero ludzi, przyjęli mnie z marszu. Szok!

W dodatku z marszu na złamanej nodze!

--
Jarek

do góry

Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:59a03801$0$5163$6...@n...neostrada
.pl...
W dniu 25.08.2017 o 16:36, J.F. pisze:
>>> Nie mierzyłem. Chciałem na szybko pokazać studentom świat bez
>>> kolorów.
>
>> Tak nawiasem mowiac to te uliczne sodowe lampy daja calkiem
>> szerokie widmo i kolory widac.
>Bo to nie są sodowe, a sodowo-rtęciowe.

A one nie byly zawsze sodowo-rteciowe ?
Rtec bodajze umozliwia zapalenie łuku, bo lampe trzeba nagrzac, zeby
sód odparował.

Teraz o ile wiem, to jest jest jeszcze wiecej skladnikow.

J.

do góry

Pan J.F. napisał:

>> Ja się pozbierałem i poszedłem do samochodu, trochę bolało,
>> ale dało się. Żona zawiozła mnie do szpitala, gdzie usłyszałem
>> "kilka cierpkich uwag" na temat chodzenia na złamanej nodze.
>
> To chyba nie tak calkiem zlamana :-)

Przecież nie było, że odłamana.

Jarek

--
Obok idzie Heniek, teczkę trzyma w dłoni,
Spieszy się do biura, nikt go nie dogoni.
Nareszcie ekipa na biało ubrana,
Dwóch poniosło nogi, jeden niósł Mariana.

do góry

W dniu 25.08.2017 o 17:05, J.F. pisze:
> Użytkownik "Paweł Pawłowicz"  napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:59a0379f$0$5163$6...@n...neostrada
.pl...
> W dniu 25.08.2017 o 16:32, Jarosław Sokołowski pisze:
>>>> Na feriach zimowych miałem twarde spotkanie ze śmietnikiem.
>>>> Śmietnik nie ucierpiał...
>
>> :-)
>> Nawet się nie przewrócił!
>> Ja się pozbierałem i poszedłem do samochodu, trochę bolało, ale dało
>> się. Żona zawiozła mnie do szpitala, gdzie usłyszałem "kilka cierpkich
>> uwag" na temat chodzenia na złamanej nodze.
>
> To chyba nie tak calkiem zlamana :-)

Na zdjęciu kość jest złamana.
Nie da się ukryć, że pewne disadwentadże też były. Na przykład nie było
anestezjologa. "Ale skoro przeszedł pan dwieście metrów na tej nodze to
przeżyje pan nastawianie bez znieczulenia". Swoją drogą takie
nastawianie wymaga znacznej siły od lekarza. I nieźle kręci przy tym
piętą. Boli, ale da się wytrzymać.

P.P.

do góry

W dniu 25.08.2017 o 17:08, J.F. pisze:
> Użytkownik "Paweł Pawłowicz"  napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:59a03801$0$5163$6...@n...neostrada
.pl...
> W dniu 25.08.2017 o 16:36, J.F. pisze:
>>>> Nie mierzyłem. Chciałem na szybko pokazać studentom świat bez kolorów.
>>
>>> Tak nawiasem mowiac to te uliczne sodowe lampy daja calkiem szerokie
>>> widmo i kolory widac.
>> Bo to nie są sodowe, a sodowo-rtęciowe.
>
> A one nie byly zawsze sodowo-rteciowe ?
> Rtec bodajze umozliwia zapalenie łuku, bo lampe trzeba nagrzac, zeby sód
> odparował.

Tak, ale w spektralnych rtęci jest co kot napłakał. Zimna lampa bardzo
słabo świeci niebieskawo. Dopiero po chwili pojawia się żółte światło.

P.P.

do góry

On 8/25/2017 1:02 PM, Jarosław Sokołowski wrote:
>>> Dla ciekawskich: Retr0bright.
>> Hm, przestalem rozumiec - zolkniecie jest spowodowane przez UV,
>> a usunac trzeba UV ?
> Może chodzi o działanie homeopatyczne?

Nie, potwierdzano to na setki sposobów. Bez UV lub temperatury niewiele
zadziała, sa tez inne chemiczne metody aktywacji ale kazda jest bardziej
kłopotliwa niż słońce.

> A tak poważnie, to zamysł
> jest chyba taki, że UV ma wyzwolić rozpad nadtlenku wodoru na wodę
> i atomowy tlen. Ja bym spróbował dodać trochę srebra koloidalnego
> do tego zajzajeru tuż przed jego nałożeniem na plastik.

Ale to nie jest proste ponieważ substrancja jest w kremie. Konsystencja
powiedzmy taka jak mydła w płynie. Cieżko coś w tym rozpuscić.

do góry

On 8/25/2017 10:28 AM, J.F. wrote:
>> Muszę tanio poskładać źrodło UV-C o mozliwie niewielkiej mocy.
> A bylo uzyc googla
> http://www.uvled.us/uv-led

One nie zejdą odpowiednio nisko z falą. Masa ludzi używala naswietlarek
UV "do paznokci" zarówno LED jak i wyładowczych i niby coś dają ale
niewiele. Duzo daja natomiast w kolejności lampy niskoprężne "do
sterylizacji" a potem wysokopreżne (no dobra, średnioprężne) rtęciówki
(w kształcie żarowek).

Problem ze świetlówkami do sterylizacji polega na tym że sa dość drogie
i mało trwałe. Rozglądam się ze uzyciem czegoś popularnego o możliwie
małej mocy.

do góry