Mam pytanie. Czy elektrodrążarka ALIC [płyn-nafta kosmetyczna]wymaga stałego nadzoru
pracownika? Czy można pracować [zgodnie z wymogami BHP] bez nadzoru wzrokowego nad
pracującą maszyną? . A można zostawić samą pracującą maszynę w zakładzie bez nadzoru?
Czy zna ktoś odpowiedż?. I jak to udawadniać w zakładzie? Dokumentacja maszyny nie
zawiera takich szczegółów. Zakład który sprzedaje podobne maszyny nie odpowiedział
dokładnie na tak zadane pytanie, podesłał mi jedynie certyfikat CE producenta...
Jak to ugryzć?

Stefan.S

do góry

s...@n...pl pisze:
> Mam pytanie. Czy elektrodrążarka ALIC [płyn-nafta kosmetyczna]wymaga stałego
nadzoru pracownika? Czy można pracować [zgodnie z wymogami BHP] bez nadzoru
wzrokowego nad pracującą maszyną? . A można zostawić samą pracującą maszynę w
zakładzie bez nadzoru? Czy zna ktoś odpowiedż?. I jak to udawadniać w zakładzie?
Dokumentacja maszyny nie zawiera takich szczegółów. Zakład który sprzedaje podobne
maszyny nie odpowiedział dokładnie na tak zadane pytanie, podesłał mi jedynie
certyfikat CE producenta...
> Jak to ugryzć?
>
> Stefan.S

W klienta (w zasadzie to u dwóch) wgłębne chodzą na okrągło, bez nadzoru
(nawet magazynki z elektrodami mają). Maszyny Agie-Charmilles oraz
Mitsubishi.
W maszynach jest oczujnikowanie (czasem zresztą zaklejane, gdyż czułe i
spawarka odpalona nawet daleko, potrafi wyzwolić) oraz agregat gaszący.
Może należało by iść tą drogą - poszukać kto produkuje takie agregaty i
kiedy należy je stosować.

Miłego.
Irek.N.

do góry

>Mam pytanie. Czy elektrodrążarka ALIC [płyn-nafta kosmetyczna]wymaga
stałego nadzoru pracownika? Czy można pracować [zgodnie z wymogami BHP] >bez
nadzoru wzrokowego nad pracującą maszyną? . A można zostawić samą pracującą
maszynę w zakładzie bez nadzoru? Czy zna ktoś odpowiedż?. I jak >to
udawadniać w zakładzie? Dokumentacja maszyny nie zawiera takich szczegółów.
Zakład który sprzedaje podobne maszyny nie odpowiedział dokładnie >na tak
zadane pytanie, podesłał mi jedynie certyfikat CE producenta...
>Jak to ugryzć?
Maszyny CNC wprowadzono w celu odciążenia pracownika i poprawy jakości.
W tej chwili jeden pracownik może obsługiwać kilka maszyn.
I to jest standard wydajności.
Trudno mi sobie wyobrazić, aby jeden człowiek patrzył na elektrodrążarkę z
ręką na wyłaczniku awaryjnym w oczekiwaniu na zdarzenie,
które wystąpi raz na kilka dni.
Tak jak powiedział Irek. Są zabezpieczenia i maszyna powinna stanąć.
Wtedy może wysłać SMS-em informację do pracownika, który podejdzie i wznowi
pracę lub wyłączy zasilanie.
Jeśli chodzi o wyłączenie zasilania, to może to zrobić strażnik, który ma to
wpisane w zakresie obowiązków.
Okresowa kontrola czerwonej lampy wystarczy.
Większy problem to fakt, czy nie szkoda czasu na przestój maszyny.
S.

do góry