eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Kornacki w piątek
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 175

  • 91. Data: 2012-03-15 17:30:32
    Temat: Re: Kornacki w piątek
    Od: mister <b...@e...com>

    W dniu 2012-03-15 16:38, to pisze:
    > To nie dotyczy tej sytuacji. Nie da się przewidzieć, że kierowca autobusu
    > nagle zacznie skręcać, a przy tym założył sobie tak mały margines na
    > "zachodzący" tył, że urwie drzwi.

    zgadza sie - prawie. kierowca autobusu nie moze przewidziec, ze jakis
    idiota oprze drzwi o jego pojazd.
    gdyby kornacki polozyl sie pod kola, to rowniez winilbys kierowce
    autobusu, ze przejechal dziennikarzyne? mogl przewidziec, ze ktos
    polozyl mu sie pod kola. wszak wystarczylo dostrzec w lusterku wystajaca
    noge ...


  • 92. Data: 2012-03-15 17:31:43
    Temat: Re: Kornacki w piątek
    Od: to <t...@i...pl>

    begin mister

    > jak widac na zalaczonym filmie, zle sie upewnil skoro spowodowal
    > zagrozenie,

    Kierowca autobusu spowodował.

    > a autobus mial wystarczajaca ilosc miejsca do wykonania
    > skretu w lewo.

    Nie miał, skoro zawadził o drzwi otwarte kilka sekund wcześniej.

    > nie da sie przewidziec kazdej sytuacji, ktora nas spotka w ruchu (jezeli
    > masz prawo jazdy jakiejkolwiek kategorii, albo chociaz karte rowerowa,
    > to powinienes to wiedziec).

    Wystarczy wiedzieć, że tył autobusu "zachodzi" i kontrolować, czy nic się
    nie pojawiło w jego polu rażenia. Nie wiem jak Ty, ale ja bym tego
    wymagał od kierowcy autobusu. Zresztą w ostatnich latach było w Warszawie
    kilka wypadków tego rodzaju, gdzie kierowca autobusu czy ciężarówki nie
    kontrolował, co się dzieje z tylną częścią jego pojazdu i skosił pieszego.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 93. Data: 2012-03-15 17:32:09
    Temat: Re: Kornacki w piątek
    Od: to <t...@i...pl>

    begin Excite

    > Jak by miał zeza rozbieżnego to może obserwować jednocześnie tylko lewą
    > i prawą stronę, jednak nie będzie mógł patrzeć co jest przed nim. Czy
    > czasami ktoś z ekipy filmującej nie otworzył drzwi.

    Człowiek ma pole widzenia ok. 180 stopni, wystarczy na wszystkie lusterka.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 94. Data: 2012-03-15 17:33:23
    Temat: Re: Kornacki w pitek
    Od: mister <b...@e...com>

    W dniu 2012-03-15 17:01, to pisze:
    > Jak nagle zmieni kierunek i w nie wjedzie, to tak.

    chyba najwyzsza pora, abys przestal juz sie blaznic.


  • 95. Data: 2012-03-15 17:41:46
    Temat: Re: Kornacki w piątek
    Od: mister <b...@e...com>

    W dniu 2012-03-15 17:31, to pisze:
    > Kierowca autobusu spowodował.

    nie, zagrozenie spowodowal kornacki, ktory otworzyl i pozostawil otwarte
    drzwi.

    > Nie miał, skoro zawadził o drzwi otwarte kilka sekund wcześniej.

    gdyby kornacki kilka sekund wczesniej wlazl pod tylne kolo autobusu, tez
    bys obwinial jego kierowce, ze przejechal niewinnego dziennikarzyne
    ktory chcial nakrecic material o podwoziach autokarow turystycznych?

    > Wystarczy wiedzieć, że tył autobusu "zachodzi" i kontrolować, czy nic się
    > nie pojawiło w jego polu rażenia. Nie wiem jak Ty, ale ja bym tego
    > wymagał od kierowcy autobusu. Zresztą w ostatnich latach było w Warszawie
    > kilka wypadków tego rodzaju, gdzie kierowca autobusu czy ciężarówki nie
    > kontrolował, co się dzieje z tylną częścią jego pojazdu i skosił pieszego.

    a piesi stali na srodku jezdni przytuleni do autobusu?


  • 96. Data: 2012-03-15 17:47:09
    Temat: Re: Kornacki w piątek
    Od: to <t...@i...pl>

    begin mister

    > zgadza sie - prawie. kierowca autobusu nie moze przewidziec, ze jakis
    > idiota oprze drzwi o jego pojazd.

    Nikt niczego nie oparł, to raz. A dwa -- po to ma lusterka, żeby nie
    przewidywał, tylko sprawdzał.

    > gdyby kornacki polozyl sie pod kola, to rowniez winilbys kierowce
    > autobusu, ze przejechal dziennikarzyne? mogl przewidziec, ze ktos
    > polozyl mu sie pod kola. wszak wystarczylo dostrzec w lusterku wystajaca
    > noge ...

    Ale on nie otworzył drzwi na torze jazdy autobusu, bo ten stał, a pod
    koniec otwierania toczył się DO PRZODU. To autobus zmienił tor jazdy i
    zawadził o drzwi.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 97. Data: 2012-03-15 17:48:30
    Temat: Re: Kornacki w piątek
    Od: to <t...@i...pl>

    begin mister

    > gdyby kornacki kilka sekund wczesniej wlazl pod tylne kolo autobusu, tez
    > bys obwinial jego kierowce, ze przejechal niewinnego dziennikarzyne
    > ktory chcial nakrecic material o podwoziach autokarow turystycznych?

    To nie jest analogia, gdyby natomiast stał tam gdzie były drzwi i autobus
    by go potracił, to także byłaby wina kierowcy autobusu. To oczywiste.

    > a piesi stali na srodku jezdni przytuleni do autobusu?

    Bez różnicy.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 98. Data: 2012-03-15 18:05:09
    Temat: Re: Kornacki w piątek
    Od: mister <b...@e...com>

    W dniu 2012-03-15 17:48, to pisze:=
    > To nie jest analogia, gdyby natomiast stał tam gdzie były drzwi i autobus
    > by go potracił, to także byłaby wina kierowcy autobusu. To oczywiste.

    to jest analogia. kornackiego pod autobusem nie powinno byc tak samo,
    jak tych nieszczesnych drzwi, w miejscu w ktorym sie znalazly.

    > Bez różnicy.

    chyba tylko ty jej nie widzisz.


  • 99. Data: 2012-03-15 18:07:49
    Temat: Re: Kornacki w piątek
    Od: mister <b...@e...com>

    W dniu 2012-03-15 17:47, to pisze:
    > Nikt niczego nie oparł, to raz. A dwa -- po to ma lusterka, żeby nie
    > przewidywał, tylko sprawdzał.

    faktycznie, wiatr mu je wyrwal z rak. trudno obwiniac wiatr, ale glupote
    ludzka juz mozna.

    > Ale on nie otworzył drzwi na torze jazdy autobusu, bo ten stał, a pod
    > koniec otwierania toczył się DO PRZODU. To autobus zmienił tor jazdy i
    > zawadził o drzwi.

    otworzyl i pozostawil otwarte nie upewniajac sie, ze nie spowoduje to
    zagrozenia.


  • 100. Data: 2012-03-15 18:11:10
    Temat: Re: Kornacki w piątek
    Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>

    Wed, 14 Mar 2012 18:00:42 +0100, w <jjqirs$5ep$1@news.vectranet.pl>, Krzysztof
    45 <m...@v...pl> napisał(-a):

    > Autobus omijał auto z zamkniętymi drzwiami w bezpiecznej odległości, Kornacki
    otworzył drzwi i
    > zostawił je otwarte na oścież kilka cm od autobusu, który jak by nie było jest w
    ruchu. I autobus
    > nie Kornacki jest winny. Ciekawe czy kierowca autobusu przyjął mandat.

    Dziwny werdykt.

    A wydawałoby się, że Kornacki powienien znać na pamięć "zachodzi do 1,5m".

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: