-
1. Data: 2009-02-24 02:33:27
Temat: Re: Promotor Warszawa
Od: igrażka <graza_igrazka@_NOSPAM_wp.pl>
Sabat czarownic czy co? Zajrzałam tu, żeby zasięgnąć opinii o szkole, a tu
czystej wody pieniactwo, łapanie za słówka i dąsanie się.
Poznałam Marka i domyślam się w jakich okolicznościach mogły paść
przytoczone wyżej słowa - bynajmniej nie po to, żeby kogoś obrazić, czy
poniżyć. Czasem, żeby przemówić komuś do wyobraźni, trzeba sięgnąć po
radykalne środki (nawet werbalne). Panu Przypadkowi najwyraźniej te słowa
zapadły w pamięć, ergo - zamierzony efekt został osiągnięty. :))
Ever, po kim, jak po kim, ale po tobie naprawdę nie spodziewałabym się
takiej nadwrażliwości, nie takich słów dawniej używaliśmy ;-) Moim zdaniem
niesłusznie zraziłeś się do Promotora. Ludzie są tam naturalni i nie
zgrywają się na primadonny, może dlatego nie krępują się i czasem można
usłyszeć jeden czy drugi szewski zwrot. Ale kursanci to też nie są sami
prof. doc. hab. więc... :>
Jako kobieta, bynajmniej nie z marginesu, odnoszę wrażenie, że część
rozmówców albo ma jakieś kompleksy, skoro byle przekleństwo wywołuje u
nich tak potworne cierpienia, (ostatnio udało mi się obrazić żula, gdy
powiedziałam do niego "Człowieku, co robisz!" "No, no, paniusiu, tylko nie
'człowieku'") albo z nieznanych mi przyczyn próbują zdyskredytować
ProMotora.
Miałam wcześniej do czynienia z inną szkołą, która nie tylko nie nauczyła
mnie nawet ułamka tego, czego się nauczyłam w ProMotorze, ale instruktor
uważał, że miejsce kobiety jest przy garach i dzieciach. Powiedział to z
głupkowatym uśmiechem i nie używając przy tym ani jednego brzydkiego
wyrazu - czy to go czyni bardziej kulturalnym instruktorem?
Tak czy inaczej wszystkim życzę pogody ducha, radości z jazdy na 2oo,
szerokości i gumowych krawężników. :))
igrażka
--
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/