eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Jeszcze o niepotrzebnych przegladach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 76

  • 31. Data: 2022-01-27 14:46:27
    Temat: Re: Jeszcze o niepotrzebnych przegladach
    Od: K <n...@e...com>

    On 26/01/2022 17:51, ii wrote:
    > W dniu 26.01.2022 o 17:30, Pete pisze:
    >> Hello, nadir.
    >> On 26.01.2022 16:31 you wrote:
    >>
    >>   > W dniu 26.01.2022 o 12:40, Cavallino pisze:
    >>   >> Nie miał racji? Gdzie miałaby dzwonić osoba postronna, uwięziona w
    >>   >> zaciętej windzie?
    >>   > Naciskając przycisk z dzwonkiem, który alarmował całodobową ochronę
    >>   > obiektu. No ale gość się uparł, że musi jeszcze działać przywołanie
    >>   > telefonem, który chooj wie czy działa i czy ktoś odbierze.
    >>
    >> Ale to dokładnie tak jak z przeglądem. Jak w aucie jest osprzęt, to ma
    >> działać. Jak nie działa, to trzeba zdemontować.
    >> I to jest zdrowe podejście, a nie że "tego i tak nikt nie używa".
    >
    > Czyli można wymontować DPF? :-)
    >

    Jak auto go nie uzywa i zostal tam zamontowany przez ciebie dla zabawy
    to ja bym wymontowal.


  • 32. Data: 2022-01-27 17:19:12
    Temat: Re: Jeszcze o niepotrzebnych przegladach
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 27.01.2022 o 09:38, Pete pisze:

    > Przeciwmgłowe przód.
    > Lampki obrysowe.
    > Spryskiwacze reflektorów.

    Raz, że to nie jest niewymagany osprzęt, a chyba dodatkowy czy jakoś
    tak, to się nazywa.
    Dwa, niedziałanie, niemanie powyższych zalicza się do usterek drobnych i
    jest mocno uznaniowe od samego diagnosty.
    Ze światłami przeciwmgielnymi czy to z przodu, czy to z tyłu jest inny
    myk. Jak nie działają z jakiegokolwiek powodu, to jest to mniejsza
    usterka niż działają za "mocno", świecą byle gdzie lub są zamontowane
    nie tam gdzie powinny. W pierwszym przypadku diagnosta samochód dopuści
    do użytku, a w drugim już nie. Z tym, że to nadal mocno uznaniowa
    sprawa, bo jeden diagnosta zwróci na to uwagę, a drugi już nie.
    Podobnie ma się sprawa z tylną wycieraczką i wieloma innymi podzespołami
    w samochodzie. Tylna wycieraczka może nie działać w ogóle, może działać
    byle jak i samochód przegląd przejdzie, ale gdyby uszkodzenie polegało
    na tym, że wycieraczka może odlecieć w czasie jazdy i zagrażać innym, to
    już nie będzie drobna usterka, tylko ta zaliczana do tych wyższego
    stopnia. No i nadal to diagnosta a miejscu decyduje co i jak.

    > Przeczytaj rozporządzenie o zakresie przeglądu technicznego pojazdów

    Wyobraź, że czytałem. Jakiś czas temu to było, ale nie sądzę żeby się
    wiele zmieniło od tamtej pory. Z resztą mam trzy samochody, jeżdżę nimi
    do przeglądów w różnych porach roku oraz do różnych stacji
    diagnostycznych i widzę co, i jak jest sprawdzane.
    Gdyby diagnosta miał sprawdzić każdy samochód literalnie w/g tego
    rozporządzenia, to raz, że badanie trwałoby ze 2-3 godziny. Dwa, wiele
    samochodów z powodu nieistotnych pierdół nie przeszłoby przeglądu.
    Teraz możemy podyskutować, czy to wina urzędników, że tworzą takie luźne
    prawo, czy diagnostów, że tak luźno je stosują?


  • 33. Data: 2022-01-27 18:49:27
    Temat: Re: Jeszcze o niepotrzebnych przegladach
    Od: Pete <n...@n...com>

    Hello, nadir.
    On 27.01.2022 17:19 you wrote:

    > W dniu 27.01.2022 o 09:38, Pete pisze:
    >> Przeciwmgłowe przód. Lampki obrysowe. Spryskiwacze reflektorów.
    > Raz, że to nie jest niewymagany osprzęt, a chyba dodatkowy czy jakoś
    > tak, to się nazywa.

    Tuż przecież pisałem. Jak z tym guzikiem w windzie. Jest, to ma działać.
    Zepsute - jeśli nie obowiązkowe, to naprawić albo zdemontować.




    > Dwa, niedziałanie, niemanie powyższych zalicza się do usterek
    > drobnych i jest mocno uznaniowe od samego diagnosty. Ze światłami
    > przeciwmgielnymi czy to z przodu, czy to z tyłu jest inny myk. Jak
    > nie działają z jakiegokolwiek powodu, to jest to mniejsza usterka
    > niż działają za "mocno", świecą byle gdzie lub są zamontowane nie
    > tam gdzie powinny. W pierwszym przypadku diagnosta samochód dopuści
    > do użytku, a w drugim już nie.

    No patrz. A mój diagnosta przepaloną żarówkę w przeciwmgielnym kazał mi
    wymienić na miejscu albo wrócić z działającymi.


    > Z tym, że to nadal mocno uznaniowa sprawa, bo jeden diagnosta zwróci
    > na to uwagę, a drugi już nie. Podobnie ma się sprawa z tylną
    > wycieraczką i wieloma innymi podzespołami w samochodzie. Tylna
    > wycieraczka może nie działać w ogóle, może działać byle jak i
    > samochód przegląd przejdzie, ale gdyby uszkodzenie polegało na tym,
    > że wycieraczka może odlecieć w czasie jazdy i zagrażać innym, to już
    > nie będzie drobna usterka, tylko ta zaliczana do tych wyższego
    > stopnia. No i nadal to diagnosta a miejscu decyduje co i jak.

    To już tylko twoja interpretacja. Przepisy mówią jasno. Ma działać.
    Teraz czy diagnosta dopuści takie auto do ruchu to jego sprawa.
    No i pewnie za to go prokurator ścigał nie będzie (o ile ma wsparcie w
    przepisach).

    >> Przeczytaj rozporządzenie o zakresie przeglądu technicznego
    >> pojazdów
    > Wyobraź, że czytałem. Jakiś czas temu to było, ale nie sądzę żeby
    > się wiele zmieniło od tamtej pory. Z resztą mam trzy samochody,
    > jeżdżę nimi do przeglądów w różnych porach roku oraz do różnych
    > stacji diagnostycznych i widzę co, i jak jest sprawdzane. Gdyby
    > diagnosta miał sprawdzić każdy samochód literalnie w/g tego
    > rozporządzenia, to raz, że badanie trwałoby ze 2-3 godziny. Dwa,
    > wiele samochodów z powodu nieistotnych pierdół nie przeszłoby
    > przeglądu. Teraz możemy podyskutować, czy to wina urzędników, że
    > tworzą takie luźne prawo, czy diagnostów, że tak luźno je stosują?

    Na stacji gdzie ja jeżdżę, diagnosta sprawdza również ciśnienie w
    oponach i uzupełnia jeśli trzeba.

    A na wielu jest tak, że sprawdzają zawieszenie, hamulce i koniec.

    Większość usterek mniej poważnych jest uznaniowa. Diagnosta może puścić
    auto albo kazać wrócić po jej usunięciu

    --
    Pete


  • 34. Data: 2022-01-27 19:12:31
    Temat: Re: Jeszcze o niepotrzebnych przegladach
    Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>

    W dniu 27.01.2022 o 17:19, nadir pisze:

    > Gdyby diagnosta miał sprawdzić każdy samochód literalnie w/g tego
    > rozporządzenia, to raz, że badanie trwałoby ze 2-3 godziny. Dwa, wiele
    > samochodów z powodu nieistotnych pierdół nie przeszłoby przeglądu.
    > Teraz możemy podyskutować, czy to wina urzędników, że tworzą takie luźne
    > prawo, czy diagnostów, że tak luźno je stosują?
    >

    Mam inne podejście, skoro płacę to wymagam. Wręcz nakazuję diagnoście
    dokładnie sprawdzić auto i już mnie znają na stacji diagnostycznej, że
    wymagam a nie mam jednego samochodu. Mechanikowi za taki sprawdzian,
    musiałbym też zapłacić a wielu mechaników nie ma takich przyrządów jakie
    są na stacji. Co prawda, jeśli wyjdzie jakiś pierdoł to i tak mnie
    dopuści ale przynajmniej wiem co muszę naprawić/poprawić.

    Sam diagnosta mnie lubi, bo wie przynajmniej, że nie przyjadę złomem i
    będę próbował zaliczyć.


    --
    LordBluzg(R)
    <<<Pasek Grozy TVPi?>>>
    PIBAĆ JES


  • 35. Data: 2022-01-27 19:46:26
    Temat: Re: Jeszcze o niepotrzebnych przegladach
    Od: TomN <n...@i...dyndnxs.invalid>

    Pete w
    <news:61f2db30$0$535$65785112@news.neostrada.pl>:

    > Hello, nadir.
    > On 27.01.2022 17:19 you wrote:

    > > W dniu 27.01.2022 o 09:38, Pete pisze:
    > >> Przeciwmgłowe przód. Lampki obrysowe. Spryskiwacze reflektorów.
    > > Raz, że to nie jest niewymagany osprzęt, a chyba dodatkowy czy jakoś
    > > tak, to się nazywa.

    > Tuż przecież pisałem. Jak z tym guzikiem w windzie. Jest, to ma działać.
    > Zepsute - jeśli nie obowiązkowe, to naprawić albo zdemontować.

    Pierdu, pierdu...

    http://eurodiagnosta.pl/diagnostyk/filesarea/akty_ob
    ow_0321/library/15_776_uj.pdf

    > No patrz. A mój diagnosta przepaloną żarówkę w przeciwmgielnym kazał mi
    > wymienić na miejscu albo wrócić z działającymi.

    Nie ma takowych, są przeciwmgłowe


    > > Z tym, że to nadal mocno uznaniowa sprawa, bo jeden diagnosta zwróci

    > To już tylko twoja interpretacja. Przepisy mówią jasno. Ma działać.

    Przepisy mówią, że albo usterka drobna albo istotna albo stwarzająca
    zagrożenie.

    > Teraz czy diagnosta dopuści takie auto do ruchu to jego sprawa.

    Pojazd został dopuszczony do ruchu po wydaniu DR, badania okresowe nie
    wpływają w żaden sposób na ten fakt!

    > Na stacji gdzie ja jeżdżę, diagnosta sprawdza również ciśnienie w
    > oponach i uzupełnia jeśli trzeba.

    No patrz, a mógł dać pompkę..

    > Większość usterek mniej poważnych jest uznaniowa. Diagnosta może puścić
    > auto albo kazać wrócić po jej usunięciu

    Nie ma takowych "mnie poważnych"...




    --
    'Tom N'


  • 36. Data: 2022-01-27 20:08:32
    Temat: Re: Jeszcze o niepotrzebnych przegladach
    Od: Pete <n...@n...com>

    Hello, TomN.
    On 27.01.2022 19:46 you wrote:

    >> Większość usterek mniej poważnych jest uznaniowa. Diagnosta może
    >> puścić auto albo kazać wrócić po jej usunięciu
    > Nie ma takowych "mnie poważnych"...

    A merytorycznie coś potrafisz napisać zanim cię spłuczę do kibla?


    --
    Pete


  • 37. Data: 2022-01-27 20:18:48
    Temat: Re: Jeszcze o niepotrzebnych przegladach
    Od: TomN <n...@i...dyndnxs.invalid>

    Pete w
    <news:61f2edda$0$561$65785112@news.neostrada.pl>:

    > Hello, TomN.
    > On 27.01.2022 19:46 you wrote:

    > >> Większość usterek mniej poważnych jest uznaniowa. Diagnosta może
    > >> puścić auto albo kazać wrócić po jej usunięciu
    > > Nie ma takowych "mnie poważnych"...

    > A merytorycznie coś potrafisz napisać

    Było, ale wyciąłeś, zarówno mój komentarz jak i link do rozporządzenia, ale
    widać nie pasował do z góry ustalonej linii dyskusji...

    Tak gamoniu, np badanie na trzepaku amortyzatorów, nie występuje w tym
    dokumencie, a robią namiętnie, bo ktoś kazał trzepaki kupić...

    > zanim cię spłuczę do kibla?

    PMS staje się powoli piaskownicą dla dzieciaków, którzy, gdy im coś nie
    spasuje, to zamiast zabrać zabawki i sobie pójść, to straszą kiblem i się
    tym rajcują.


    --
    'Tom N'


  • 38. Data: 2022-01-27 21:31:34
    Temat: Re: Jeszcze o niepotrzebnych przegladach
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 27.01.2022 o 18:49, Pete pisze:

    > No patrz. A mój diagnosta przepaloną żarówkę w przeciwmgielnym kazał mi
    > wymienić na miejscu albo wrócić z działającymi.

    Przecież jasno napisałem, że działa tu uznaniowość.

    > To już tylko twoja interpretacja. Przepisy mówią jasno. Ma działać.
    > Teraz czy diagnosta dopuści takie auto do ruchu to jego sprawa.
    > No i pewnie za to go prokurator ścigał nie będzie (o ile ma wsparcie w
    > przepisach).

    No widzisz, każesz komuś zaglądać do przepisów, których sam nie znasz
    lub nie rozumiesz. Żebyś się nie męczył, to zacytuję ze wspomnianego
    przez ciebie rozporządzenia.

    4. Stwierdzone w trakcie badania technicznego usterki dzieli się na trzy
    grupy:
    1) usterki drobne - usterki techniczne niemające istotnego wpływu na
    bezpieczeństwo ruchu drogowego i ochrony środowiska;
    2) usterki istotne - usterki techniczne mogące naruszać bezpieczeństwo
    ruchu drogowego i ochrony środowiska;
    3) usterki stwarzające zagrożenie - usterki stanowiące bezpośrednie i
    natychmiastowe zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego i ochrony
    środowiska w stopniu uniemożliwiającym używanie pojazdu w ruchu
    drogowym, niezależnie od okoliczności.

    § 6. 1. W przypadku gdy w pojeździe nie stwierdzono żadnych usterek lub
    stwierdzono usterki drobne, uprawniony diagnosta określa wynik badania
    technicznego pojazdu jako pozytywny i:
    [...]
    3) informuje posiadacza pojazdu o rodzaju stwierdzonych usterek drobnych
    i konieczności ich usunięcia.

    Nie ma tam nic na temat, że ma działać, a samo rozporządzenie dopuszcza
    niektóre usterki jako pozytywny wynik badania. I tyle w tym temacie.


  • 39. Data: 2022-01-27 21:55:17
    Temat: Re: Jeszcze o niepotrzebnych przegladach
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 27.01.2022 o 19:12, LordBluzg(R) pisze:

    > Mam inne podejście, skoro płacę to wymagam. Wręcz nakazuję diagnoście
    > dokładnie sprawdzić auto i już mnie znają na stacji diagnostycznej, że
    > wymagam a nie mam jednego samochodu. Mechanikowi za taki sprawdzian,
    > musiałbym też zapłacić a wielu mechaników nie ma takich przyrządów jakie
    > są na stacji. Co prawda, jeśli wyjdzie jakiś pierdoł to i tak mnie
    > dopuści ale przynajmniej wiem co muszę naprawić/poprawić.

    Ale piszemy o dwóch różnych sprawach, ja też chcę wiedzieć czy mam
    sprawny i bezpieczny samochód, oraz czy coś w najbliższym czasie nie
    będzie wymagało wymiany.
    Tyle tylko, że jak przyjedziesz na stację diagnostyczną z ujebanymi
    przednimi szybami, to jeden diagnosta uzna że nie widzi w tym żadnego
    problemu. Drugi każe ci przetrzeć szyby szmatą, nie wiem może są też
    tacy co umyją na miejscu samochód myjką, ale będzie też taki, który
    stwierdzi, że brak widoczności zagraża bezpieczeństwu i pogoni ze stacji.
    Niestety tak przepisy mamy skonstruowane, że jest duża uznaniowość
    diagnosty i często od jego humoru zależy czy samochód przejdzie przegląd.


  • 40. Data: 2022-01-27 22:24:46
    Temat: Re: Jeszcze o niepotrzebnych przegladach
    Od: ii <i...@o...invalid>

    W dniu 27.01.2022 o 09:30, Pete pisze:
    > Hello, ii.
    > On 26.01.2022 18:51 you wrote:
    >
    > > W dniu 26.01.2022 o 17:30, Pete pisze:
    > >> Hello, nadir. On 26.01.2022 16:31 you wrote:
    > >> > W dniu 26.01.2022 o 12:40, Cavallino pisze:
    > >> >> Nie miał racji? Gdzie miałaby dzwonić osoba postronna,
    > >> uwięziona w
    > >> >> zaciętej windzie?
    > >> > Naciskając przycisk z dzwonkiem, który alarmował całodobową
    > >> ochronę
    > >> > obiektu. No ale gość się uparł, że musi jeszcze działać
    > >> przywołanie
    > >> > telefonem, który chooj wie czy działa i czy ktoś odbierze.
    > >> Ale to dokładnie tak jak z przeglądem. Jak w aucie jest osprzęt, to
    > >> ma działać. Jak nie działa, to trzeba zdemontować. I to jest zdrowe
    > >> podejście, a nie że "tego i tak nikt nie używa".
    > > Czyli można wymontować DPF? :-)
    >
    > Pewnie. Jeśli tylko spełni normy spalin, możesz wywalić nawet
    > katalizator.

    Chciałbyś by tak to działało, ale tak wcale nie jest, ma być zgodnie z
    homologacją.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: