> No jeśli biuro jest bez zarzutu, to strzeliłeś sobie w kolano :-),
nie.

> bo to oznacza, że nie umiesz interpretowac tego co czytasz,
> albo czytałeś jakichs bajkopisarzy.

czlowieku zrozum, ze ja sie tym nie zajmuję (księgowością) i generalnie
mam w dupie to, jak dokładnie należy rozliczyć sprzedaż samochodu. od
tego jest biuro rachunkowe. chcesz wiedzieć więcej na temat 0 i zw to
sobie poczytaj lub zapytaj się kogoś kompetentnego. Jak mnie ta wiedza
będze potrzebna to wtedy sobie sam poszukam informacji lub po prostu
zapytam się w BR.

> Skąd pomysł, że ktoś kiedykolwiek-
> nawet 8 lat temu- mógł sprzedać "auto uzywkę" na stawce 0%?
> Bowiem jeśli pojawia się w Twoich rozważaniach stawka 0% w tylu
> miejscach, to przyczyna jest po Twojej stronie.

nie każę ci stosować się do wiedzy na którą się powołuję.

> W doświadczenie z fiskalizacji nie wierzę
nie musisz.

> (wybacz, ale jeśli ktoś zajmowałby sie fiskalizacją kas, to w minimalnym
> stopniu musiałby umieć odróżniać opodatkowanie od zwolnienia)

do niczego ta wiedza nie jest mi potrzebna poza faktem, że stawki te
wprwadzam do urządzeń fiskalnych (tak zero jak i zw).


a tak w ogóle to NTG, a dla mnie EOT