Thu, 15 Sep 2011 14:50:38 +0200, Kamil 'Model'

> Wiesz, nie będę miał ochoty tłuc się pół Warszawy po przylocie, tym
> bardziej, że będę grubo po 22 na lotnisku. A zresztą u Was to łatwo się
> naciąć na lipne taryfy i wtedy nie będzie wesoło.

Huh? Lipna taryfa z lotniska? Co to w ogóle znaczy bo nie ogarniam?

> Zresztą chciałem na początku wziąć kogoś coby nas odwiózł na lotnisko
> i z niego odebrał, ale kosztowo to wyjdzie mnie jeden grzyb
> (trza by dać dwa razy na paliwo)

No faktycznie, z Szyszkowej na Okęcie jest niecałe 7km. W skrajnym wypadku
benzyna to 6 zł (jak zły Tusku się dobrze postara). Odliczając podróż NA
lotnisko, gdzie transfer z parkingu jest bezpłatny -- BUSem -- to nie wiem
w jaki sposób policzyłeś, że wyjdzie tak samo jak zostawienie na P4.
Zostawiając auto na Szyszkowej 39 (tam jest ów parking -- zresztą na
Szyszkowej takich parkingów jak mrówków, ale ten pod 39 jest największy i
znam dobre opinie na jego temat), koszt przenocowania auta przez tydzień to
połowa tego co na P4 -- setka w kieszeni spokojnie.

Sam zostawiam auto nieopodal dalej, na Środkowej gdzie mam strzeżony
parking pod firmą. :P Potem taxi na i z lotniska. W sumie taksówka to koszt
18 zł w jedną stronę i 15 min. jazdy żółwim tempem.

> No i o to mi chodzi, żeby na miękko zdążyć bez stresu i w ogóle na
> pełnym luzie. To ma być troszkę spóźniona (o miesiąc) podróż poślubna i
> mam zamiar wszystko spędzić miło bez niepotrzebnego napinania i stresu :)

Żebyś się nie zdziwił, jak dwa razy jeszcze jajko zniesiesz na lotnisku i
trzynaście razy stracisz cierpliwość, przy okazji dziesięć razy łapiąc się
na tym, czego nie zabrałeś. Hm... BP NMSP :P

--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl