Użytkownik "Marek" <f...@f...com> napisał w wiadomości
news:almarsoft.8780966116217344771@news.neostrada.pl
...
> On Sat, 8 Apr 2017 03:16:25 +0000 (UTC), g...@s...invalid (Adam
> Wysocki) wrote:
>> Czym sie wg Ciebie rozni przedwzmacniacz od wzmacniacza?
>
> Tak na chłopski rozum: przedwzmacniacz wzmacnia bardzo małe sygnaly ze
> źródeł takich jak mikrofon czy głowica magnetofonowa na "standard

Oj, mocno na chłopski... Racja, tak to się pewnie postrzega.

> czincz". Wzmacniacz wzmacnia ze "standardu czincz" na głośniki/słuchawki.

Denon, Technics, czy inna Yamaha...

> Wzmacniacz może mieć obie w/w bloki.

Ano... Tylko, że to na chłopski... powszechny sposób postrzegania...
A ja powiem, jak dla mnie, a co, pochwalę się:
Przedwzmacniacz - dokonuje jakiejś operacji na sygnale, zmiana fazy (jeśli
trzeba, czy nie tak - nie znam, stąd pytam - robi się wibrato dla
OHammonda?), charakterystyka częstotliwości ("equalizer", czy magnetyczny
adapter), dodanie zniekształceń (np. fuzz gitarzysty), a wzmacniacz
właściwy, końcowy, daje moc sygnałowi... Tak ja to w wielkim uproszczeniu
widzę. Cóż, niestety, nie po chłopsku, choć też czasem na "ch", ale za długo
by tu pisać, czemu.
Myślę Marku, że słusznie zauważyłeś, jak do tego podchodzi ogół
społeczeństwa.
Mnie się to natomiast skojarzyło z takim czterowierszem (fragnemt większego
utworu):
"Nasz naród jak lawa
Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi
Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi..."
(Piotr Wysocki w 3 części Dziadów Mickiewicza).

--
Wyobraź pan sobie taką sytuację, pracujesz pan do 67 roku życia,
co miesiąc wpłacasz 1000 złotych na ZUS, później dostajesz
700 złotych miesięcznie emerytury. I kto jest złodziejem?
(C) Kabaret Neo-Nówka.