eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 127

  • 91. Data: 2023-02-10 18:11:19
    Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 10 Feb 2023 17:51:07 +0100, nadir wrote:
    > W dniu 10.02.2023 o 14:28, RoMan Mandziejewicz pisze:
    >> Dlaczego miałby tak robić? Zakład pracy był zobowiązany przelewać i to
    >> w takim terminie, żeby w dniu wypłaty pieniądze były na koncie.
    >> Rozporządzenie RM z 1972 roku to regulowało.
    >
    > Rozporządzenie mogło sobie regulować, ale jak dostałeś pieniądze na
    > konto w banku, to i tak wiele nie mogłeś zdziałać, bo w sklepach
    > funkcjonowała w zasadzie tylko gotówka. Podobno czeki w Polsce były już
    > przed IIWŚ,

    Byly.

    > ale nie pamiętam żeby powszechnie ich używano w latach 80'.

    Powszechnie moze nie, ale dzialalo lepiej niz później.
    -kazdy mial prace, byl wyplacalny.
    -byly tylko 2 banki, a kto wie czy nie 1, bo Pekao dla kont
    złotowkowych ...
    -jak sie rozporzadzilo, to wszystkie sklepy panstwowe czeki
    przyjmowały. A sklepow panstwowych bylo z 99% :-)

    > Może w dużych miastach to jakoś funkcjonowało, ale małych pipidówkach
    > jak moja, musiało to jakoś słabo wyglądać bo nie przypominam sobie, żeby
    > ktoś czekiem w sklepie płacił.

    Miales pipidówke, nie miales banku, to nie zakladales konta, bo po co.
    Przy czym czekami sie placilo raczej za wieksze zakupy - drobne
    codzienne to gotówką.

    > Nawet za jakieś większe "gadżety" typu;
    > meble, pralka, telewizor płacono gotówką.
    > Ludzie woleli kasę w robocie odebrać niż jeszcze dodatkowo, do banku, po
    > nią latać.

    A inni nie chcieli grubszej gotowki ze sobą nosic, to placili czekiem.
    A przypominam, ze czasy byly takie, ze nigdy nie wiedziałes kiedy
    trafisz na dostawe i towar w sklepie.

    J.


  • 92. Data: 2023-02-10 18:29:19
    Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 10.02.2023 o 17:55, Marek pisze:

    > I co z tymi modemami robili, podłączali pod megafony?

    Nie, raczej pod tam-tamy.

    > Wiesz jaka była jakość linii telefonicznej w owych czasach?

    Wszystkich czy jakichś konkretnych?

    > Wątpię by się nadawały do czegokolwiek poza jakimiś wyjątkami.

    A jednak.

    Ja rozumiem, że można wątpić w komunizm/socjalizm/gospodarkę planowaną,
    ale my nie zeszliśmy z drzew 4 czerwca 1989.


  • 93. Data: 2023-02-10 19:03:32
    Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 10.02.2023 o 18:11, J.F pisze:

    > Powszechnie moze nie, ale dzialalo lepiej niz później.
    > -kazdy mial prace, byl wyplacalny.
    > -byly tylko 2 banki, a kto wie czy nie 1, bo Pekao dla kont
    > złotowkowych ...

    Banków to było w sumie sporo, podobno ponad 100, niektóre istnieją do dziś.

    > -jak sie rozporzadzilo, to wszystkie sklepy panstwowe czeki
    > przyjmowały. A sklepow panstwowych bylo z 99% :-)

    A w tych sklepach pustych było 80% półek.

    > Miales pipidówke, nie miales banku, to nie zakladales konta, bo po co.

    U mnie akurat były dwa banki, PKO i spółdzielczy. W okolicznych
    miejscowościach też były banki spółdzielcze, w większych wsiach były
    czasem jakieś ajencje banków przy Poczcie Polskiej.

    > Przy czym czekami sie placilo raczej za wieksze zakupy - drobne
    > codzienne to gotówką.

    Ja kojarzę tylko gotówkę, choć wiem że ktoś tam czeków używał, to ja w
    żadnym sklepie, nawet na wyjazdach do innych, mniejszych lub większych
    miast, nie spotkałem się by ktoś płacił czekiem.

    > A inni nie chcieli grubszej gotowki ze sobą nosic, to placili czekiem.

    Jaka to była grubsza gotówka? Poza jakimiś dyrektorami, ministrami czy
    badylarzami wszyscy zarabiali mniej więcej chujowo równo. Ja pamiętam
    jakiegoś wuja/stryja z Wielkopolski co to kryształy produkował i srał
    hajsem, ale on też jakoś czekami gardził.
    Większe zakupy to był też zakup samochodu na giełdzie, kasa gruba, a tam
    nikt o czekach nie chciał słyszeć.

    > A przypominam, ze czasy byly takie, ze nigdy nie wiedziałes kiedy
    > trafisz na dostawe i towar w sklepie.

    Pamiętam, i pamiętam też że na wszystkie większe i droższe "gadżety"
    były zapisy albo jakieś komitety kolejkowe, spokojnie można było gotówkę
    ogarnąć.



  • 94. Data: 2023-02-10 21:05:53
    Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 10 Feb 2023 19:03:32 +0100, nadir wrote:
    > W dniu 10.02.2023 o 18:11, J.F pisze:
    >> Powszechnie moze nie, ale dzialalo lepiej niz później.
    >> -kazdy mial prace, byl wyplacalny.
    >> -byly tylko 2 banki, a kto wie czy nie 1, bo Pekao dla kont
    >> złotowkowych ...
    >
    > Banków to było w sumie sporo, podobno ponad 100, niektóre istnieją do dziś.

    Spółdzielczych? Mogło byc.

    Bo reszta to powstala w 1988, jak je wydzielono z NBP.

    >> -jak sie rozporzadzilo, to wszystkie sklepy panstwowe czeki
    >> przyjmowały. A sklepow panstwowych bylo z 99% :-)
    >
    > A w tych sklepach pustych było 80% półek.

    No ale przyjmowaly czeki.
    W szczegolnosci od mlodych malzenstw, dla ktorych mieli troche towaru,
    a oni mieli kredyt MM na koncie :-)

    >> Miales pipidówke, nie miales banku, to nie zakladales konta, bo po co.
    >
    > U mnie akurat były dwa banki, PKO i spółdzielczy. W okolicznych
    > miejscowościach też były banki spółdzielcze, w większych wsiach były
    > czasem jakieś ajencje banków przy Poczcie Polskiej.

    >> Przy czym czekami sie placilo raczej za wieksze zakupy - drobne
    >> codzienne to gotówką.
    >
    > Ja kojarzę tylko gotówkę, choć wiem że ktoś tam czeków używał, to ja w
    > żadnym sklepie, nawet na wyjazdach do innych, mniejszych lub większych
    > miast, nie spotkałem się by ktoś płacił czekiem.
    >
    >> A inni nie chcieli grubszej gotowki ze sobą nosic, to placili czekiem.
    >
    > Jaka to była grubsza gotówka? Poza jakimiś dyrektorami, ministrami czy
    > badylarzami wszyscy zarabiali mniej więcej chujowo równo.

    A Jowisz to ile kosztował?

    > Ja pamiętam
    > jakiegoś wuja/stryja z Wielkopolski co to kryształy produkował i srał
    > hajsem, ale on też jakoś czekami gardził.

    Chowal sie przed US :-)

    > Większe zakupy to był też zakup samochodu na giełdzie, kasa gruba, a tam
    > nikt o czekach nie chciał słyszeć.

    Ze zrozumialych wzgledów.
    A panstwowy sklep myslal inaczej.

    No wlasnie - samochod w salonie mozna bylo czasem kupic ...

    >> A przypominam, ze czasy byly takie, ze nigdy nie wiedziałes kiedy
    >> trafisz na dostawe i towar w sklepie.
    >
    > Pamiętam, i pamiętam też że na wszystkie większe i droższe "gadżety"
    > były zapisy albo jakieś komitety kolejkowe, spokojnie można było gotówkę
    > ogarnąć.

    Nie az tak na wszystko.

    J.




  • 95. Data: 2023-02-11 12:49:41
    Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> Warszawę z Kopenhagą łączyły dwie takie linie, ale ta druga
    >
    > Swoją drogą - czemu z Kopenhagą?
    > Mielismy jakis podmorski kabel, czy Niemcy byli zacofani?

    Te Niemcy po drugiej stronie Odry to był jeszcze enerdówek. Nie mieli
    chyba głowy do zajmowania się naszymi kablami.

    >> była rezerwową, bo nie było technicznych możliwości użycia równolegle
    >> dwóch. Od obsługi wiem, że to się nie zapychało, wciąż była rezerwa
    >> przepustowości.
    >
    > Nie wiem kiedy, bo jak sie dorwalem do archiwum Simtela, to troche
    > sciągalem :-)

    Też ściągałem, ale przez trickle w titnecie. Wysyłało się wniosek
    mailem, automat go rozpatrywał i również mailem odsyłał uuencodowany
    plik w kilku kawałkach. Mogło przysjść za godzinę, mogło po kilku
    dniach. Nie dało się w ten sposób zrobić ataku DoS i przeciążyć łącza.

    Pierwsze kawałki Linuksa też tak do mnie przychodziły z Finlandii.
    Była jakiś bramka ftp2mail.

    > No ale moze bylo na tyle malo aktywnych uzytkownikow, albo programy
    > pod DOS byly male, ze 19k starczało.

    Całe archiwum Simtela mieściło się na płycie CD. Później widziałem taką
    na bazarowym straganie.

    --
    Jarek


  • 96. Data: 2023-02-12 11:32:05
    Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello J.F,

    Friday, February 10, 2023, 2:48:54 PM, you wrote:

    >>>> No wlasnie troche osob mialo.
    >>>> I moglo np za telefon placic automatycznie - przez PZ.
    >>> Z naciskiem na trochę. Większość ludzi dostawała wypłaty pensji gotówką
    >>> w kasach zakładowych. Nawet jak ktoś miał konto w banku, to na ogół
    >>> zanosił tam gotówkę i potem mógł sobie robić polecenia zapłaty.
    >> Dlaczego miałby tak robić? Zakład pracy był zobowiązany przelewać i to
    >> w takim terminie, żeby w dniu wypłaty pieniądze były na koncie.
    >> Rozporządzenie RM z 1972 roku to regulowało.
    > Dla wiekszosci ludzi to klopot byl, bo trzeba bylo jechac do banku po
    > pieniadze.

    Albo na pocztę. Albo płacić w sklepach czekami. Dało się, szczególnie
    w dużych.

    > Ja sobie zalozyłem, zeby nie stac w kolejce do kasy po wyplate -
    > a wyplaty na uczelni byly 3 razy w miesiącu :-)
    > Bank mialem po drodze, w centrum, zaparkowac sie dało bez problemu,
    > potem sie bankomaty pojawily ...

    A ja pracowałem w PPTiT...

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 97. Data: 2023-02-12 11:36:16
    Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello nadir,

    Friday, February 10, 2023, 5:51:07 PM, you wrote:

    >> Dlaczego miałby tak robić? Zakład pracy był zobowiązany przelewać i to
    >> w takim terminie, żeby w dniu wypłaty pieniądze były na koncie.
    >> Rozporządzenie RM z 1972 roku to regulowało.
    > Rozporządzenie mogło sobie regulować, ale jak dostałeś pieniądze na
    > konto w banku, to i tak wiele nie mogłeś zdziałać, bo w sklepach
    > funkcjonowała w zasadzie tylko gotówka.

    Bzdury opowiadasz. Każdy sklep był zobowiązany przyjąć czek. I w
    większości nie było z tym problemu.

    > Podobno czeki w Polsce były już przed IIWŚ,

    Prawo czekowe sprzed II wojny obowiązuje bez zmian do dzisiaj.

    > ale nie pamiętam żeby powszechnie ich używano w latach 80'.

    Czyli jak czegoś nie pamiętasz, to tego nie było?

    > Może w dużych miastach to jakoś funkcjonowało, ale małych pipidówkach
    > jak moja, musiało to jakoś słabo wyglądać bo nie przypominam sobie, żeby
    > ktoś czekiem w sklepie płacił. Nawet za jakieś większe "gadżety" typu;
    > meble, pralka, telewizor płacono gotówką.

    I znów to samo - nie widziałem - nie istniało. Jak dziecko.

    > Ludzie woleli kasę w robocie odebrać niż jeszcze dodatkowo, do banku, po
    > nią latać.

    Ale po co do banku? Czeki można było realizować na poczcie.

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 98. Data: 2023-02-12 13:08:46
    Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 12.02.2023 o 11:36, RoMan Mandziejewicz pisze:

    > Bzdury opowiadasz. Każdy sklep był zobowiązany przyjąć czek. I w
    > większości nie było z tym problemu.

    A gdzie ja napisałem, że nie miał obowiązku przyjąć i był z tym jakiś
    problem?
    To czeki u nas się nie przyjęły w powszechnym użyciu, choć sam ich
    używałem, ale to dopiero w latach 90' i pamiętam ile z tym było ceregieli.
    W USA do dziś ludziom wypłata czekiem przychodzi, a u nas jakoś nikt się
    nie chce w to bawić.

    > Czyli jak czegoś nie pamiętasz, to tego nie było?

    No i po co konfabulujesz? Nie napisałem, że nie było, tylko; "nie
    pamiętam żeby powszechnie ich używano"

    > I znów to samo - nie widziałem - nie istniało. Jak dziecko.

    I vice versa, Ty używałeś, to używały miliony.
    No to pochwal się ile zakupów Ty, rodzina, znajomi zrobiliście przy
    pomocy czeków, a ile gotówką, w latach 70'-80'?

    > Ale po co do banku? Czeki można było realizować na poczcie.

    No i co z tego? Po co latać na Pocztę czy do Banku, jak do pracy
    chodziło się codziennie i na miejscu dostawałeś gotówkę do łapy.

    Poza tym przy miernej ilości sklepów i jeszcze mniejszym asortymencie
    zaliczanie kolejnego punktu(bank lub poczta), często nie po drodze, to
    była po prostu strata czasu.
    No ale nikt nie broni nikomu używać czeków nawet dziś. Masz, używasz?


  • 99. Data: 2023-02-12 14:17:41
    Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
    Od: alojzy nieborak <a...@g...com>

    nadir napisał(a):

    > No i co z tego? Po co latać na Pocztę czy do Banku, jak do pracy
    > chodziło się codziennie i na miejscu dostawałeś gotówkę do łapy.



    Gdzie jest gotówka tam jest złodziej.
    Duży zasadza się na cały transport wieziony do konkretnego miejsca o konkretnej
    godzinie.
    Mały "zaradny" zasadza się na tych którzy wzięli wypłatę i przypadkiem nachlali się.


  • 100. Data: 2023-02-12 14:41:46
    Temat: Re: MERA-400 i "złośliwe" zabezpieczenie a'la DRM
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 12 Feb 2023 11:32:05 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

    > Hello J.F,
    >
    > Friday, February 10, 2023, 2:48:54 PM, you wrote:
    >
    >>>>> No wlasnie troche osob mialo.
    >>>>> I moglo np za telefon placic automatycznie - przez PZ.
    >>>> Z naciskiem na trochę. Większość ludzi dostawała wypłaty pensji gotówką
    >>>> w kasach zakładowych. Nawet jak ktoś miał konto w banku, to na ogół
    >>>> zanosił tam gotówkę i potem mógł sobie robić polecenia zapłaty.
    >>> Dlaczego miałby tak robić? Zakład pracy był zobowiązany przelewać i to
    >>> w takim terminie, żeby w dniu wypłaty pieniądze były na koncie.
    >>> Rozporządzenie RM z 1972 roku to regulowało.
    >> Dla wiekszosci ludzi to klopot byl, bo trzeba bylo jechac do banku po
    >> pieniadze.
    >
    > Albo na pocztę. Albo płacić w sklepach czekami. Dało się, szczególnie
    > w dużych.
    >

    Był jeden mały problem: książeczka czekowa miała stosunkowo niewiele
    kartek. Drugi problem: ręcznie należało wypełnić kwotę oraz dane
    beneficjenta, a to chwilę trwało. Więc bułek w ten sposób się raczej nie
    kupowało.

    Ja swoją użyłem chyba tylko ze dwa, może trzy razy: przy zakupie Lanosa
    dopłata do alarmu, świateł przeciwmgielnych i czegoś jeszcze (nowe auto, w
    salonie) i później montaż instalacji gazowej.


    --
    Pozdrawiam.

    Adam

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: