eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2015-10-21 20:22:15
    Temat: Re: A jednak piesi ...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
    On 21.10.2015 17:00, J.F. wrote:
    >> Ale to nie o to chodzi. Chodzi o to, zeby pieszy nie wchodzil z
    >> nienacka, a ja zebym nie musial wypatrywac pieszego na kolizyjnym
    >> kursie, gdzies daleko, i moze jeszcze za budynkiem.

    >Poruszasz się 10 razy szybciej (akurat uwierzę, że 50 jeździsz;) od
    >pieszego, więc jak jesteś w drodze hamowania (powiedzmy 40m) to
    >musisz ogarnąć 4 metry od jezdni. Dajesz radę?

    Jak pieszy wejdzie dalej niz te 40m, to dam rade zahamowac.
    Ale my tu chyba nie o hamowaniu, tylko o tym zeby zdjac noge z gazu
    aby pieszego przepuscic.
    Zwolnienie nie bedzie duze, wiec pieszego trzeba zauwazyc na dlugo
    wczesniej niz te 40m.

    A on wtedy czesto za plotem, zywoplotem, budynkiem ...

    >>> Często zmierzasz w kierunku przejścia, żeby potem zawrócić nie
    >>> przechodząć?
    >> W Anglii czesto :-)
    >I wielu Anglików ma takie hobby, czy to tylko polska emigracja
    >małpiego rozumu dostaje, jak widzi europejskie zwyczaje;)

    Nie, to takie hobby turysty w nowym miejscu.

    Co do polskiego obywateta w Anglii - w miare szybko sie nauczylem w
    ktora strone nalezy spogladac przy wchodzeniu na jezdnie, ale na
    srodku to dlugo jeszcze glupialem.


    >>>> -mniej spostrzegawczy tez sie zdarzaja, ci hamuja potem ostro,
    >>> To tak jak u nas częśc przed czerwonym. Ale nijak nie wychodzi mi,
    >>> że
    >>> z tego powodu należy im nadać pierwszeństwo na czerwonym;)
    >
    >> A ja mowie - pieszy zdrowszy bedzie, jak bedzie mial nawyk, ze na
    >> krewezniku nalezy sie zatrzymac i rozejrzec.

    >A ja nie mówię, że nie. Ba - sam się rozglądam i wszystkich zachęcam.

    A o tym szczegole poslanka Bublewicz w swoim projekcie zapomniala.

    >>>> -jak nie ma przejscia, to kultura kierowcow znika, nikt cie
    >>>> przepusci,
    >>>> nawet jak wystarczyloby noge z gazu zdjac,
    >>> Tak - bo u nas to co prawa na przejściach nie przepuszczają, ale
    >>> poza
    >>> przejściami się zatrzymują. Tylko jednorożców brakuje;)
    >
    >> Jak staniesz na srodku drogi, to ktos sie u nas zatrzyma.

    >Tak - radiowóz:P

    Stan ... ale moze na poczatek nie w Warszawie :)

    >>> Z tym, że wolno zapewne na każdym skrzyżowaniu, a w praktyce
    >>> gdziekolwiek.
    >> To tak jak u nas.
    >Nie - u nas to nie byłyby skrzyżowania, tylko wyjazdy z dróg
    >wewnętrznych czy stref zamieszkania.

    Sprawdzic kto zaproponowal powyzsza zmiane :-)

    No to do najblizszego przejscia ponad 100m, wiec mozna gdziekolwiek.

    >Ale, ale podobno poza przejściami to carmagedon - jak oni się tam
    >przedostają na drugą stronę?:P

    No widzisz jak - przebudowali sobie skrzyzowanie i zrobili przejscia i
    42 sygnalizatory :-)

    Byc moze dawniej ruch samochodowy byl maly, a pieszy jeszcze mniejszy,
    ze przejscia nie byly potrzebne.
    A teraz zrobili obwodnice i jada jeden za drugim.

    >>>> Nawiasem mowiac - podobna sprawe z autobusem ruszajacym z
    >>>> przystanku czy
    >>>> pojazdem uprzywilejowanym rozwiazano bez dawania im
    >>>> pierwszenstwa.
    >>>> Masz przepuscic, ale jak nie przepuscisz, to jego wina :-)
    >>> Też uważam to za niewłaściwe.
    >> Nie, dlaczego - bardzo wlasciwe. Jeden ma przepuscic, ale drugi
    >> upewnic
    >> sie, ze go przepuszczaja.
    >> Stoi policjant i daje mandaty i jednym i drugim.
    >Z tym, że nie stoi, a co najwyżej przyjeżdza po fakcie. Podobno nie
    >ma nic gorszego niż martwe prawo.

    Ale moze stanac i przed faktem.

    >> A tu z pieszymi co ? Nie pokaze taki wyraznego zamiaru, nie
    >> zatrzyma
    >> sie, nie upewni, ale winny bedzie samochod :-)

    >Właśnie tak. Po warunkiem, że na przejściu. Przynajmniej będzie
    >jasność.

    No widzisz, a radiowoz z kogutami, z syrena, na skrzyzowaniu, musi
    zwolnic i sie upewnic ...

    >>> Wiesz dobrze, że nie o to chodzi, czy ma czy nie. A o zasadę i
    >>> ewentualne ustalenie winy. Jeśli kierowca ma problem z
    >>> zatrzymaniem
    >>> się i ruszeniem sprzed przejścia, to znaczy, że ogólnie ma
    >>> problem.
    >> No wlasnie o zasade chodzi - kierowce to kosztuje sporo
    >Ile?

    >> , a pieszego prawie nic.
    >x40 samochodów.

    Zakladasz ze pieszy bedzie musial przepuscic caly sznurek 40
    samochodow ?
    No to chyba lepiej, zeby czekal jeden niz 40 :-P

    >> Wiec pieszy powinien przepuscic.
    >To na chuj całe te pasy?\

    Zeby kierowca zachowal ostroznosc, zeby nie wyprzedzal, zeby nie
    omijal, zeby pieszy mial pierwszenstwo na pozostalych pasach ruchu, a
    nie czekal na srodku na zmilowanie ...

    >Nie - chodzi o zasadę - część kierowców z nieznanych powodów czuje
    >się królami dżungli - zresztą widać to tu na grupie. I takich należy
    >pacyfikować, bo są po prostu mentalnie nie przystosowani do
    >współżycia w społeczeństwie. Udowodnić ci tego nie udowodnię, ale
    >stawiam dolary przeciw orzechom, że statystycznie powodują więcej
    >wypadków.

    Zawsze mozna spytac o wysokosc znizki na OC.
    I patrzac po sobie i paru znajomych - nie, takiej zaleznosci nie ma.

    Pieszy tez dosc dobrze ocenia predkosc zblizania i pod taki jadacy 80
    po prostu nie wchodzi. (tzn dorosly, z dziecmi juz gorzej)
    A jak jedzie 40, to pieszy sie zatrzyma, popatrzy, oceni ze
    niepotrzebnie stawal i rusza - a odleglosc coraz mniejsza :-)

    >I to jest wyjaśnienie togo, co poprzednio zauważyłeś "w tamtych
    >krajach jest ogólnie mniej wypadków". Właśnie dlatego, że nie
    >toleruje się takiej mentalności. I o ta zasadę właśnie chodzi.

    No widzisz, Szwedzi np kiedys pomysleli skad sie biora wypadki, i
    wymyslili:
    - z predkosci ... no to na autostradzie wolno 90, a na zwyklych
    drogach 70.
    - z krzyzowania kierunkow ruchu ... wiec trzeba skrzyzowania przerobic
    na ronda.
    - z wyprzedzania na dwupasowych drogach ... to trzeba wymalowac ciagla
    linie o wysokosci 1 m,
    - z wypadkow z pieszymi - wiec trzeba odizolowac ruch pieszych od
    samochodow.
    itd.

    Analiza dobra ... ale jak sobie pomysle, ze mialbym 600 km jechac z
    predkoscia 70, to mi sie przestaje podobac.
    A przeciez Szwecja znacznie dluzsza :-)
    A przeciez nie mozna na tym poprzestac, byla czerwona flaga, to bylo
    bezpiecznie :-)

    Ale odsuwac pieszych od jezdni mozna.

    >>> Widziałbym, bo sam ich przepuszczam - prawie zawsze.
    >> Jak stoja i wyraznie czekaja. A ja o tym, ze beda z marszu
    >> wchodzic.

    >A jak idą w kierunku przejścia to czego, okrętu się spodziweasz? Nie
    >rób problemu, gdzie go nie ma.

    Ida ... za plotem, za zywoplotem ...

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: