eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Droga hamowania vs prędkość
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 81

  • 61. Data: 2018-01-29 18:00:16
    Temat: Re: Droga hamowania vs prędkość
    Od: Marek S <p...@s...com>

    Pięknie wytłumaczone. Dzięki :-)

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 62. Data: 2018-01-29 18:05:05
    Temat: Re: Droga hamowania vs prędkość
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 29-01-2018 o 09:59, Lewis pisze:

    > Tylko dla szarego kowalskiego nie ma to żadnego odzwierciedlenia w
    > rzeczywistości i tak nacinana tarcza tylko szybciej zje mu klocki, no
    > ale kozacko wygląda, płyn hamulcowy o ile nie ma 5lat też mu się nie
    > zagotuje, więc w zasadzie jedynym sensownym zabiegiem jest stalowy oplot
    > i porządny klocek.

    Tylko nadal w takim razie nie rozumiem czemu powiększyłeś tarcze w swoim
    aucie - bo jak wnioskuję, udoskonalałeś układ hamulcowy? Chodziło o tą
    "kozackość"?

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 63. Data: 2018-01-29 20:40:16
    Temat: Re: Droga hamowania vs prędkość
    Od: Yeti Siedzinski <y...@s...com>

    On Thursday, January 25, 2018 at 1:28:20 PM UTC-8, J.F. wrote:
    > Dnia Thu, 25 Jan 2018 12:57:48 -0800 (PST), Yeti Siedzinski
    > napisał(a):
    > > On Thursday, January 25, 2018 at 11:59:26 AM UTC-8, Marek S wrote:
    > >> W dniu 25-01-2018 o 20:38, ToMasz pisze:
    > >> W innym wątku spotkałem się z opinią, że zależność jest liniowa. Czyli
    > >> 100km/h -> 50km/h to tyle samo mniej więcej co 50km/h -> 0.
    > >>
    > >> Prawda jest zupełnie inna. Teoretycznie zależność jest kwadratowa:
    > >> jedziesz 2x szybciej, hamujesz 4x dłużej. Praktyka z kolei jeszcze
    > >> ciekawsza - opisałem to w spostrzeżeniu.
    > >>
    > > Opoznienie jest mniej wiecej stale (9 - 10 m/s^2)
    > > Predkosc spada liniowo
    >
    > Z czasem. A w tym samym czasie droga zalezy od predkosci :-)
    >
    > > Droga pokonana spada pewnie wykladniczo
    >
    > Kwadratowo.

    Swieta racja. Mea culpa :). Wykres wyglada podobnie ale to jednak nie to samo.

    >
    > > oczywiscie wszystko to w relacji do czasu.
    >
    > Tylko Marek tu o czym innym - ze np jadac 60 zatrzymasz sie po 20m, a
    > jadac 80 to po 20m bedziesz mial na liczniku 60.

    No ale to jest wiadome. I wynka wlasnie z tego ze mimo stalego opoznienia spadek
    samochod pokonuje sporo wieksza droge na poczatku hamowania. Wiec te 20 metrow
    przebywasz wolniej hamujac 60->0 niz 80->60.


  • 64. Data: 2018-01-29 20:41:14
    Temat: Re: Droga hamowania vs prędkość
    Od: Yeti Siedzinski <y...@s...com>

    On Friday, January 26, 2018 at 12:31:11 AM UTC-8, viktorius wrote:

    > I nie wiem skąd te spostrzeżenia że "wykładniczo"? Spaliście na fizyce?

    No ja spalem ale tego bledu akurat zrobic nie powininem :)

    Yeti


  • 65. Data: 2018-01-31 20:43:54
    Temat: Re: Droga hamowania vs prędkość
    Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-01-29 o 18:05, Marek S pisze:
    > W dniu 29-01-2018 o 09:59, Lewis pisze:
    >
    >> Tylko dla szarego kowalskiego nie ma to żadnego odzwierciedlenia w
    >> rzeczywistości i tak nacinana tarcza tylko szybciej zje mu klocki, no
    >> ale kozacko wygląda, płyn hamulcowy o ile nie ma 5lat też mu się nie
    >> zagotuje, więc w zasadzie jedynym sensownym zabiegiem jest stalowy
    >> oplot i porządny klocek.
    >
    > Tylko nadal w takim razie nie rozumiem czemu powiększyłeś tarcze w swoim
    > aucie - bo jak wnioskuję, udoskonalałeś układ hamulcowy? Chodziło o tą
    > "kozackość"?
    >

    Bo to prawie 2 tonowy kloc którym często latam 200+ (proszę nie wnikać
    gdzie i jak) i często zdarza mi się ostro dohamowywać.

    Mam też małego lekkiego zapierdalacza który ma tak nadłubany układ
    hamulcowy, że super sportowe auto by się nie powstydziło. Ale 100-200
    robi poniżej 9s.tak więc i 200-50 powinno robić na odpowiednim dystansie
    wielokrotnie w ciągu powiedzmy 5min.

    W zwykłych dupowozach mam seryjną tarcze, dobre przewody, porządne
    klocki i świeży płyn.

    --
    Pozdrawiam
    Lewis


  • 66. Data: 2018-02-01 20:42:50
    Temat: Re: Droga hamowania vs prędkość
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 31-01-2018 o 20:43, Lewis pisze:

    > Bo to prawie 2 tonowy kloc którym często latam 200+ (proszę nie wnikać
    > gdzie i jak) i często zdarza mi się ostro dohamowywać.

    Zdarza mi się jeździć 200+ za innymi "szarymi kowalskimi".

    Wyjaśnienia zatem wymaga kim jest "szary kowalski". Więc jest to gość,
    który nie przekracza 90km/h? 120km/h? Powyżej tej prędkości to już
    "złoty kowalski", który wymaga dużych tarcz? :-)

    Jakie masz kryterium?

    Ja akurat mam duże tarcze, z nacięciami bo tak fabryka dała a po Twoich
    słowach odniosłem wrażenie, że nie zasłużyłem na nie jako "szary
    kowalski" bo do niczego nie jest mi to potrzebne :-D


    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 67. Data: 2018-02-03 09:23:22
    Temat: Re: Droga hamowania vs prędkość
    Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-02-01 o 20:42, Marek S pisze:
    > W dniu 31-01-2018 o 20:43, Lewis pisze:
    >
    >> Bo to prawie 2 tonowy kloc którym często latam 200+ (proszę nie wnikać
    >> gdzie i jak) i często zdarza mi się ostro dohamowywać.
    >
    > Zdarza mi się jeździć 200+ za innymi "szarymi kowalskimi".
    >
    > Wyjaśnienia zatem wymaga kim jest "szary kowalski". Więc jest to gość,
    > który nie przekracza 90km/h? 120km/h? Powyżej tej prędkości to już
    > "złoty kowalski", który wymaga dużych tarcz? :-)
    >
    > Jakie masz kryterium?
    >
    > Ja akurat mam duże tarcze, z nacięciami bo tak fabryka dała a po Twoich
    > słowach odniosłem wrażenie, że nie zasłużyłem na nie jako "szary
    > kowalski" bo do niczego nie jest mi to potrzebne :-D
    >
    >
    Szary kowalski to zwykły cywilny kierowca samochodu, który jest zwykłym
    dupowozidłem, ot dieselek 1.5 do 100KM, mała benzynka do 140KM. Jeździ
    to i po 200km/h ale żeby to rozbujać kilka razy pod rząd tak żeby
    przekonać się do czego są duże tarcze to trzeba się nastarać a i tak nic
    z tego. W takim seryjnym dupowozidle w zupełności wystarczają seryjne
    hamulce, ewentualnie doposażone w lepszy klocek i przewody hamulcowe.
    (mowa o jeździe gdzieś tam po trasie, mieście bez upierdalania jak głupi
    bo i seicento 1.1 można zapierdalać)

    To jest moje kryterium.

    Masz seryjnie taką tarczę - super a czy korzystasz z jej zalet? Czy masz
    dla samego mania?
    Wyjaśnione zostało wyżej po co są nacięcia - ile razy zeszkliłeś klocki?



    --
    Pozdrawiam
    Lewis


  • 68. Data: 2018-02-03 14:01:56
    Temat: Re: Droga hamowania vs prędkość
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-02-03 o 09:23, Lewis pisze:

    > (...) bo i seicento 1.1 można zapierdalać)
    >
    > To jest moje kryterium.

    Ok, bezpieczne kryterium.

    > Masz seryjnie taką tarczę - super a czy korzystasz z jej zalet? Czy masz
    > dla samego mania?
    > Wyjaśnione zostało wyżej po co są nacięcia - ile razy zeszkliłeś klocki?

    Nie wiem czy odpowiedź podchodzi pod "szarego kowalskiego" ale wydaje mi
    się, że zeszklenie klocków każdemu kto po autostradach jeździ przytrafia
    się od czasu do czasu i nigdy się o tym nie dowie. Jedno ostre
    krótkotrwałe hamowanie przy większej prędkości to powoduje przecież.
    Zawsze po nim spada siła hamowania.

    A to co zauważyłem, po zmianie auta i przejściu z "tradycyjnych" tarcz
    na obecne, to że ten moment osłabienia jest nieporównywalnie krótszy.
    Więc czy korzystam z zalet dużych tarcz - pewnie mimowolnie tak.

    Z pewnością też inne czynniki mają wpływ na osłabienie siły hamowania
    (jak któryś z kolegów precyzyjnie opisał) bo trudno wozić ze sobą
    laboratorium i po każdym hamowaniu wyciągać klocki by badać co zaszło
    lub jeszcze ciekawiej - na bieżąco monitorować w trakcie jazdy czy np.
    "gazowanie" klocka nie zachodzi. Tworzy to sytuację absurdalną.

    Mam jeszcze pytanie odnośnie klocków. Jakie polecasz do auta "szybciej
    jeżdżącego i ostrzej hamującego"? Chodzi też o optymalizację ceny.
    Zapewne za ciut lepsze mógłbym zapłacić 10x tyle więc wtedy ciut gorsze
    wybiorę. Moim celem jest zauważalne polepszenie charakterystyki
    hamowania z dużych prędkości - o ile się da.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 69. Data: 2018-02-03 14:43:50
    Temat: Re: Droga hamowania vs prędkość
    Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-02-03 o 14:01, Marek S pisze:

    > Mam jeszcze pytanie odnośnie klocków. Jakie polecasz do auta "szybciej
    > jeżdżącego i ostrzej hamującego"? Chodzi też o optymalizację ceny.
    > Zapewne za ciut lepsze mógłbym zapłacić 10x tyle więc wtedy ciut gorsze
    > wybiorę. Moim celem jest zauważalne polepszenie charakterystyki
    > hamowania z dużych prędkości - o ile się da.
    >

    Jako wersję cywilną lepszego klocka polecam EBC green stuff. W
    upalaczach mam ferodo DS2500 ale to już trochę inna półka, dobre są
    jeszcze ebc yellow stuff.
    Jak zwykły niezły klocek kosztuje okolice 200zł to te kosztują z 3x więcej.

    --
    Pozdrawiam
    Lewis


  • 70. Data: 2018-02-03 18:27:10
    Temat: Re: Droga hamowania vs prędkość
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 03-02-2018 o 14:43, Lewis pisze:

    > Jako wersję cywilną lepszego klocka polecam EBC green stuff. W
    > upalaczach mam ferodo DS2500 ale to już trochę inna półka, dobre są
    > jeszcze ebc yellow stuff.
    > Jak zwykły niezły klocek kosztuje okolice 200zł to te kosztują z 3x więcej.

    Który, EBC czy Ferodo?

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: