Shreek wrote:

> Witam
>
> Mam zewnętrzny dysk 2,5 cala oraz jak to bywa przy takich dyskach
> dołączony kabel USB, który rozdziela się na dwie wtyczki USB aby
> umożliwić wyciągnięcie z dwóch gniaz odpowiednio dużego prądu.
>
> Jedna wtyczka to dane + zasilanie a druga samo zasilanie.
> Dysk nie ma osobnego gniazda pod zasilacz 5V.
>
> Ponieważ czasem używam starszego notebooka z jednym gniazdem USB to
> niebardzo wystarcza prądu i dysk nie startuje (co ciekawe karta z dwoma
> gniazdami USB też nie daje tego prądu wystarczającą.
>
> Pomyślałem, czy nie dałoby się tej drugiej wtyczki podłączyć do
> zasialcza 5V z odpowiednim "amperażem".
> Czy nie spowoduje to problemów? Szczególnie wtedy gdy pomiędzy gniazdem
> USB a zasilaczem będą występować małe różnice napięcia?
>

nie. sa tez gotowe zasilacze 'usb' (daja 5V i maja gniazdko usb)

co do 'nie startowania' to dlugosc kabla usb tez ma znaczenie. jest w nim
zwykle cieniutki drucik , i przy rozruchu dysku kiedy plynie duzy prad
odklada sie na nim dosc duzy spadek napiecia zeby nic z tego nie wyszlo...

jesli port usb nie zglasza komunikatu 'overcurrent' przy rozruchu
(przekroczenie limitu pradu) to sprobuj znalezc po prostu krotszy kabelek,
czasem to wystarcza zeby dysk 'ruszyl'

kolejna sprawa to pojemnosci, tzn. karty usb na pcmcia zwykle nie maja dosc
pojemnosci na liniach zasilania co powoduje ze udar pradu z rozruchu dysku
wywoluje nagly spadek napiecia. w takim wypadku moze pomoc dodanie
kondensatora na kabelek tuz za wtyczka (np. 4700uF).
swego czasu radzilem sobie z problemem podlaczenia dysku ktory ewidentnie
pobiera wiecej pradu niz moze dac port przy rozruchu (np. 800mA) montujac
kilka goldcapow 2F na kabel :)







--
--