eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDiesel na krótkie dojazdy do pracy - brać pod uwagę? › Re: Diesel na krótkie dojazdy do pracy - brać pod uwagę?
  • Data: 2019-10-07 18:22:14
    Temat: Re: Diesel na krótkie dojazdy do pracy - brać pod uwagę?
    Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu poniedziałek, 7 października 2019 10:52:16 UTC-5 użytkownik cef napisał:
    > W dniu 2019-10-07 o 15:56, s...@g...com pisze:
    > > W dniu sobota, 5 października 2019 16:49:30 UTC-5 użytkownik cef napisał:
    > >> W dniu 2019-10-05 o 23:26, s...@g...com pisze:
    > >>> W dniu sobota, 5 października 2019 11:34:59 UTC-5 użytkownik cef napisał:
    > >>>> W dniu 2019-10-04 o 21:24, s...@g...com pisze:
    > >>>>
    > >>>>> Dzisiejsze dizle az takie zle nie sa. Ale bez dpf/fap to znalezc bedzie
    ciezko.
    > >>>>> A wyciac tez nie zawsze ma sens.
    > >>>>> Jak bedziesz krotkie odcinki robic to szybko filter zapelnisz.
    > >>>>
    > >>>> Zakładając, że krótkie odciniki to te, które Irokez planuje
    > >>>> czyli 10-15km, to co wtedy znaczy, że szybko się filtr zapełni?
    > >>>> Ile dni, miesięcy czy lat takiej jazdy to jest wg Ciebie szybko?
    > >>>
    > >>> Zazwyczaj wypalanie odbywa sie co 600-800-1200km.
    > >>>
    > >>> Tyle ze tu nie o samo zapelnienie sie filtra chodzi a o to ze jak juz sie
    zacznie procedura wypalania to dobrze bylo by ja zakonczyc. A z tym moze byc w kratke
    jak w aucie nie bedzie lampki czy komunikatu.
    > >>>
    > >>> Taki filtr sie albo nie wypali i zatka albo bedzie sie wypalal ciagle bo
    procedura sie nie zakonczy i zacznie od nowa przy nastepnym uruchomieniu.
    > >>> W obu przypadkach dobrze sie to nie skonczy.
    > >>>
    > >>> Ale jak auto okazjonalnie jednak zrobi te 100-150km to jest szansa ze wtedy sie
    filtr wypali i oprozni.
    > >>
    > >> Nie jest to odpowiedź na pytanie.
    > >> Akurat jeżdżę takim, który w instrukcji ma napisane, że ze względu na
    > >> skrzynię DSG i stosunkowo niskie obroty w normalnym użytkowaniu wypalanie ma
    > >> zaprogramowane przez podwyższenie obrotów biegu jałowego.
    > >> Robię ok 25 tys rocznie - kiedyś sporo autostradowo, ale ostatnie 3-4 lata
    > >> średnio raz na dwa miesiące zrobię kilkaset autostradą.
    > >> Reszta odcinki krótkie- do pracy mam 10km w jedną stronę.
    > >> Podwyższenie obrotów biegu jałowego zauważyłem może ze dwa razy.
    > >> Jeżdżę tym autem już 8 lat - problemów z DPF na razie nie widać.
    > >> To ile to jest szybko? 8 lat-10 lat? Zapcha mi się jutro czy za kolejne
    > >> 8 lat?
    > >
    > > Widze ze zupelnie nie rozumiesz.
    > > Tobie sie ten filtr zapycha i oproznia w tempie jak napisalem, 600-800-1200km w
    zaleznosci od trybu jazdy i pojemnosci samego filtra.
    > >
    > > Tobie sie on nie zapcha bo jezdzisz dluzszymi odcinkami.
    > >
    > > Jak juz pisalem, a widze ze nie doczytales, problem jest w tym ze jak sie robi
    krotkie odcinki to sie cykl wypalania nie dokonczy albo spalanie bedzie takie ze nie
    ma sensu korzytsac z dizla bo wyjdzie drozej.
    >
    > Zupełnie nie rozumiem, ale uważam, że tak nie będzie jak Ty piszesz.

    To nie kwestia tego czy ja sobie tak pisze. Tak po prostu jest.

    > Problemem jest to, że nawet jeśli wypalanie następuje, to charakter
    > użytkowania powoduje, że jakby pojemność użytkowa tego filtra stale maleje.
    > Wypala się tylko tyle ile może a reszta osadu zostaje i z biegiem czasu
    > dostępna jest
    > coraz mniejsza ilość miejsca w tym filtrze.

    Wszystko sie zuzywa. Do zestawu dolicz jeszcze albo uszkodzone czujniki albo
    zaklejenie w taki sposob ze czujnik sprawny ciagle wykrywa filtr zapelniony.

    > Po kilku latach takiej eksploatacji ilość dostępnego miejsca będzie tak
    > mała,
    > że nie będzie miał co wypalać i zaświeci kontrolkę.
    > Myślałem, że wiesz kiedy to może nastąpić.

    Taka sytuacja moze nastapic wskutek wielu czynnikow.
    Jednym z nich jest wlasnie nie dokanczanie cyklu wypalania.

    A szacowac ile i jak mozna/trzeba jezdzic aby do tego doszlo to nawet najodwazniejsi
    gorale nie smia.

    Dobra wiadomosc jest taka ze pomalu mechanicy ogarniaja co i jak zawodzi i wiedza jak
    to naprawiac. I juz dzis nie jest to katastrofa jak opisana w paru watkach tutaj.
    Choc jak mechanik dupa to bedzie diagnozowac i robic wlascicielowi auta koszty o
    jakich sie wymienionym goralom nie snilo.

    Taki urok nowych technologii.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: