On 2021-05-13, Uncle Pete <4...@g...com> wrote:
>>> dobry. Fotografuję slajdy - najpierw DSLR-em, obecnie bezlusterkowcem i
>>> proces ten jest zdecydowanie szybszy, a dynamika matrycy jest zupełnie
>>
>> Nb. nasadka obecnie praktycznie nie do dostania. Walają się resztki ES-2
>> Nikona po małorozsądnych cenach. Pamiętam swojego czasu była tu kupa
>> chińszczyzny. Nic już z tego nie zostało.
>
> Nasadka do czego - reprodukcji slajdów? Obecnie używam starej
> radzieckiej mocno przerobionej współpracującej z obiektywem makro
> Olympusa 30 mmm f/3,5.

Dowolna tego typu. Widzisz gdzieś do kupienia?

>>> wystarczająca. Swoją drogą dziwi mnie dlaczego prosumenckie skanery do
>>> slajdów nadal skanują linia po linii (i nie widać specjalnie postępu w
>>> porównaniu z tym co było 10-15 lat temu), a na mojej zasadzie działają
>>> tylko najtańsze badziewne skanerki za kilka stówek z badziewną matrycą.
>>
>> Bo to mimo wszystko nie jest wierna reprodukcja zdjęcia. Różne
>> obiektywy, różne optyczne zniekształcenia.
>
> Bez przesady - wsadzić dobry obiektyw makro, porządnie przymknięty, a
> jeżeli okaże się za mało, korygować zniekształcenia softem. Przecież
> obiektyw nie musi być wymienny.

Mówisz o subiektywnych efektach, ja o systematycznym podejściu. Kupię
jakiś skaner, ktoś inny kupi tej samej firmy i możemy porównywać wyniki
dla różnych negatywów. Jakbyśmy mieli takie nasadki to aby cokolwiek
porównać, całą resztę musielibyśmy mieć tez identyczną. Jak coś jest
technicznego to stałość (powtarzalność, odtwarzalność) parametrów bywa
ważna.

--
Marcin