eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDaleko jeździsz rano w korkach do pracy? › Re: Daleko jeździsz rano w korkach do pracy?
  • Data: 2016-05-25 13:23:14
    Temat: Re: Daleko jeździsz rano w korkach do pracy?
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 25.05.2016 11:58, J.F. wrote:

    >> Jednym słowem, żeby to miało sens, to musi być to niezawoden i w pełni
    >> autonomiczne, a nie "jestem autopilotem i kieruję, ale jak sobie nie
    >> daję rady, to przestań żreć kanapke tylko ratuj".
    >
    > Dobrze piszesz, ale jednak - takie systemy tez powstaja.
    > Kto tu ostatnio pokazywal, jak dziala taka automatyczna jazda w fordzie
    > - trzyma sie pasa ladnie i nagle "ratuj, nie dam rady skrecic".

    Powstają, bo różne dziwne rzeczy powstają i się sprzedają. Ale sensu nie
    ma w tym za grosz. To po prostu etap pośredni pomiedzy białkowym
    kierowcą a autonomicznym pojazdem. Nigdy nie powinien być używany poza
    jazdami testowymi, bo wprowadza niebezpieczeństwo. Ja wiem, że koncerny
    napewno dobrze się zabezpieczyły i napisały odpowiednie klauzule, ale
    ponieważ są to systemy niebezpieczne powinny być po prostu zakazane.
    Podejrzewam, że kierowca po dwóch piwach by sobie lepiej poradził w
    klasycznym samochodzie, niż trzeźwy w takim co nagle autopilot mówi "to
    ja wysiadam radź sobie sam". A to pierwsze jest przestępstwem, dlaczego
    drugie, mimo że niebezpieczniejsze ma być legalne?

    >> Taki system ma raczej sens w drugą stronę - kieruje człowiek, ale w
    >> razie jakby się zbliżył do poprzednika za mocno to hamuje
    >> automatycznie, jak zjeżdza (albo wydaje się automatowi, że zjeżdza) z
    >> pasa to trzęsie kierownicą, jak masz kogoś w martwym polu i wrzucasz
    >> kierunek albo skręcasz, to ostrzega itd. W prostych sytuacja, które
    >> automat ogarnie lepiej niż człowiek, ze względu na to, że jest zawsze
    >> gotowy i szybszy.
    >
    > To by z jednej strony jak najbardziej mialo sens, z drugiej jednak - a
    > ile bedzie falszywych alarmow ?

    Pewnie sporo - jeżdziłem kiedyś krórko jakimś wypasionym służbowym
    mercedesem - piskało to w mieście co chwilę, więc wyłączyłem.
    Niewykluczone, że dało się konfigurować ale nie miałem do tego
    cierpliwości, poza tym dostałem go na kilka tygodni, więc nie chciało mi
    się z tego doktoryzować. Ale na autostradzie już działał prawidłowo -
    jak piskał, to znaczyło że trzeba popatrzeć o co chodzi. Ale on stary
    był, więc może teraz to lepiej działa.

    > Jedziesz sobie, auto przed toba nagle staje, bo mu sie cos ubzduralo.
    > Wyprzedzasz - kierownica trzesie, wiec hamulec, a tu znow sie cos
    > ubzduralo.

    Mimo wszystko lepiej niż jak stwierdzi "ja tego nie ogarniam, wysiada,
    radź sobie sam";) Myślę, że po przyzwyczajeniu się, że przy zmianie pasa
    trzęsie nie byłoby to uciążliwe. W końcu teraz też często trzęsie, bo
    specjalnie tak linie boczne robią. IMHO automatyczne hamowanie i
    sygnalizacja zajęcia martwego pola (albo i bardziej zaawansowania - nie
    wyrobisz się, bo ten styłu zapierdala, albo sprawdzić czy nie motocykl,
    który jak wiadomo może być wszędzie) byłaby bardzo przydatna. Ale na
    zasadzie wspomagania kierowcy, a nie próby zastąpienia go, bez gwarancji
    działania.

    > No i ... czy nie bedzie tak, ze przestaniesz pilnowac odstepu, bo auto
    > to robi za ciebie, przestaniesz patrzec w lusterka, bo auto robi to za
    > ciebie.

    Raczej nie - wkurwiające by było jakbyś trzymał gaz w podłodze cały
    czas, a on by nie przyspieszał, bo nie ma gdzie. Ze zmianą pasa - terz
    przecież raczej sprawdzisz lusterko wcześniej niż będziesz się pchał na
    pałę. Wszelkie ABS, ESP też budziły takie obawy, ale się jednak
    sprawdzaja (choć jest tu eleita, co jednym pedałem potrafi zahamować
    lepiej kontrolując każde koło oddzielnie z szybkością rzędu megaherców;)

    > Ja juz parkuje na ucho i czujniki ... w tym aucie akurat na oko to
    > niewiele widac :-)

    Cofaj, cofaj, będzie słychać;)

    A tak na poważnie - ja też parkuję na czujniki - i szczerze, lepiej to
    działa niż jak czujników nie miałem. Zresztą to nie jest ktytyczny
    system - najwyżej będzie parkingówka, choć z czujnikami w nic nie
    przypieprzyłem, a wcześniej mi się udało.

    Shrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: