Witam

Taka sytuacja :

Byla sobie macierz z 2 dyskow w RAID1 (Intel ICH10R) podzielona na partycje C: i D:
.

Na jednym z HDD zaczyly sie badsectory wiec zostal wymieniony.
Przyszedl dysk nowy (taki sam oczywiscie) wiec go załozylem , wpialem do macierzy ,
zaczal sie synchronizowac. Zostawilismy zeby sobie kopiowalo -szacunkowy czas ok. 3
godz. .

Dopiero na nastepny dzien klient dzwoni ze jest dysk C : ale nie ma dysku D:

Przyjezdzam i widze ze na byłym D: jest nieprzydzielone miejsce.

Klient mowi ze nic nie ruszal (choc by i nawet to i tak sie nie przyzna) tak wiec nie
wiem co sie dzialo po moim wyjsciu.

Klopot w tym ze żadne dostepne data recovery (czy to free czy to demo) nie widzi
absolutnie NIC na tej partycji D: .

Dane nie byly az takie krytyczne choc troche ich szkoda. Bardziej ciekawe jest
dlaczego na D: nie ma ŻADNYCH danych.
Po rozpieciu macierzy i wystartowaniu kazdego HDD z osobna jest to samo.

O co chodzi ? Może błędem bylo zakladanie kiedys partycji D : , sam nie wiem.

pozdr.

--
ggs

do góry