On Thu, 07 Apr 2011 06:53:54 +0200, p...@p...onet.pl wrote:

> ktory post o butach? nie pamietam - co
> tam bylo?

No, nie takie istotne. Ważne, że mi się spodobał :)
Przy okazji, czytałeś może trylogię trojańską Dana Simmonsa? Występują tam
takie roboty, które są miłośnikami twórczości Szekspira, i jakoś tak mi się
zawsze z nimi kojarzysz. Nie mówię, że to źle, albo że to dobrze. Nie mówię
też, że to jest jakkolwiek trafne spostrzeżenie (w końcu nie znam ciebie
nic a nic, raptem paredziesiąt twoich wypowiedzi przeczytałem), nie mniej
jednak zawsze mi się to jakoś tak kojarzy. Nevermind.

> oczywistym jest ze niekonwencjonalnosc jest
> wartoscia chyba juz pisalem zwlaszcza niekonwencjo
> nalnosc kilkupoziomowa - czyli oddalenie sie od
> swiata debili (politykow w radiu itp)

Nie do końca bym się zgodził. Jest wielu niekonwencjonalnych debili (żeby
wspomnieć choćby tylko o nagrodach Darwina), więc niekonwencjonalność nie
jest dla mnie z automatu wartością. Od razu mówię, że ten debil, to nie do
ciebie, to tylko takie ogólne spostrzeżenie.

> nie ma sie co chwalic ze nie rozumie sie
> moich postow - mi to zreszta nie przeszkadza
> wazne ze ja je rozumiem

Nie chwalę się, dzielę się moimi tutaj odczuciami.
Skoro wypowiadasz się na forum publicznym, to jednak dobrze by było, żeby
twoje wypowiedzi były zrozumiałe także dla innych. No chyba że piszesz do
szuflady, przy czym w tym przypadku szuflada jest trochę większa.

--
Pozdrawiam
Zbyszek Malec