eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › skurwysyny przed przejsciami dla pieszych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 155

  • 81. Data: 2013-03-09 22:55:16
    Temat: Re: skurwysyny przed przejsciami dla pieszych
    Od: "Robbo" <n...@g...com>

    > W drugą stronę jest ciekawiej z Maczka w prawo - ze względu na to, że to
    > skrzyżowanie w kształcie T to jak masz zieloną strzałkę, to masz
    > bezkolizyjnie, a jak masz zielone, to piesi (i rowerzyści) też. Nawiasem
    > mówiąc piesi to mają tam ze względu na program sygnalizacji przejebane - i
    > jak jadę tam rowerem, to nie patrze w ogóle na swoje światła, a obserwuje
    > światła przeciwników - jak mają czerwone to jadę, inaczej przejeżdzałbym
    > na trzy cykle świateł.


    Mnie intryguje pobliskie skrzyżowanie, tj. Conrada z Reymonta. Mam takie
    wrażenie (i nie tylko ja), że dość często, jak tam przechodzę to
    sygnalizacja świetlna działa inaczej. Raz się da przejść tylko do połowy,
    czasem na styk, czasem się zdąży przejść bez problemu; różne cykle, różne
    czasy trwania świateł. Dziwne.Ciekawe, czy prowadzą tam jakieś eksperymenty,
    czy też może jest jakiś system automatyczny, który się stara adaptować do
    sytuacji.


  • 82. Data: 2013-03-09 23:00:12
    Temat: Re: skurwysyny przed przejsciami dla pieszych
    Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>

    W dniu 2013-03-09 22:43, Myjk pisze:
    > Sat, 09 Mar 2013 21:01:01 +0100, Krzysztof 45
    >
    >> A tam gdzie jest ruch pieszych minimalny, to zielone pieszy
    >> wyzwala przyciskiem które zapala się ze sporym opóźnieniem.
    >
    > Uhm. Jak się przycisk zepsuje, albo go zdewastują jakieś imbecyle, to się
    > ma pieszy teleportować na drugą stronę, zapinać do nastepnego przejścia,
    > czy drzeć na czerwieni niczym "frogger"?
    >
    Przycisków jest z tego co widzę po dwa z każdej strony i są imbecylo
    odporne.
    --
    Krzysiek


  • 83. Data: 2013-03-10 08:55:53
    Temat: Re: skurwysyny przed przejsciami dla pieszych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2013-03-09 22:55, Robbo wrote:

    > Mnie intryguje pobliskie skrzyżowanie, tj. Conrada z Reymonta. Mam takie
    > wrażenie (i nie tylko ja), że dość często, jak tam przechodzę to
    > sygnalizacja świetlna działa inaczej. Raz się da przejść tylko do
    > połowy, czasem na styk, czasem się zdąży przejść bez problemu; różne
    > cykle, różne czasy trwania świateł. Dziwne.Ciekawe, czy prowadzą tam
    > jakieś eksperymenty, czy też może jest jakiś system automatyczny, który
    > się stara adaptować do sytuacji.

    Chyba adaptacyjny - na pewno zmienia strzałka bezkolizyjna z Powstańców
    w lewo w Conrada w zależności od tramwajów.

    Shrek.


  • 84. Data: 2013-03-10 10:35:00
    Temat: Re: skurwysyny przed przejsciami dla pieszych
    Od: LEPEK <g...@w...pl>

    W dniu 2013-03-09 12:29, t? pisze:
    > LEPEK wrote:
    >
    >>> No nie da się, bo nie da się jechać idealnie synchronicznie z kolesiem
    >>> po lewej czy po prawej.
    >>
    >> Mówisz, że jak się jedzie obok, to się nie da nie wyprzedzić? A jak się
    >> jedzie za, to się przecież jakoś da. Czy jesteś w stanie wyjaśnić ten
    >> twój mentalny dualizm?
    >
    > Znajdź sobie definicję wyprzedzania w przepisach i ją zrozum.
    >
    Jak widzisz ja nie mam na myśli definicji, tylko zachowanie. Jak masz
    problem z tym, żeby nie jechać szybciej od kogoś na sąsiednim pasie, to
    się definicjami nie zasłaniaj.

    Pozdr,
    --
    L E P E K Pruszcz Gdański
    no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
    Corolla E11 4E-FE sedan '97
    Avensis T22 1CD-FTV sedan '01


  • 85. Data: 2013-03-10 12:54:43
    Temat: Re: skurwysyny przed przejsciami dla pieszych
    Od: "lublex" <l...@o...pl>

    Użytkownik "Myjk" napisał:

    >...A przecież stacjonarny też może strzelać foty wyprzedzającym
    > na przejściach -- kwestia jego konfiguracji.

    Tak sobie myślę, że nie jest to jednak kwestia konfiguracji, raczej
    ustawienia.
    Nigdy nie widziałem stacjonarnego na przejściu bez świateł. Chyba "im" się
    to nie opłaca.

    pozdr
    lublex




  • 86. Data: 2013-03-10 13:01:06
    Temat: Re: skurwysyny przed przejsciami dla pieszych
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Sat, 09 Mar 2013 23:00:12 +0100, Krzysztof 45

    > Przycisków jest z tego co widzę po dwa z każdej strony i są imbecylo
    > odporne.

    Nie zawsze są po dwa. Nie są imbecyloodporne, w każdym razie nie są
    pancerne. Tak samo jak zawodna jest technika sterująca. Więc nie chrzań, że
    to jest dobre rozwiązanie, bo nei jest -- co zresztą zostało przewidziane i
    ciągnie za sobą konsekwencje. Czego, jak widzę, świadomy nie jesteś i
    pieprzysz trzy po trzy, bo tak ci się wydaje prawidłowo.

    --
    Pozdor Myjk


  • 87. Data: 2013-03-10 13:20:24
    Temat: Re: skurwysyny przed przejsciami dla pieszych
    Od: "lublex" <l...@o...pl>

    Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości

    > i dodatkowa samokrytyka
    > http://www.spalaczbenzyny.pl/wyprzedzanie-na-przejsc
    iu-dla-pieszych

    Spalacz z tą samokrytyką nieco przeholował. Nie rozróżnaia przejść ze
    światłami i bez.
    Aczkolwiek w naszym Lublinie wyprzedzanie na przejściach to plaga, niestety.

    pozdr
    lublex



  • 88. Data: 2013-03-10 16:53:03
    Temat: Re: skurwysyny przed przejsciami dla pieszych
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 08 Mar 2013 21:06:38 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    > W dniu 2013-03-08 20:35, J.F. pisze:
    >>>>> Uhm. Potem na nagraniu wychodzi, że to "bezwiednie" i "delikatnie" to była
    >>>>> różnica 20-30/h.
    >>>> Ty jedziesz 60, on 50, on zwalnia do 40 bo telefon zadzwonil, i wychodzi 20
    >>>> km/h ..
    >>> Ty oczywiście wiesz, że zwolnił bo zadzwonił telefon, a nie że inna
    >>> przyczyna - zresztą to i tak dorabianie ideologii.
    >> Moze i inna, np kanal w radiu chcial zmienic.
    >> Bo na pewno nie dlatego ze pieszych chcial puscic, pieszych nie widzialem
    >> :-P
    > W przepisach nie ma słowa o 'widzeniu' pieszych.

    Zalezy w ktorym.
    Tym niemniej - jade sobie 60 ale jestem z tylu.
    Czy wyprzedzam ... przydalaby sie jakas definicja, ale powiedzmy ze
    zrownamy sie za przejsciem.
    A tu ten z prawej zwalnia, i wyprzedzam na przejsciu, z nadwyzka 20 km/h,
    ktora tak sie Myjkowi nie podobala.

    > (...)
    >> No i nie zmyslaj - ostre hamowanie przy 40km/h ... czego to ludzie nie
    >> napisza :-P
    > Semantyka chyba nie tutaj wątpliwości - ostre, gwałtowne, nagłe.
    > Prędkość jest nieistotna.

    Przyznaj sie ile przekroczyles :-P

    J.


  • 89. Data: 2013-03-10 17:48:30
    Temat: Re: skurwysyny przed przejsciami dla pieszych
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2013-03-10 16:53, J.F. pisze:

    > Zalezy w ktorym.
    > Tym niemniej - jade sobie 60 ale jestem z tylu.
    > Czy wyprzedzam ... przydalaby sie jakas definicja, ale powiedzmy ze
    > zrownamy sie za przejsciem.
    > A tu ten z prawej zwalnia, i wyprzedzam na przejsciu, z nadwyzka 20 km/h,
    > ktora tak sie Myjkowi nie podobala.

    Mógłbyś prewencyjnie przed przejściem zdjąć nogę z gazu. Ale tu nagle
    zonk - okazuje się wówczas, że wyprzedzać zaczyna ten obok ciebie. I tak
    źle, i tak niedobrze :)

    --
    Liwiusz


  • 90. Data: 2013-03-10 22:11:50
    Temat: Re: skurwysyny przed przejsciami dla pieszych
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2013-03-10 16:53, J.F. pisze:
    > Dnia Fri, 08 Mar 2013 21:06:38 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    >> W dniu 2013-03-08 20:35, J.F. pisze:
    >>>>>> Uhm. Potem na nagraniu wychodzi, że to "bezwiednie" i "delikatnie" to była
    >>>>>> różnica 20-30/h.
    >>>>> Ty jedziesz 60, on 50, on zwalnia do 40 bo telefon zadzwonil, i wychodzi 20
    >>>>> km/h ..
    >>>> Ty oczywiście wiesz, że zwolnił bo zadzwonił telefon, a nie że inna
    >>>> przyczyna - zresztą to i tak dorabianie ideologii.
    >>> Moze i inna, np kanal w radiu chcial zmienic.
    >>> Bo na pewno nie dlatego ze pieszych chcial puscic, pieszych nie widzialem
    >>> :-P
    >> W przepisach nie ma słowa o 'widzeniu' pieszych.
    >
    > Zalezy w ktorym.

    Co w którym? Mówimy o dość konkretnym fragmencie.

    > Tym niemniej - jade sobie 60 ale jestem z tylu.
    > Czy wyprzedzam ... przydalaby sie jakas definicja, ale powiedzmy ze
    > zrownamy sie za przejsciem.
    > A tu ten z prawej zwalnia, i wyprzedzam na przejsciu, z nadwyzka 20 km/h,
    > ktora tak sie Myjkowi nie podobala.

    Jakiej Ty definicji oczekujesz? Wszystko jest dość jasno opisane.
    Nie powinno być problemów ze zrozumieniem i stosownym zachowaniem
    w okolicach przejść dla pieszych.

    >> (...)
    >>> No i nie zmyslaj - ostre hamowanie przy 40km/h ... czego to ludzie nie
    >>> napisza :-P
    >> Semantyka chyba nie tutaj wątpliwości - ostre, gwałtowne, nagłe.
    >> Prędkość jest nieistotna.
    >
    > Przyznaj sie ile przekroczyles :-P

    Nie mam się do czego przyznawać - gdybym przekroczył to bym się przed
    pasami nie miał szans zatrzymać. Oczywiście, jakaś szansa istnieje, że
    coś tam by wykazało więcej, ale ja z reguły daję szanse sobie i innym,
    by mimo błędu z dowolnej ze stron nie doszło do problemu.



strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: