-
1. Data: 2024-12-27 21:38:48
Temat: most kilometrowy
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
A jak już przy kładkach jesteśmy, jest we Wrocławiu takie cudo:
https://gazetawroclawska.pl/wolny-czas-na-powietrzu-
bez-tlumow-we-wroclawiu-i-okolicach-to-takze-mozliwe
-zobacz/ga/c15-15574539/zd/49120083
ty sa inne zdjecia
https://polska-org.pl/564304,Wroclaw,Most_Kilometrow
y.html
https://gazetawroclawska.pl/wroclaw-najdluzsza-kladk
a-w-polsce-juz-nie-jest-rowerowa-zdjecia/ar/c8-16297
855
tylko tak:
-głowna część to dwie grube rury magistrali wodnej zasilajacej miasto,
-na nich sa połozone płyty .. ktore chyba nie pełnia zadnej roli
nosnej w kładce.
-rury co kilkanascie m sa podparte na podporach,
-płyty nawierzchniowe co kilka metrów są na podporach opartych na
rurach.
I byłoby prosto, tylko ... to co widzicie to nie rury.
To jest cienka blaszana obudowa rur, a pod nia prawdopodobnie izolacja
cieplna. Pianka ?
No i teraz nie wiem:
-płyty opieraja sie na obudowie i piance?
chyba nie, chyba jest tam luz.
-te wsporniki płyt opieraja sie na piance? Chyba jeszcze gorzej, bo
powierzchnia mała.
-wsporniki schodzą do głebi i opieraja sie o własciwe rury?
na oko nie wygląda, aby tak było.
J.
-
2. Data: 2024-12-27 21:48:06
Temat: Re: most kilometrowy
Od: PeJot <P...@n...pl>
W dniu 27.12.2024 o 21:38, J.F pisze:
>
> A jak już przy kładkach jesteśmy, jest we Wrocławiu takie cudo:
>
> https://gazetawroclawska.pl/wolny-czas-na-powietrzu-
bez-tlumow-we-wroclawiu-i-okolicach-to-takze-mozliwe
-zobacz/ga/c15-15574539/zd/49120083
W c.k. Rzeszowie też jest podobna kładka, położona na ciepłociągu
przerzuconym przez rzekę:
https://nowiny24.pl/tak-wyglada-nowa-kladka-rowerowa
-przy-teczowym-moscie-w-rzeszowie-zobacz-zdjecia-z-l
otu-ptaka/ar/c1-15856057
I o ile mnie RAM nie myli, to najpierw był ciepłociąg, potem położono na
tym kładkę pieszą, a jak już obok zbudowano most, kładkę przerobiono na
rowerową.
--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza
-
3. Data: 2024-12-28 02:03:30
Temat: Re: most kilometrowy
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-12-27, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>
> A jak już przy kładkach jesteśmy, jest we Wrocławiu takie cudo:
>
> https://gazetawroclawska.pl/wolny-czas-na-powietrzu-
bez-tlumow-we-wroclawiu-i-okolicach-to-takze-mozliwe
-zobacz/ga/c15-15574539/zd/49120083
>
>
> ty sa inne zdjecia
> https://polska-org.pl/564304,Wroclaw,Most_Kilometrow
y.html
> https://gazetawroclawska.pl/wroclaw-najdluzsza-kladk
a-w-polsce-juz-nie-jest-rowerowa-zdjecia/ar/c8-16297
855
>
> tylko tak:
> -głowna część to dwie grube rury magistrali wodnej zasilajacej miasto,
> -na nich sa połozone płyty .. ktore chyba nie pełnia zadnej roli
> nosnej w kładce.
>
> -rury co kilkanascie m sa podparte na podporach,
>
> -płyty nawierzchniowe co kilka metrów są na podporach opartych na
> rurach.
>
> I byłoby prosto, tylko ... to co widzicie to nie rury.
> To jest cienka blaszana obudowa rur, a pod nia prawdopodobnie izolacja
> cieplna. Pianka ?
>
> No i teraz nie wiem:
> -płyty opieraja sie na obudowie i piance?
> chyba nie, chyba jest tam luz.
>
> -te wsporniki płyt opieraja sie na piance? Chyba jeszcze gorzej, bo
> powierzchnia mała.
>
> -wsporniki schodzą do głebi i opieraja sie o własciwe rury?
> na oko nie wygląda, aby tak było.
https://polska-org.pl/10247584,foto.html
https://polska-org.pl/10247585,foto.html
https://polska-org.pl/10920243,foto.html
Nośne są te co stoją na rolkach, - widać mają też inną strukturę - są
głębsze, mają głębsze/inne ożebrowanie. Idą do kładki. Są wycięte w
środku z miejscem na rury. Pomiędzy nimi są usztywniające płyty/żebra,
które na niczym się od dołu nie opierają. Na piance nic tam MZ nie
siedzi. Jedyne co dziwne, to, że nie widać żadnych połączeń pomiędzy
nimi (wszystkimi żebrami pionowymi), a jakieś być powinny. Jesli jednak
nie ma (nawet w środku dużej rury) to znaczy, że są one wyłącznie
podtrzymujące te rury i wiszą na samej kładce. Słowem kładka opiera się
na tych z rolkami, a pomiędzy, ma podwieszenia dla rur. Sama kładka to
pewnie jakiś żelbet na kratownicy z (dwu)teowników. Niekoniecznie lużne
pyty.
To jest dla ruchu pieszego? Jesli tak, to może i wystarczy, choć na
którymś zdjęciu widać lekkie zniekształcenia kładki. Też, nośne, stojące
na betonowych słupach, te słupy mogą iśc na 3-4m w grunt co będzie
stabilizować całośc.
--
Marcin
-
4. Data: 2024-12-30 08:22:59
Temat: Re: most kilometrowy
Od: Marek <f...@f...com>
On Sat, 28 Dec 2024 01:03:30 GMT, Marcin Debowski
<a...@I...zoho.com> wrote:
> To jest dla ruchu pieszego? Jesli tak, to może i wystarczy, choć na
Awaryjnie dostępne nawet dla karetki. Wcześniej byl dozwolony ruch
rowerowy ale zakazali.
--
Marek
-
5. Data: 2024-12-30 12:57:03
Temat: Re: most kilometrowy
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 30 Dec 2024 08:22:59 +0100, Marek napisał(a):
> On Sat, 28 Dec 2024 01:03:30 GMT, Marcin Debowski
> <a...@I...zoho.com> wrote:
>> To jest dla ruchu pieszego? Jesli tak, to może i wystarczy, choć na
>
> Awaryjnie dostępne nawet dla karetki. Wcześniej byl dozwolony ruch
> rowerowy ale zakazali.
Głupio to wygląda, jakby karetka była lżejsza niż kilka rowerów.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
6. Data: 2024-12-30 14:07:13
Temat: Re: most kilometrowy
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 30 Dec 2024 12:57:03 +0100, Adam wrote:
> Dnia Mon, 30 Dec 2024 08:22:59 +0100, Marek napisał(a):
>> On Sat, 28 Dec 2024 01:03:30 GMT, Marcin Debowski
>> <a...@I...zoho.com> wrote:
>>> To jest dla ruchu pieszego? Jesli tak, to może i wystarczy, choć na
>>
>> Awaryjnie dostępne nawet dla karetki. Wcześniej byl dozwolony ruch
>> rowerowy ale zakazali.
>
>
> Głupio to wygląda, jakby karetka była lżejsza niż kilka rowerów.
Tam jest wyjasnienie - barierki za niskie.
J.
-
7. Data: 2024-12-30 17:19:31
Temat: Re: most kilometrowy
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Sat, 28 Dec 2024 01:03:30 GMT, Marcin Debowski wrote:
> On 2024-12-27, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>> A jak już przy kładkach jesteśmy, jest we Wrocławiu takie cudo:
>>
>> https://gazetawroclawska.pl/wolny-czas-na-powietrzu-
bez-tlumow-we-wroclawiu-i-okolicach-to-takze-mozliwe
-zobacz/ga/c15-15574539/zd/49120083
>>
>>
>> ty sa inne zdjecia
>> https://polska-org.pl/564304,Wroclaw,Most_Kilometrow
y.html
>> https://gazetawroclawska.pl/wroclaw-najdluzsza-kladk
a-w-polsce-juz-nie-jest-rowerowa-zdjecia/ar/c8-16297
855
>>
>> tylko tak:
>> -głowna część to dwie grube rury magistrali wodnej zasilajacej miasto,
>> -na nich sa połozone płyty .. ktore chyba nie pełnia zadnej roli
>> nosnej w kładce.
>>
>> -rury co kilkanascie m sa podparte na podporach,
>>
>> -płyty nawierzchniowe co kilka metrów są na podporach opartych na
>> rurach.
>>
>> I byłoby prosto, tylko ... to co widzicie to nie rury.
>> To jest cienka blaszana obudowa rur, a pod nia prawdopodobnie izolacja
>> cieplna. Pianka ?
>>
>> No i teraz nie wiem:
>> -płyty opieraja sie na obudowie i piance?
>> chyba nie, chyba jest tam luz.
>>
>> -te wsporniki płyt opieraja sie na piance? Chyba jeszcze gorzej, bo
>> powierzchnia mała.
>>
>> -wsporniki schodzą do głebi i opieraja sie o własciwe rury?
>> na oko nie wygląda, aby tak było.
>
> https://polska-org.pl/10247584,foto.html
> https://polska-org.pl/10247585,foto.html
> https://polska-org.pl/10920243,foto.html
>
> Nośne są te co stoją na rolkach, - widać mają też inną strukturę - są
Niewatpliwie - reszta "wisi w powietrzu" :-)
> głębsze, mają głębsze/inne ożebrowanie. Idą do kładki.
Hm, wszystkie "idą do kładki".
Ale faktycznie żebrowane.
> Są wycięte w
> środku z miejscem na rury. Pomiędzy nimi są usztywniające płyty/żebra,
> które na niczym się od dołu nie opierają. Na piance nic tam MZ nie
> siedzi. Jedyne co dziwne, to, że nie widać żadnych połączeń pomiędzy
> nimi (wszystkimi żebrami pionowymi), a jakieś być powinny. Jesli jednak
> nie ma (nawet w środku dużej rury) to znaczy, że są one wyłącznie
> podtrzymujące te rury i wiszą na samej kładce. Słowem kładka opiera się
> na tych z rolkami, a pomiędzy, ma podwieszenia dla rur. Sama kładka to
> pewnie jakiś żelbet na kratownicy z (dwu)teowników. Niekoniecznie lużne
> pyty.
Sugerujesz, ze to rura wisi na kładce na odcinach między podporami w
ziemi?
IMO - beton tam cienki. A rury z wodą cięzkie.
Za to rura może być całkiem solidna, i podwieszenia może nie wymagać.
No i ... w twojej wersji to rura była podwieszona przez izolację?
> To jest dla ruchu pieszego? Jesli tak, to może i wystarczy, choć na
Chwalą się, ze karetka przejedzie w razie potrzeby.
sama woda w rurach waży IMHO ponad tonę/metr.
> którymś zdjęciu widać lekkie zniekształcenia kładki. Też, nośne, stojące
> na betonowych słupach, te słupy mogą iśc na 3-4m w grunt co będzie
> stabilizować całośc.
Może przy kolejnej okazji przyjrzę się lepiej i zdjęcia porobię ...
J.
-
8. Data: 2024-12-30 19:40:48
Temat: Re: most kilometrowy
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 30 Dec 2024 14:07:13 +0100, J.F napisał(a):
> On Mon, 30 Dec 2024 12:57:03 +0100, Adam wrote:
>> Dnia Mon, 30 Dec 2024 08:22:59 +0100, Marek napisał(a):
>>> On Sat, 28 Dec 2024 01:03:30 GMT, Marcin Debowski
>>> <a...@I...zoho.com> wrote:
>>>> To jest dla ruchu pieszego? Jesli tak, to może i wystarczy, choć na
>>>
>>> Awaryjnie dostępne nawet dla karetki. Wcześniej byl dozwolony ruch
>>> rowerowy ale zakazali.
>>
>> Głupio to wygląda, jakby karetka była lżejsza niż kilka rowerów.
>
> Tam jest wyjasnienie - barierki za niskie.
>
No to jeszcze głupsze - co mają barierki do rowerzystów?
--
Pozdrawiam.
Adam
-
9. Data: 2024-12-30 20:17:23
Temat: Re: most kilometrowy
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 30 Dec 2024 19:40:48 +0100, Adam wrote:
> Dnia Mon, 30 Dec 2024 14:07:13 +0100, J.F napisał(a):
>> On Mon, 30 Dec 2024 12:57:03 +0100, Adam wrote:
>>> Dnia Mon, 30 Dec 2024 08:22:59 +0100, Marek napisał(a):
>>>> On Sat, 28 Dec 2024 01:03:30 GMT, Marcin Debowski
>>>> <a...@I...zoho.com> wrote:
>>>>> To jest dla ruchu pieszego? Jesli tak, to może i wystarczy, choć na
>>>>
>>>> Awaryjnie dostępne nawet dla karetki. Wcześniej byl dozwolony ruch
>>>> rowerowy ale zakazali.
>>>
>>> Głupio to wygląda, jakby karetka była lżejsza niż kilka rowerów.
>>
>> Tam jest wyjasnienie - barierki za niskie.
>>
> No to jeszcze głupsze - co mają barierki do rowerzystów?
Jest odpowiedni przepis ministra, dotyczący warunków które muszą
spełniać drogi.
I powoduje chorobę zwana barierozą, czy barierkozą :-)
https://archiwum.tvn24.pl/magazyn-tvn24/24/tvn24.pl/
magazyn-tvn24/epidemia-barierozy-pan-placi-pani-plac
i,24,559.html
Jesli tu grozi zjazd z łagodnej skarpy, to co powiedziec o w/w moście,
gdzie jednak wysokość jest już słuszna.
Teraz by trzeba jeszcze sprawdzic, jakie są przepisy dotyczące
chodników/pieszych/kładek.
J.
-
10. Data: 2024-12-30 22:31:28
Temat: Re: most kilometrowy
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 30 Dec 2024 20:17:23 +0100, J.F napisał(a):
> On Mon, 30 Dec 2024 19:40:48 +0100, Adam wrote:
>> Dnia Mon, 30 Dec 2024 14:07:13 +0100, J.F napisał(a):
>>> On Mon, 30 Dec 2024 12:57:03 +0100, Adam wrote:
>>>> Dnia Mon, 30 Dec 2024 08:22:59 +0100, Marek napisał(a):
>>>>> On Sat, 28 Dec 2024 01:03:30 GMT, Marcin Debowski
>>>>> <a...@I...zoho.com> wrote:
>>>>>> To jest dla ruchu pieszego? Jesli tak, to może i wystarczy, choć na
>>>>>
>>>>> Awaryjnie dostępne nawet dla karetki. Wcześniej byl dozwolony ruch
>>>>> rowerowy ale zakazali.
>>>>
>>>> Głupio to wygląda, jakby karetka była lżejsza niż kilka rowerów.
>>>
>>> Tam jest wyjasnienie - barierki za niskie.
>>>
>> No to jeszcze głupsze - co mają barierki do rowerzystów?
>
> Jest odpowiedni przepis ministra, dotyczący warunków które muszą
> spełniać drogi.
>
> I powoduje chorobę zwana barierozą, czy barierkozą :-)
>
> https://archiwum.tvn24.pl/magazyn-tvn24/24/tvn24.pl/
magazyn-tvn24/epidemia-barierozy-pan-placi-pani-plac
i,24,559.html
>
> Jesli tu grozi zjazd z łagodnej skarpy, to co powiedziec o w/w moście,
> gdzie jednak wysokość jest już słuszna.
>
> Teraz by trzeba jeszcze sprawdzic, jakie są przepisy dotyczące
> chodników/pieszych/kładek.
>
Może ten przepis z ciekawości przeczytam.
Głupie "uszczęśliwianie" na siłę. Qrde, państwo nadopiekuńcze.
Jak ktoś nie umie jeździć na rowerze, to niech nie jeździ.
A jak nie umie i jeździ, a wpadnie do jakiegoś rowu, to niech tam zostanie,
będzie nawóz oraz jednego debila mniej ;)
Za dzieciaka pamiętam u ciotki gdzieś na Śląsku - pomiędzy dwoma osiedlami
jakiś głęboki wąwóz, w nim bajoro czasem udające rzeczkę. A w zasadzie
meandrujący pomiędzy pokrzywami strumyk. Ponoć tam były kiedyś nawet tory
kolejki wąskotorowej.
Nad wąwozem szły dwie cienkie rury, które wcześniej służyły do ogrzewania
stacji kolejowej. Izolacji już nie było, tylko gołe rury. Ktoś przyspawał
kawałki blachy, w ten sposób robiąc mostek. Nie był szeroki - nie pamiętam
jaki, ale wózki dziecięce były za szerokie. Najczęściej ktoś pomagał
przenosić wózek, wystarczyło krzyknąć, bo obok były kamienice.
I pomimo, że wąwóz głęboki, a w nim oprócz pokrzyw to leżały stare wiadra i
inne niepotrzebne żelastwo, a był głęboki na około dwa piętra i szeroki jak
śląska kamienica czynszowa, to ludzie używali tej kładki na codzień. Co
poniektzórzy przejeżdżali rowerem. Pamiętam bo chodziłem tamtędy do sklepu
prawie codziennie, ale rowerem bałem się jechać.
Bywałem tam gdzieś pomiędzy 1 a 3, może 4 klasą podstawówki.
I jakoś nikt się nie zabił, nikt nie spadł. Zwykła pseudo-kładka bez
jakichkilwiek poręczy.
Czasem chciałbym się przenieść albo wstecz do innych czasów, albo gdzieś do
Ameryki Południowej, gdzie Wojtek Cejrowski pokazuje, jakie może być
normalne życie bez nadzoru państwowego.
--
Pozdrawiam.
Adam