Witam

Proszę o pomoc. By naświetlić o co mi chodzi muszę opisać nieco siebie.
Życie mnie trochę sponiewierało, a do motorka ciągnie, jak w młodości. Mam
prawe kolano maks zgięcia do około 90stopni(wyprost jest), nadgarstek prawej
reki usztywniony w wyproście, palce sprawne. Lewy łokieć w przykurczu, z
pewnym zakresem ruchu. Motorki na celowniku to plejada 500(cb500, gs500,
...) do maks sv650, deauvilla(waga sporym minusem)

1 Chodzi mi o to czy macie patent, lub sznurek do patentu by podnóżek
obniżyć tak by nogę dało się spokojnie postawić na stopce i jednocześnie
dało się hamować.

2 To raz, drugie co z rolgazem. Myślałem nad takim jak są w qudach, ktoś
takie coś przerabiał?

3 Kolejne to o ile można bezpiecznie przesunąć kiere w kierunku szkodnika,
przykurcz łokcia tego wymaga.

Wiem najprościej to dostosować czopka, ale jakoś mnie w tym kierunku nie
ciągnie. Nie muszę dopowiadać że mile widziane podpowiedzi motongów o pewnej
kulturze i w miarę niskiej wadze. Na dziś to są dywagacje i przemyślunki.
Jeśli ktoś ma jakieś podpowiedzi, to może zostanę sprowokowany do zakupu
2kółek i podłubania przy nich ;)

Za odpowiedzi dzięki.



--

Zdrówka

do góry