eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programming › Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 51

  • 41. Data: 2012-10-01 10:40:26
    Temat: Re: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: barkoasdaswiak <d...@d...pl>


    > A Ty ile zarabiasz? I przy czym pracujesz?


    robie we wdrozeniach na wlasnej firmie
    dzien pracy licze jako 500-1500netto za dojazd do klienta ktorych nie
    mam dzien w dzien :(, jak slysze ze ktos do klienta dojezdza za 50zl/h
    to pokazuje mu rachunek za strzyżenie/makijaz mojej dziewczyny na
    150zl/30min ...

    mam tez kilka dodatkowych firm nie zwiazanych z IT ale moge ci
    powiedziec jak koledzy robia


    - programsita php polska C - 3k brutto - poniza sie bo nie wierzy w
    siebie i chce zostac na zapadlej wsi bo sie ze go baba zostawi
    - zmieniacz toneru w korpo plus proste zarzadzenie 100kompami w wawie
    9-12k brutto, czyli wymiana dyskow i exchange
    - tester oprogramowania w 3m - zagraniczna korpo 2 rok pracy 8brutto
    plus dodatki za nadgodziny okolo 2k
    - poczatkujacy czyli pierwszy rok sap - 5,5k poza wawa
    - java - polska B po 3 latach 7k netto
    - java zachodnie niemcy 3k euro netto dla polaka, na poczatek, pierwsza
    praca, 0 znajomosc javy spokojnie sie przyucza, kolega w jego pracy ma
    7k euro

    pozdro



  • 42. Data: 2012-10-01 11:08:16
    Temat: Re: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: Adam Przybyla <a...@r...pl>

    Piotrek <p...@p...onet.pl> wrote:
    > Wypalenie zawodowe to temat-rzeka i pewnie bardziej nadawałby się na
    > pl.sci.psychologia, ponieważ jednak chodzi mi konkretnie o
    > występowanie tego zjawiska w branży IT, ośmielę się napisać tutaj. Czy
    > ktoś z Was zetknął się osobiście z przypadkiem wypalenia zawodowego
    > programisty? Nie mówię tu o przejściowym przemęczeniu spowodowanym
    > natłokiem pracy czy zniechęceniem do jakiejś konkretnej technologii,
    > języka lub frameworku. Myślę raczej o permanentnej utracie
    > zainteresowania tematem, sytuacji, w której po prostu do kogoś
    > dotarło, że siedzenie przed komputerem i klepanie w klawiaturę
    > stopniowo go wykańcza, nie dając równocześnie żadnej satysfakcji. Samo
    > programowanie zaczyna być traktowane jako czynność monotonna, wręcz
    > przymulająca, brakuje chęci do dalszego rozwijania się w tym kierunku.
    > W dodatku zauważalny jest wyraźny spadek koncentracji, a co za tym
    > idzie produktywności - ślęczenie przed monitorem przekłada się na
    > niewielką ilość wyklepanego kodu i w głównej mierze składa się z
    > długich chwil zadumy.
    ... moze warto spojrzec na inne kwestie nie zwiazane z komputerami,
    nikt nie jest podlaczony na stale do komputera, mozegdzies tam sa
    jakies problemy, ktore trzeba rozwiazac ... nieprogramistycznie;-)
    A potem dopiero wrocic do tematu i szukac rozwiazania programistycznego;-)
    Z powazaniem
    Adam Przybyla


  • 43. Data: 2012-10-01 11:39:13
    Temat: Re: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: Roman W <r...@g...com>

    W dniu niedziela, 30 września 2012 22:59:28 UTC+1 użytkownik Karol Y napisał:
    > >> a jak czytam ze ktos zarabia jako programista 5tys to jest mi go zal
    >
    > >> ze jest zdolnosci personalne sa tak niskie ze godzi sie na wynagrodzenie
    >
    > >> warszawskiej sekretarki :(
    >
    > >
    >
    > > Warszawskie sekretarki nie zarabiaja 5k.
    >
    >
    >
    > Ale nie zmienia to faktu, że jak na Warszawę to mało, za mało.

    No nie wiem, ludzi w W-wie utrzymuja sie za mniej. Zalezy od oczekiwan.

    RW


  • 44. Data: 2012-10-01 11:43:23
    Temat: Re: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: Roman W <r...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 1 października 2012 09:40:27 UTC+1 użytkownik barkoasdaswiak
    napisał:
    > > A Ty ile zarabiasz? I przy czym pracujesz?
    >
    > robie we wdrozeniach na wlasnej firmie
    > dzien pracy licze jako 500-1500netto za dojazd do klienta ktorych nie
    > mam dzien w dzien :(, jak slysze ze ktos do klienta dojezdza za 50zl/h
    > to pokazuje mu rachunek za strzyżenie/makijaz mojej dziewczyny na
    > 150zl/30min ...

    No to ja sie taniej strzyglem w Londynie. Widac Twoja dziewczyna dba o wlosy i chodzi
    do bardzo dobrego (bo drogiego :D) fryzjera, bardzo ladnie. Ale w W-wie nawet kobieta
    moze sie pewnie przyzwoicie ostrzyc za 1/3 tego.

    RW


  • 45. Data: 2012-10-01 13:05:59
    Temat: Re: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: barkoasdaswiak <d...@d...pl>

    W dniu 2012-10-01 11:43, Roman W pisze:
    > W dniu poniedziałek, 1 października 2012 09:40:27 UTC+1 użytkownik barkoasdaswiak
    napisał:
    >>> A Ty ile zarabiasz? I przy czym pracujesz?
    >>
    >> robie we wdrozeniach na wlasnej firmie
    >> dzien pracy licze jako 500-1500netto za dojazd do klienta ktorych nie
    >> mam dzien w dzien :(, jak slysze ze ktos do klienta dojezdza za 50zl/h
    >> to pokazuje mu rachunek za strzyżenie/makijaz mojej dziewczyny na
    >> 150zl/30min ...
    >
    > No to ja sie taniej strzyglem w Londynie. Widac Twoja dziewczyna dba o wlosy i
    chodzi do bardzo dobrego (bo drogiego :D) fryzjera, bardzo ladnie. Ale w W-wie nawet
    kobieta moze sie pewnie przyzwoicie ostrzyc za 1/3 tego.

    ale ja sie tez strzyge za 25zl :)
    jak bedziesz mial zone to zobaczysz co to sa uroki pielegnacji i mody

    wyszukaj sobie w google dowolna kosmetyczke lub fryzjera, na terminy sie
    umawiasz i owszem mezyczyzna placi 25-50zl z myciem za strzyzenie,
    kobieta bieze opcje z jakimis lakierami, odrzywkami, farbowania itp.
    150zl idzie od tak.

    wczoraj poszedlem do KFC ... w kolejce stalem chyba 20min a byly 4
    okienka, co jedna osoba brala jedzenia za 80-120zl czyli po 2-3 kubelki
    ... na rodzine no wezcie ludzie przestancie obrazac samych siebie ...
    jestescie elita a traktujecie sie sami jak psy przemielone z buda ...
    podobno w polsce 80% studiow to humanistyczne sprawy i ci ludzie sobie
    radza a Wy, wstyd mi lekko, dajecie sie robic hr-owca, szefom,
    marketingowcom ktorzy tratowac was beda jak tania sile robocza

    ile trzeba wysilku i lat zeby stac sie w miare rozgarnietym programista,
    i to nie jest praca po 8h, to siedzenie w domu grube godziny a Wy
    oddajecie to za bezcen, i jesli sami sie nie uszanujecie to nikt was nie
    bedzie szanowal

    a klient ktory chce tanio niech spierdala jesli przyzwyczaicie go do
    tego ze moze miec was za tanie dziwki z lasu to tak wlasnie bedzie was
    traktowal


  • 46. Data: 2012-10-01 13:07:35
    Temat: Re: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: barkoasdaswiak <d...@d...pl>

    W dniu 2012-09-30 23:03, Roman W pisze:
    > W dniu niedziela, 30 września 2012 21:48:49 UTC+1 użytkownik barkoasdaswiak
    napisał:
    >> a jak czytam ze ktos zarabia jako programista 5tys to jest mi go zal
    >> ze jest zdolnosci personalne sa tak niskie ze godzi sie na wynagrodzenie
    >> warszawskiej sekretarki :(
    >
    > Warszawskie sekretarki nie zarabiaja 5k.
    >
    > RW
    >

    moja byla dziewczyna
    i to 5 lat temu bylo
    i to nie sekretarka szparka a otwieranie i witanie klientow, roznoszenie
    listow plus czasem drobne prace, glownie jednak gadalismy na gg ;)
    oczywiscie miala tez inne propozycje podczas poszukiwania pracy od
    2-3tys ale powiedziala spierdalac i znalazla godnego pracodawce.



  • 47. Data: 2012-10-01 13:15:05
    Temat: Re: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: barkoasdaswiak <d...@d...pl>

    W dniu 2012-09-30 23:59, Karol Y pisze:
    >>> a jak czytam ze ktos zarabia jako programista 5tys to jest mi go zal
    >>> ze jest zdolnosci personalne sa tak niskie ze godzi sie na wynagrodzenie
    >>> warszawskiej sekretarki :(
    >>
    >> Warszawskie sekretarki nie zarabiaja 5k.
    >
    > Ale nie zmienia to faktu, że jak na Warszawę to mało, za mało.
    > Pamiętajcie Panowie, życie macie jedno. Chcecie je przeżyć od pierwszego
    > do pierwszego czy żyć każdego dnia? Wielu mówi o dążeniu do sukcesu, do
    > swoich celów, marzeń. Ale większość z nich chce tego tak samo mocno, jak
    > nie chce się spocić przy tym. Trzeba chcieć tak samo, jak chcieć nabrać
    > oddechu po wpadnięciu do wody. Dążenie do tego co się chce, to proces
    > stały. Nie akt, a nawyk. W tym procesie, nie ma dni wolnych. Jeżeli obaj
    > będziemy robić codziennie to samo, a Ty będziesz brał jeden dzień w
    > tygodniu wolny; w miesiącu cztery, to po roku będę 52 dni przed Tobą.
    > Jeżeli coś Ci nie odpowiada w życiu, zmień to. Nie idź na kompromisy, bo
    > będziesz niezadowolony. Patrz, planuj w dłuższej perspektywie. Ale cele
    > stawiaj sobie małe. Rób często, ale drobne kroki. Inaczej stracisz
    > motywację. Nie zawsze się będzie udawać, ale chodzi o to by zawsze iść
    > do przodu w wybranym kierunku zgodnie ze zwrotem. Czasami trzeba będzie
    > zrobić krok wstecz. Ale bycie perfekcyjnym nie polega na robieniu
    > wszystkiego idealnie. A na umiejętności przyznania się do popełnienia
    > błędu, do spojrzenia przyjaciołom w oczy i powiedzenia, że zrobiło się
    > wszystko co było w stanie, tak by móc żyć z tym bez wyrzutów. Nie
    > słuchajcie, że czegoś się nie da. Tak mówią Ci, co sami nie potrafią.
    >
    > I pamiętajcie, pracujcie ZA pieniądze, nie DLA pieniędzy.
    >


    dobrze gada
    czytajac wypowiedzi kolego wyzej mam wrazenie ze ktos ich krzywdzil pol
    zycia i nie potrafia powiedziec czego chca, godzac sie na ochlapy zyjac
    w pokoju bez kobiety ...

    wyjdzie na ulice, tam nie jezdza juz stare trabanty a 2-3 audice, i to
    wy intelektualnie sprawni ludzie z inzynierami z glowa na karku, juz
    kurwa czas sie obudzic, zaden pojebany hrowiec czy marketingowiec po
    szkole przezycania widalami nie powinien wam podskoczyc a jak sie
    bedziecie godzic na chlam to nigdy nie kupicie mieszkania domu, zadna
    baba wam laski nie zrobi wieczorem, nie ma szans na dzieci, bedziecie
    jezdzic 15 letnim peugeotem, bedziecie sie za 15 lat nienawidziec i pluc
    w twarz a ludzie z branzy beda was wysmiewac i oskarzac o psucie rynku.

    Samo nie przyjdzie zwlaszcza w polsce, jakbym poswiecil 3lata na nauke
    javy albo c# i ktosby mi powiedzial 5k to chyba bym go za przeproszeniem
    jebnol.

    5k brutto to ile 3,5k netto?
    odlicz 1,5k na kredyty, odlicz ze 600 na jedzenie i gowno zostaje na
    auto, podroze, kobiety, przyjemnosci

    gadac mi sie juz nawet nie chce


    a jak ktos czuje sie zmeczony tym co robi to niech to zmieni, ktokolwiek
    wam wbil do glowy ze w wieku 25-35 jestescie skonczeniu bo chcecie
    zmienic zycie powinien dostac po mordzie, to ten zafajdany kraj tak
    dziala ze kazdy kto ma 50tke jest jut trupem, jedzcie na zachod tam
    uszanuja was.




  • 48. Data: 2012-10-02 18:38:11
    Temat: Re: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: "M.M." <m...@g...com>

    W dniu środa, 26 września 2012 16:22:50 UTC+2 użytkownik Roman W napisał:
    > Ze swoich doswiadczen to znam takie "mini-wypalenia", kiedy po ilus dniach
    > intensywnego kodowania po prostu nie moge juz patrzec na ekran i musze zajac
    > sie czyms innym -- pisaniem dokumentacji, R&D do innego projektu, glebszym
    > testowaniem juz zaimplementowanych funkcjonalnosci. Zaraz ktos sie przyczepi,
    > ze to wszystko czesc programowania :)
    Chyba wlasnie mam to samo, masakra. Trzeba sie jakos szybko podniesc :)
    Pozdrawiam


  • 49. Data: 2012-10-03 12:58:07
    Temat: Re: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: kenobi <p...@g...com>

    W dniu wtorek, 2 października 2012 18:38:11 UTC+2 użytkownik M.M. napisał:
    > W dniu środa, 26 września 2012 16:22:50 UTC+2 użytkownik Roman W napisał:
    >
    > > Ze swoich doswiadczen to znam takie "mini-wypalenia", kiedy po ilus dniach
    >
    > > intensywnego kodowania po prostu nie moge juz patrzec na ekran i musze zajac
    >
    > > sie czyms innym -- pisaniem dokumentacji, R&D do innego projektu, glebszym
    >
    > > testowaniem juz zaimplementowanych funkcjonalnosci. Zaraz ktos sie przyczepi,
    >
    > > ze to wszystko czesc programowania :)
    >
    > Chyba wlasnie mam to samo, masakra. Trzeba sie jakos szybko podniesc :)
    >

    Ja mam tak czesto, czesciej niz raz na miesiac, trwa
    zawsze okolo pol dnia - to nie jest zaden problem,
    co gorsza nawet chyba coraz lepiej sobie z tym radze -
    stajac sie czyms w rodzaju maszyny

    stawanie sie maszyna nie jest problemem,
    problemem jest za to nieustanne pranie mózgu jakie funduje
    programowanie ew brak innego rodzaju zycia jesli robi
    sie to 'full time'

    (plus jest za to taki ze po kilku latach takiej
    napierniczanki czuje ze jednak sporo juz umiem)



  • 50. Data: 2012-10-03 19:02:54
    Temat: Re: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: "M.M." <m...@g...com>

    W dniu środa, 3 października 2012 12:58:07 UTC+2 użytkownik kenobi napisał:
    > Ja mam tak czesto, czesciej niz raz na miesiac, trwa
    > zawsze okolo pol dnia - to nie jest zaden problem,
    > co gorsza nawet chyba coraz lepiej sobie z tym radze -
    > stajac sie czyms w rodzaju maszyny
    W moim przypadku chyba organizm w ten sposob
    domaga sie odpoczynku. Trzeci miesiac z rzedu
    klepie w klawisze ponad 300h (na miesiac). Takie
    tempo delikatnie powiedziawszy wypala.
    Pozdrawiam

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: