eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsm11-te nie znajdujRe: 11-te nie znajduj
  • Data: 2010-11-24 00:12:53
    Temat: Re: 11-te nie znajduj
    Od: GLaF <g...@n...takiego.numeru.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Tue, 23 Nov 2010 23:53:34 +0100, Maciej Muran napisał(a):

    > Użytkownik "GLaF" <g...@n...takiego.numeru.pl> napisał
    >
    >> Może uświadomieniu, że znalezionych rzeczy nie można sobie
    >> przywłaszczać.
    >
    > Prawidłowa odpowiedź i oczywiście masz rację.
    >
    > Gdy znajdę długopis też powinienem zanieść go na komisariat? Przecież
    > w tym tekście nie ma słowa o wartości znalezionego przedmiotu. A
    > jeżeli długopis byłby wart np. tysiąc złotych (co jest całkiem
    > prawdopodobne) a telefon z tego artykułu złotych pięćdziesiąt (co jest
    > jeszcze bardziej prawdopodobne), to jakbyś postąpił w takim przypadku
    > nie znając wartości długopisu? Oczywiście zaniósłbyś go na komisariat,
    > tak?

    Załóżmy, że znajduję długopis, którego wartość oceniam na kilka zł w
    miejscu, do którego wrócenie przez właściciela oceniam na niewarte
    zgubionej rzeczy (np. w autobusie, oceniam że właściciel woli kupić nowy
    długopis w kiosku, niż jechać do zajezdni). Wtedy zostawiam go na miejscu
    lub przywłaszczam (zakładam, że właściciel i tak go nie będzie szukał, a mi
    się przyda). Popełniam co prawda wykroczenie, ale nie w złej wierze i nawet
    jak mnie ktoś przyłapie, to karą będzie zapewne tylko nagana (art. 125 KW).
    Jeśliby się okazało, że długopis jest dużo wart, to miałbym pecha, bo
    podpadłbym z art. 284, par. 3 KK (do roku, a nie do 3 jak błędnie podano w
    artykule). Jeśli sąd uwierzyłby, że nie miałem pojęcia o wartości
    długopisu, to pewnie odstąpiłby od wymierzenia kary (jeśli nie, to grzywna,
    ogr. woln. lub do roku więzienia).
    Jeśli wiedziałbym o dużej wartości długopisu, to oczywiście zaniósłbym go
    np. na policję i domagał się znaleźnego. Jednak znalezienie wartościowego
    długopisu uważam za bardzo mało prawdopodobne, mniej niż znalezienie
    komórki.

    Z komórkami jest jednak zupełnie inna sytuacja niż z długopisami.
    Znalezienie właściciela komórki jest dość proste i nie można zakładać, że
    właściciel nie będzie jej szukał, nawet jeśli jest tak stara, że w
    lombardzie nie kupią jej nawet za złotówkę. Komórka to nie tylko
    elektronika, to też narzędzie pracy, lista kontaktów, dane osobowe itp.
    Dlatego znalezioną komórkę zawsze bym oddał, bez względu na jej rynkową
    wartość.

    --
    GLaF

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: