W dniu 2010-02-23 14:13, Jarek P. pisze:
> On 22 Lut, 22:23, "Adam"<a...@p...onet.pl> wrote:
>> Do czyszczenia elektroniki używam izopropylu, czy jakiegoś tam innego
>> alkoholu. Na etykiecie ma napis "pdpałka do grilla".
>
>
> Napalałem się ;) już dwa razy na taki wynalazek, raz była to
> śmierdząca izopropanolem podpałka do grilla, drugi raz odmrażacz do
> szyb w psikadle, własna marka Carrefoura o ile dobrze pamiętam. Za
> każdym razem po początkowych zachwytach i decyzjach typu "to ja biorę
> dziesięć" przychodziła chwila otrzeźwienia w ramach której
> przechodziłem na stoisko ze szkłem domowym , zabierałem stamtąd
> gładką, cienkościenną i maksymalnie przezroczystą szklankę, psikałem
> czy polewałem jej wewnętrzną ściankę odrobiną wynalazku i czekałem, co
> będzie dalej. W obu opisywanych przypadkach zostawał po odparowaniu
> izopropylu wyraźny osad, w obu przypadkach była to jakaś oleista
> tłusta substancja (podejrzewam, że jakieś cięższe frakcje alkoholowe,
> nie wiem, może glikol?). Ilość jej była minimalna, ale na boku
> szklanki wyraźnie widoczna.
>
> Swoją drogą... to ewidentnie ta sama substancja była, raz sprzedawana
> jako odmrażacz do szyb, drugi raz jako podpałka do grilla :-) "Miś"
> Barei wiecznie żywy :-)))
>
> J.

To, co ja mam, to czysty alkohol. Brak jakichkolwiek osadów po
odparowaniu. Palce nie ślizgają się.

Natomiast miałem trochę racji, co do nagłego braku podpałek na bazie
alkoholu: jakieś niedouczone matołki z Rządu pomyliły spirytus (C2H5OH)
z izopropanolem, wymyślając na ten ostatni jakieś akcyzy czy cuś :(


Przy okazji: dzięki wszystkim za odpowiedzi.

--
Pozdrawiam.

Adam.