eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo? › Re: 350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?
  • Data: 2014-07-22 04:21:07
    Temat: Re: 350k km na silnik benzynowy Toyoty to dużo?
    Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "ToMasz" <t...@p...fm.com.pl> wrote in message
    news:lqjsqg$ik$1@dont-email.me...
    >> O automatycznej skrzyni nic nie wiem, ale przy 350 tys. to po drodze
    >> powinny polecieć katalizatory wraz z sondami lambda,

    Niby dlaczego? Ja miałem toyotę osobową z przebiegiem ponad 270tys mil
    w USA (ponad 430 tyś km) i oryginalne katalizatory i sondy tlenowe.

    >> przynajmniej jedna cewka zapłonowa ale raczej więcej,

    Ja miałem oryginalne cewki jak sprzedawałem auto.
    Kable VN były tylko wymienione na nowe.

    >> W dobrze utrzymanym przez ASO aucie powinien być wymieniony
    >> układ wydechowy,

    Kto wymienia układ wydechowy na zapas, jeśli nie ma problemów??
    Te samochody mają prawie cały układ z nierdzewki - ja miałem problem
    jedynie z giętkim (siatkowym) złączem rury wydechowej przy silniku.
    I to tylko dlatego, że nie przypilnowałem gumowych poduszek pod
    silnikiem i wymieniłem już za późno, gdy cały silnik pod maską latał...

    >> gumy zawieszenia parę razy, amortyzatory raczej też,
    >> akumulator 2 razy, gumy wycieraczek kilka razy,

    No tak, gumy wycieraczek to jego największe zmartwienie :-)))

    >> alternator i kompresor klimatyzacji po 2 razy wymienione,
    >> uszczelki w silnika co najmniej raz,

    I znowu - po co miałby wymieniać coś, co nie było zepsute? Na zapas?

    >> sprzęgło przynajmniej raz, a lepiej dwa razy, a
    >> jeszcze lepiej 3 razy,

    A w automacie to pewnie 5 razy trzeba sprzęgło wymieniać :-)

    > Kiedyś miałem seata ibize, nie tą od volksvagena, tylko z napisem na
    > silniku system porshe. przejechała 500 tyś, w silniku wymieniałem olej,
    > świece, rozrząd paski i raz uszczelkę pod głowicą. Teraz ma ponad 25 lat,
    > stoi na kołach, nie jeździ.
    > Potem miałem cytrynę c15. kupiłem ją jak miała ponad 350tyś, i w silniku
    > był wymieniany rozrząd olej i nic więcej.
    > Potem miałem 2 auta z silnikami hdi. to samo co wcześniej, olej, paski,
    > rozrząd, pompy wody, jakiś napinacz..... Co prawda nie mają jeszcze 350
    > tyś, ale nigdy moje auta nie wymagały takich napraw!

    Zgadzam się... Ale gościom od polonezów to się nie mieści w głowie ;-)

    > Czy to nie jest tak że ta Toyota ma więcej wspólnego z dziełem sztuki,
    > zaspokajaniem pożądania, a coraz mniej z motoryzacją?

    Wręcz przeciwnie - toyota to niezawodne i godne zaufania toczydło.
    Żadne tam dzieło sztuki....

    > Ps. ja bym kupił. Tzn nie spotkałem dobrego auta z komisu, sprowadzonego
    > itp. Natomiast jak auto jest od takiego normalnego chłopka roztropka,
    > który nie kombinuje, ma inne hobby, to zazwyczaj usterki są banalne w
    > naprawie a auto jeździ bezawaryjnie.

    Dokładnie - ważne tu jest że zna oryginalnego (jedynego) właściciela i wie
    że nie ma on w głowie pacykowania, kombinowania/handlowania z autem.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: