eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Zielone światło.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 294

  • 201. Data: 2018-03-15 17:17:18
    Temat: Re: Zielone światło. Ponownie.
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-03-14 o 21:10, Akarm pisze:

    > Ciekawi mnie, jakie przepisy poza PoRD regulują zasady ruchu?
    > Przyznam, że mimo dość długiego stażu pracy za kółkiem, nie uczyłem
    > się nigdy z innych źródeł. Dotąd byłem przekonany, że ustawa PoRD
    > zawiera wszystkie przepisy dotyczące poruszania się po drogach.

    No to witaj w klubie. Też sądziłem, że PoRD definiuje wszystko co zza
    kółka widać :-) Dlatego m.in. zapisałem się na kurs doskonalenia
    techniki jazdy z dużą dawką teorii. Jeśli mam piracić to tylko świadomie :-D

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 202. Data: 2018-03-15 21:41:23
    Temat: Re: Zielone światło. Ponownie.
    Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>

    Thu, 15 Mar 2018 16:37:57 +0100, w
    <5aaa9357$0$1008$65785112@news.neostrada.pl>, "J.F."
    <j...@p...onet.pl> napisał(-a):

    > Użytkownik radekp napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:p64lad1mb0a68o8p4di2173he38jcip4m5@4ax.
    com...
    > Thu, 15 Mar 2018 14:06:13 +0100, w "J.F."
    >
    > > >> >> >> "droga pod zarzadem spoldzielni mieszkaniowej X".
    >
    > >Tak, było w następnym moim poście.
    > >Drogi publiczne nie mogą być w prywatnym zarządzie (tylko uprawniony
    > >organ
    > >miasta/państwa).
    >
    > Hm, no to zachodze w glowe, czemu z tablicy zniknelo "droga
    > wewnetrzna".
    >
    > Nie jest wewnetrzna ?
    > Spoldzielnia chciala zaoszczedzic i droge chce oddac ?
    > Czy sprawdzila w papierach i nigdy jej nie dostala ?

    Nie wiem co tam masz na tabliczkach, ale jeżeli jest napis "pod zarządem XYZ"
    to już wiadomo, że jest to droga wewnętrzna. Nie musi pisać "droga wewnętrzna".
    Ba, tego znaku w ogóle może nie być.

    > P.S. A spoldzielnia nie moze byc organem miasta ?

    Nie. Tylko organ gminny (lub państwa - np. GDDKiA).


  • 203. Data: 2018-03-15 23:50:13
    Temat: Re: Zielone światło. Ponownie.
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Dnia Thu, 15 Mar 2018 10:05:09 +0100, Shrek napisał(a):

    > W dniu 15.03.2018 o 09:34, Tomasz Pyra pisze:
    >
    >> Dyskusji czy przepisy Konwencji Wiedeńskiej można stosować bezpośrednio w
    >> sytuacji kiedy nasz PoRD mówi o czymś inaczej (albo wcale), też nie są
    >> wcale oczywiste.
    >
    > To akurat jest oczywiste - ratyfikowane umowy międzynarodowe są antem
    > wyższego rzędu niż nasze ustawy. Ca najwyżej musisz o tym poinformować
    > policjanta (i pewnie zgłupiej i skończy się na sprawie sądowej).

    Z tego co cztałem, to zależy od rodzaju konwencji i formy jej ratyfikacji.

    Bo jakby cały sens tej konwencji mieści się w tym zdaniu:
    "Umawiające się Strony podejmą właściwe środki w celu zapewnienia zgodności
    zasad ruchu drogowego, obowiązujących na ich terytoriach, z istotną treścią
    postanowień rozdziału II niniejszej konwencji. "

    Konwencja więc nie określa tego jak należy jeździć, a jedynie jest
    instrukcją dla tworzących prawo lokalne.
    Jeśli wprowadzający prawo lokalne łamią postanowienia tej konwencji, to
    jest pytanie co to oznacza.


  • 204. Data: 2018-03-16 00:07:44
    Temat: Re: Zielone światło.
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Dnia Wed, 14 Mar 2018 23:58:01 +0100, Marek S napisał(a):

    > W dniu 2018-03-14 o 22:39, Tomasz Pyra pisze:
    >
    >> Zasadniczo prawomocny wyrok jest tu tylko jeden - ten odwoławczy (bo
    >> zakładam że od niego nie było już skutecznej apelacji).
    >
    > Zgadza się. Sprawa jest już zamknięta. A wyroki były dwa bo właśnie od
    > wyroku się odwołujemy zanim się uprawomocni i wtedy zapada kolejny.
    >
    >> Istotą błędu pierwszego wyroku najprawdopodobniej było pomylenie przez
    >> sędziego roweru z motorowerem i zastosowanie § 95 2. "Sygnał zielony nie
    >> zezwala na wjazd za sygnalizator, jeżeli ruch pojazdu utrudniłby
    >> opuszczenie jezdni pieszym lub rowerzystom"
    >
    > Zupełnie nie o to chodziło. Nikt niczego nie pomylił. Podobnych spraw
    > jest na pęczki. Biegły przytoczył mi tylko jeden z materiałów jako
    > zobrazowanie ogólnej sytuacji prawnej.

    Tzn. oczywiście jest tak że "niezbadane są wyroki sądów rejonowych" i
    niejeden wyrok też widziałem tak głupi że komputer się chciał zrestartować
    jak go wyświetlił.

    To co nazywasz "ogólna sytuacja prawna" czasami jest nawet taka, że jakiś
    gość przesiedział 15 lat za gwałt i morderstwo, bo taki był prawomocny
    wyrok sądu chociaż niczego takiego nie zrobił, miał alibi i nie było
    obciążających go dowodów, tylko biegły tak powiedział, więc go zamknęli.
    Co ani nie oznacza że za "niezgwałcenie" jest kara więzienia, ani nie
    oznacza że za zgwałcenie jej nie ma (chociaż gdzieś po świecie chodzi ten
    co zgwałcił i go nie złapano).

    Dla takich asów wymiaru sprawieliwości wydać wyrok skazujący kogoś kto miał
    zielone światło, za to że nie ustąpił jadącemu z prawej na czerwonym to
    betka.

    Co jednak nie ma możliwości wpływać na zachowanie na drodze - no chyba że
    miałoby oznaczać całkowitą rezygnację z używania dróg (nawet jako pieszy),
    w obawie przed jakimś zamroczonym sędziom, który walnie wyrok który obok
    żagnego sensu nawet nie leżał.

    Tyle szczęścia że od wyroków jest możliwość odwołania, a szansa że kilku
    pod rząd trafi się dziwnych maleje.

    I to że jakiś sędzia uznał że jadący na czerwonym miał pierwszeństwo, bo
    był z prawej. W żaden sposób nie oznacza że tak jest.

    Tak samo jak jest stos wyroków że skręcający w lewo w bramę jest winny
    spowodowania zderzenia z wyprzedzającym go i drugi stos wyroków mówiących
    że winny jest wyprzedzający.



    > Znajomy biegły sądowy jest pasjonatem prawa. Sypie z rękawa takimi
    > przykładami bo używa ich do szkolenia takich kierowców jak ja.


    Ja również sobie czytam różne tego typu wyroki.
    I rozumiem że w sądach dzieją się rzeczy które mogą być inspiracją i na
    skecz i na horror.


    > Czyli jak zadbać o własną d... gdy dojdzie do zdarzenia.

    To jest zupełnie osobny temat i ogólna wiedza postępowania co robić w
    różnych nagłych sytuacjach prawnych i konfrontacji z wymiarem
    sprawiedliwości.
    Czyli znajomość swoich praw, czy nawet sposób podstępowania przestawiecieli
    wymiaru sprawiedliwości i stosowanych technik operacyjnych które mogą
    skutkować nawet obarczeniem winą osoby niewinnej.


  • 205. Data: 2018-03-16 06:51:23
    Temat: Re: Zielone światło. Ponownie.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 15 Mar 2018 21:41:23 +0100, r...@k...pl napisał(a):
    > Thu, 15 Mar 2018 16:37:57 +0100, w "J.F."
    > <j...@p...onet.pl> napisał(-a):
    >>
    >>> >> >> >> "droga pod zarzadem spoldzielni mieszkaniowej X".
    >>
    >>>Tak, było w następnym moim poście.
    >>>Drogi publiczne nie mogą być w prywatnym zarządzie (tylko uprawniony
    >>>organ
    >>>miasta/państwa).
    >>
    >> Hm, no to zachodze w glowe, czemu z tablicy zniknelo "droga
    >> wewnetrzna".
    >>
    >> Nie jest wewnetrzna ?
    >> Spoldzielnia chciala zaoszczedzic i droge chce oddac ?
    >> Czy sprawdzila w papierach i nigdy jej nie dostala ?
    >
    > Nie wiem co tam masz na tabliczkach, ale jeżeli jest napis "pod zarządem XYZ"
    > to już wiadomo, że jest to droga wewnętrzna. Nie musi pisać "droga wewnętrzna".

    Ale bylo napisane.
    A teraz nie ma. I bardzo mnie ciekawi o co tu chodzi.

    > Ba, tego znaku w ogóle może nie być.

    To jak sie wtedy orientowac na publicznej, czy ci z prawej maja
    pierwszenstwo, czy nie ?

    >> P.S. A spoldzielnia nie moze byc organem miasta ?
    > Nie. Tylko organ gminny (lub państwa - np. GDDKiA).

    A jakby tak gmina/miasto zyskala polowe udzialow w spoldzielni ?

    No i zostaja nam jeszcze TBS i stare kwaterunki :-)

    J.


  • 206. Data: 2018-03-16 10:09:13
    Temat: Re: Zielone światło. Ponownie.
    Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>

    Fri, 16 Mar 2018 06:51:23 +0100, w
    <10c95ffz5wz86$.vxdh1c0fw8dd.dlg@40tude.net>, "J.F."
    <j...@p...onet.pl> napisał(-a):

    > > Nie wiem co tam masz na tabliczkach, ale jeżeli jest napis "pod zarządem XYZ"
    > > to już wiadomo, że jest to droga wewnętrzna. Nie musi pisać "droga wewnętrzna".
    >
    > Ale bylo napisane.
    > A teraz nie ma. I bardzo mnie ciekawi o co tu chodzi.

    Nie prościej zadzwonić do spółdzielni?

    > > Ba, tego znaku w ogóle może nie być.
    >
    > To jak sie wtedy orientowac na publicznej, czy ci z prawej maja
    > pierwszenstwo, czy nie ?

    Zadzwonić do SM/zarządcy drogi, aby stosowną tabliczkę umieścił ze względu na
    bezpieczeństwo.

    > >> P.S. A spoldzielnia nie moze byc organem miasta ?
    > > Nie. Tylko organ gminny (lub państwa - np. GDDKiA).
    >
    > A jakby tak gmina/miasto zyskala polowe udzialow w spoldzielni ?
    > No i zostaja nam jeszcze TBS i stare kwaterunki :-)

    Sugeruję poczytać ustawę o drogach publicznych.


  • 207. Data: 2018-03-16 10:36:11
    Temat: Re: Zielone światło. Ponownie.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:eb2nad5k2dsanvdkd7dqfc5p9hs29uhc7d@4ax.
    com...
    Fri, 16 Mar 2018 06:51:23 +0100, w
    <10c95ffz5wz86$.vxdh1c0fw8dd.dlg@40tude.net>, "J.F."
    <j...@p...onet.pl> napisał(-a):
    >> > Nie wiem co tam masz na tabliczkach, ale jeżeli jest napis "pod
    >> > zarządem XYZ"
    >> > to już wiadomo, że jest to droga wewnętrzna. Nie musi pisać
    >> > "droga wewnętrzna".
    >
    >> Ale bylo napisane.
    >> A teraz nie ma. I bardzo mnie ciekawi o co tu chodzi.

    >Nie prościej zadzwonić do spółdzielni?

    Nie. Tzn juz po dwoch telefonach i trzech przelaczeniach sie
    dowiedzialem "koncepcje przygotowuje projektant drogowy".

    Ale pan obiecal sie w ciagu tygodnia dowiedziec :-)

    >> > Ba, tego znaku w ogóle może nie być.
    >> To jak sie wtedy orientowac na publicznej, czy ci z prawej maja
    >> pierwszenstwo, czy nie ?

    >Zadzwonić do SM/zarządcy drogi, aby stosowną tabliczkę umieścił ze
    >względu na
    >bezpieczeństwo.

    "wszyscy nasi mieszkancy wiedza" :-P
    A nie mieszkancy ... a tam stoi zakaz wjazdu z tabliczka "nie dotyczy
    mieszkancow" :-P

    >> >> P.S. A spoldzielnia nie moze byc organem miasta ?
    >> > Nie. Tylko organ gminny (lub państwa - np. GDDKiA).
    >> A jakby tak gmina/miasto zyskala polowe udzialow w spoldzielni ?
    >> No i zostaja nam jeszcze TBS i stare kwaterunki :-)
    >Sugeruję poczytać ustawę o drogach publicznych.

    Czyli do zbioru przepisow dochodzi kolejna ustawa, rozporzadzenia i
    byc moze wyroki SN, tudziez rejestry gminy/miasta, żeby wiedziec co to
    za droga jest :-)
    A potem przyjdzie taki Jaki, i oglosi, ze to jest teren prywatny. Albo
    znow upanstwowi :-)
    A w zasadzie to on caly czas byl prywatny, bo dekret byl bezprawny :-)


    J.


  • 208. Data: 2018-03-16 12:44:44
    Temat: Re: Zielone.
    Od: "Karol8" <n...@m...pl>

    Użytkownik "Marek S" <p...@s...com> napisał w wiadomości
    news:p830u0$2vs$1@node1.news.atman.pl...
    >
    > Np. w moim przypadku, kiedy ktoś z impetem (podobno 80km/h miał na
    > liczniku) wjechał mi w bagażnik gdy stałem na światłach,
    >
    > Marek

    Paru moich znajomych też miało podobne wypadki.

    Jak widzę czerwone światło to noga z gazu i wlokę się
    do momentu gdy zapali się zielone.


  • 209. Data: 2018-03-17 10:36:37
    Temat: Re: Zielone światło.
    Od: Trybun <c...@j...ru>

    W dniu 2018-03-10 o 15:05, Cavallino pisze:
    >
    >>>
    >>> Ale wjeżdżałeś czy wpełzywałeś w korku?
    >>> Bo to ostatnie wiele by wyjaśniało, czerwone dla kierunku
    >>> poprzecznego nie będzie się świecić tak długo jak wszyscy zjadą
    >>> skrzyżowania na które wpełzli na swoim zielonym.
    >>
    >> Wjeżdżałem, i to bez żadnych zatrzymywań, jako trzeci-czwarty pojazd.
    >
    > Ale był wolny wjazd od razu po zapalaniu Tobie zielonego, czy
    > wjechałeś już gdy miałeś czerwone, a wcześniej czekałeś na zwolnienie
    > się skrzyżowania?
    >
    > Bo dzisiaj jechałem w tym miejscu i auta na Krakowskiej ruszyły jakieś
    > 10 sekund później niż wszystkie samochody z Garbar wjechały w Kazimierza.
    >
    > Nie było niczego o czym piszesz.
    >
    > Z jednym zastrzeżeniem - na tym skrzyżowaniu cykl świateł od niedawna
    > reguluje autobus i tramwaj.
    > Może jest tak, że gdy one wymuszą dla siebie zielone, to później
    > poszczególne kierunki dostaną zielone w mniej kontrolowany sposób?

    Wjeżdżałem na zielonym, i naprawdę ta sytuacja mnie zaskoczyła, nie było
    żadnego przestoju, tak że w międzyczasie ci z Krakowskiej dostali już
    zielone światło, bo wtedy co oczywiste nie byłoby mojego postu.
    No i niestety nie jechałeś tą drogą na której doświadczyłem tego błędu
    na skrzyżowaniu. Ja jechałem od Królowej Jadwigi - Strzelecką, z
    zamiarem skrętu w prawo - w prawo - w Kazimierza Wielkiego, a tu
    wypadają auta jadące z lewej strony, z Krakowskiej.
    Moje zdarzenie jest sprzed kilku lat. Z racji tego że nie mieszkam już w
    Poznaniu, to właśnie wtedy miałem okazję ostatni raz miałem okazję
    ostatni raz przejeżdżać to skrzyżowanie.

    >
    >> Krzyżówka z
    >>>> sygnalizacją świetlną na której trzeba nie można(nie wolno!) się
    >>>> trzymać zasad ruchu dla takiego skrzyżowania.
    >>>
    >>> Wręcz przeciwnie - trzeba.
    >>> Problem mają tylko ci, którzy ich nie znają.
    >>> Jak widać - należysz do nich.
    >>
    >> Oj, próbujesz naciągnąć rzeczywistość.
    >
    >
    > Nic z tych rzeczy - ja doskonale wiem, że rondo do zespół pojedynczych
    > skrzyżowań.
    > Ty jak widać tego nie ogarniasz.

    Raczej Ty, nie można ustawiać różnych reguł dla poszczególnych kierunków
    ruchu na jednym skrzyżowaniu. Tak że jeden ma się kierować światłami a
    drugi ogólnymi zasadami. Że się ktoś do czegoś przyzwyczaił i uznał to
    za normę, to wcale zaraz nie znaczy że to funkcjonuje poprawnie.


    >
    >>> Dodam jeszcze że na tym rondzie gdy nie działają
    >>
    >> Piszę o normalnej jeździe, a nie o jakimś wpełzaniu.
    >
    >
    > Normalna jazda to jest, gdy na to rondo wjeżdżasz z pełną prędkością,
    > a nie gdy ruszasz ślamazarnie spod świateł, a przed Tobą kilkunastu
    > innych.

    To już tylko Twoje spekulacje - usiłujesz się dopatrzeć dziury w całym.

    >
    > Można wiedzieć od
    >> której strony strony przejeżdżasz przez to rondo?
    >
    > Z drugiej.
    > A jeśli z Warszawskiej, to zazwyczaj skręcając w lewo w JPII.

    To akurat nie ma większego znaczenia czy jedzie się na wprost, w
    Wyszyńskiego czy na rondzie skręca w JPII. Tak samo znajdujesz się na
    kursie kolizyjnym dla tych od Zawad.
    Dodam że może ostatnio coś zmienili, bo niedawno tam jechałem, żadne
    niespodzianka mnie nie spotkała. Może zmienili/bardziej zgrali czasy
    włączenia świateł dla poszczególnych kierunków.

    >
    >>>> światła to auta będące na skrzyżowaniu mają pierwszeństwo.
    >>
    >> Tym bardziej ci od Zawad nie powinni wymuszać pierwszeństwa w
    >> stosunku do jadących od ul warszawskiej,
    >
    > Oni nie wymuszają, tylko je po prostu mają, dzięki zielonemu światłu.
    > Ci którzy są na rondzie go nie mają, bo nie ma żadnego przepisu,
    > dzięki któremu mieliby je nabyć w którymkolwiek momencie.
    >
    > Na KAŻDYM rondzie co do zasady obowiązuje reguła prawej ręki.

    Nie uważasz że generalnie powinno tak być że światła powinny być tak
    ustawione aby auta znajdujące się na skrzyżowaniu mogły je w miarę
    spokojny sposób opuścić? Bo to co tam obowiązywało to nie była regulacja
    ruchu a zwykły bandytyzm.

    >
    >>>> Przed każdym pewnie nie - ale na tych o ruchu okrężnym to już tak,
    >>>> u nas ogólnie przyjęło się że auta będące na rondzie mają
    >>>> pierwszeństwo,
    >>>
    >>> Chyba Ty sobie tak przyjąłeś.
    >>> Generalnie na rondach zasada jest odwrotna niż piszesz.
    >>>
    >>> A to że u nas najczęściej występuje rondo z pierwszeństwem dla
    >>> zjeżdżajacych, to przypadek szczególny i kwestia oznakowania na tym
    >>> konkretnym skrzyżowaniu.
    >>>
    >>> Sam też się na to naciąłem kiedyś we Francji, gdy wydawało mi się że
    >>> jest tak jak piszesz.
    >>
    >> Właśnie piszę o rodzimych, polskich skrzyżowaniach.. i nie jest to
    >> żadne moje przyjmowanie a tylko stwierdzenie faktu.
    >
    > Nie - to jest błędna interpretacja rzeczywistości.
    > Fakt jest taki, że regułą jest zasada prawej ręki.
    > Znak ustąp pierwszeństwa przy wjeździe ją wyłącza, dopóki sam nie jest
    > wyłączony przez sygnalizator.

    Na skrzyżowaniach bez sygnalizacji świetlnej i znaków, jeżeli już mamy
    pisać o faktach. Ogólne zasady ruchu obowiązują tylko wtedy gdy nie ma
    wyżej wymienionych czynników, także i oczywiście policjanta kierującego
    ruchem.

    >
    >
    >
    > Na odwrotna sytuację
    >> organizacji ruchu na rondzie spotkałem się tylko raz, w Częstochowie
    >> pod koniec lat 80tych, i nie powiem że tez mnie to nie zaskoczyło.
    >
    > Ale taka jest właśnie zasada ogólna.
    > Na całym świecie zresztą.
    >
    >> Na wielostopniowym i dużym skrzyżowaniu większa ilość sygnalizatorów
    >> świetlnych wydaje się być koniecznością.
    >
    > Masz na Starołęce i Kaponierze.
    > Chyba bardziej idiotycznego rozwiązania niż tam zastosowane nikt
    > jeszcze nie wymyślił.
    > Z obowiązkowym postojem co 1/4 ronda, nawet jak nic nie jedzie.


    Ale to na Starołęce mnie osobiście  nigdy niczym nie zaskoczyło.
    Przejeżdżałem tam tysiące razy i reguły zawsze były jasne i przejrzyste.


  • 210. Data: 2018-03-17 11:51:35
    Temat: Re: Zielone światło dla madrych inaczej.
    Od: "Kierwnik" <j...@l...pl>

    Użytkownik "Trybun" <c...@j...ru> napisał w wiadomości
    news:5aace177$0$31350$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 2018-03-10 o 15:05, Cavallino pisze:
    >>
    >> rondo
    >
    > nie można ustawiać różnych reguł dla poszczególnych kierunków ruchu na
    > jednym skrzyżowaniu. Tak że jeden ma się kierować światłami a drugi
    > ogólnymi zasadami.

    Reguły są bardzo proste.
    1. Zielone światło zezwala tylko na wjazd za sygnalizator i to nie
    zawsze.
    2. Światło kierujące ruchem unieważnia znaki pierwszeństwa.
    3. Na takim skrzyzowaniu pierwszeństwo okresla zasada prawej strony.

    Wniosek : wjedziesz na takie rondo i jadąc po rondzie to masz obowiazek
    przepuscić wszystkich wjezdżających na rondo, bo wjeżdżają z twojej prawej
    strony.

strony : 1 ... 10 ... 20 . [ 21 ] . 22 ... 30


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: