>ps. mam 2 filterki polarki - jeden jakiś najtańszy hama czy cóś tego
>typu, drugi jescze ze starych
>czasów zenitowych, ruski, taki zielonkawy w odcieniu. Oba tak samo nie
>działają na af i pomiar światła, no
>może ten zielony trochę gorzej na pomiar światła, ale i tak koryguje
>przy wywoływaniu rawa o takie drobiazgi.

No właśnie z takim ruskim filtrem o zielonkawym odcieniu szalał mi autofokus
w Canonie EOS 100... Pamiętam dobrze całą sytuację, bo nie posłuchałem wtedy
mądrzejszych ;) i kupiłem tani filtr polaryzacyjny liniowy zamiast drogiego
kołowego. Potem i tak musiałem kupić kołowy.
Możliwe jednak, że AF w EOS 100 był szczególnie uczulony na światło liniowe
lub na fakt, że filtr był "ruski" ;)

--
Lol