eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyA gdyby to był pieszy? › Re: A gdyby to był pieszy?
  • Data: 2019-03-25 14:44:36
    Temat: Re: A gdyby to był pieszy?
    Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2019-03-21 o 19:42, Shrek pisze:

    >>>>>> Mogłaby to być linia obrony...ale
    >>>>>> ...kiedyś pieszy nie miał pierwszeństwa a mimo tego przepis o
    >>>>>> zwolnieniu
    >>>>>
    >>>>> Kiedy?
    >>>>
    >>>> Kiedyś, przynajmniej było inaczej niż obecnie.
    >>>
    >>> No taki że tak powiem średnia argument - nie wiadomo kiedy i jak;)
    >>
    >> Omatko, ale męczysz:
    >> http://krakoff.info/2011/01/18/pierwszenstwo-pieszeg
    o/
    >
    > Gdzie tu masz, że pieszy na przejściu _nie_miał_ pierwszeństwa?

    A gdzie napisałem że _na_ _przejściu?_ Wyciąłeś _przed_ przejściem :> bo
    do tego się odnosiłem. OK, obecnie też nie ma w przepisach że pieszy ma
    pierwszeństwo przed przejściem ale należy to w sumie tak traktować.
    Analogią jest sytuacja z A7 gdzie masz ustąp ale na skrzyżowaniu a nie
    przed...i jeśli widzisz pojazd zbliżający się do skrzyżowania to
    normalnym jest że zwalniasz i go przepuszczasz, bo on ma pierwszeństwo
    na skrzyżowaniu. Kiedyś właśnie ta sytuacja była inna w świetle
    przepisów co interpretowane było, że widząc zbliżającego się pieszego do
    przejscia, kierowcy "wymuszali" swoim zachowaniem to, aby pieszy ładnie
    czekał aż w jego polu widzenia nie będzie żadnego pojazdu i dopiero
    wtedy wchodził na przejście...To właśnie masz wyjaśnione w linku.
    >
    >>>> Od zawsze było, że nie wolno, nawet mając zielone, wjechać za
    >>>> sygnalizator i komus przyjebać, kto się tam znajduje. Nie kręć.
    >>>
    >>> Wolno było, chyba że zachowanie innego uczesnika wskazywało, że
    >>> jednak znajdziecie się na kolizyjnej. Zasada ograniczonego zaufania
    >>> nie oznacza, że nalezy traktować przepisy na opak;) Co do
    >>> danpierwszeństwa - takie pojęcie nie istnieje
    >>
    >> Ale istnieje pojęcie pierwszeństwa a nawet pierwszeństwa
    >> bezwarunkowego wynikające jasno z przepisów.
    >
    > NIe dające prawa do taranowania innych (co niekoniecznie zmienia winę
    > choć może).
    >
    >> Zielone światło nie daje pierwszeństwa a jedynie "zezwolenie" na wjazd
    >> za sygnalizator po upewnieniu się że nic się tam nie znajduje.
    >
    > Napisz do czgo dążysz - że niby pieszy na czerwonym ma pierwszweństwo?
    > Jest napisane wprost, że światła są nadrzędne nad znakami dotyczącymi
    > pierwszwa (a te znaki z koleii zasady ogólne). Wiec skoro są nadrzędne
    > to mogą je zmieniać - i zmieniają.
    >
    W tym akurat przypadku, nic nie ma o zdjęciu pierwszeństwa. Pieszy ma
    wzbronione wejście za sygnalizator, mając czerwone a pojazd ma
    zezwolenie wjazdu i w zasadzie warunkowe, ze jeśli nic się tam nie
    znajduje (warunek pustego przejścia). Analogiczna sytuacja jest
    odwrotnie, gdzie warunkiem wejścia pieszego za sygnalizator na pasy,
    pomimo że ma pierwszeństwo, zabronione jest wchodzenie bezpośrednio
    przed jadący pojazd.


    --
    LordBluzg(R)
    <<<Pasek Grozy>>>
    KOLEJNE MILIARDY TRAFIĄ DO KIESZENI POLAKÓW.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: